Sąd nakazał Witoldowi Waszczykowskiemu pokazanie ekspertyz, które jakoby miały „zakwestionować na gruncie prawa międzynarodowego” wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej.
Tak kłamał Waszczykowski w TVN24.
>>Mamy ekspertyzy mówiące o tym, że Tusk został wybrany w sposób, który można zakwestionować na gruncie prawa europejskiego” – twierdził Waszczykowski w programie „Jeden na jeden”.<<
Oczywiście chodziło o zdeprecjonowanie wyboru wybitnego polityka polskiego Donalda Tuska, poprzez takie krętactwa zasianie nienawiści, pisowskiej broni przeciw lepszym.
Wybór Tuska skończył się słynnym „sukcesem” PiS 1:27, który to rezultat powinien wylądować w Księdze Guinnessa, a na pewno w „Dziejach głupoty polskiej”.
Tacy głupcy, ba! idioci, dorwali się do władzy. Lars von Trier powinien nakręcić sequel „Idioci” i byłby on o politykach PiS.
Takich pokrak nie było dotychczas w naszej polityce.
O rzekome eksperyzy Waszczykowskiego wystąpiły OKO.press i sieć Watchdog Polska. Waszczykowski ma je pokazać, bo ekspertyzy na podstawie których wydaje się publiczne opinie, nie są własnością prywatną.
Tak robiona jest polityka przez PiS. Kłamstwa, krętactwa, manipulacje. Opluć lepszych od siebie, a ostatnio nawet ukarać. Przmierzają się do rozpraw sądowych, lecz nic nie mają.
Ale i tak przegrają. Na razie ich na wierzchu, to się szybko skończy, bo kłamstwa mają krótkie nóżki, jak Kaczyński.