Urszula Gacek w trakcie mszy podaje banknot Beacie Szydło.
Urszula Gacek w trakcie mszy podaje banknot Beacie Szydło. Fot. Screen / Facebook.com/polsatnews

Beata Szydło odwiedza USA – jednym z miejsc, do których się udała była „Amerykańska Częstochowa”, Doylestown. Tam spotkała się z Polonią i wzięła udział we mszy świętej. Gdy nadszedł moment zbiórki pieniędzy, okazało się, że premier ich nie ma. Z opresji wybawiła ją nowojorska konsul Urszula Gacek.

Organista gra, koszyczek krąży między ławkami. Wierni wyciągają portfele, tylko nie szefowa polskiego rządu. Spokojnie siedzi, kiedy towarzysząca jej konsul wyciąga dłoń ze zwiniętym banknotem. Szydło bierze go, najwyraźniej zdziwiona. Wcześniej usłyszała, że ona i prezydent są „darami od Boga”, o czym przekonany był prowadzący mszę ksiądz.

W Doylestown premier widziała się też z mieszkającymi tam Polakami. – Zaczyna się o Polsce mówić nieprzychylnie tylko dlatego, że wreszcie nasz kraj zaczął bronić własnych interesów. Będziemy ich konsekwentnie bronić – mówiła.