Rząd negocjuje z Norwegami, kto ma dzielić kolejną transzę milionów euro tzw. funduszy norweskich. To pieniądze dla organizacji zajmujących się prawami człowieka i budową społeczeństwa obywatelskiego. Dotąd robiła to wyłoniona w konkursie Fundacja Batorego. Rząd chce, by teraz kasę dzieliła organizacja nadzorowana przez premiera. Ma w tej sprawie sojusznika.
To Konfederacja Inicjatyw Pozarządowych Rzeczypospolitej, która zarzuciła Fundacji Batorego „wspieranie organizacji mających wyraźnie ideologiczny profil działania i kwestionujących podstawowe zasady polskiego ustroju konstytucyjnego”. Pod stanowiskiem podpisało się kilkadziesiąt organizacji, m.in. Solidarni 2010 (na jego czele stoi związana z „Gazetą Polską” Ewa Stankiewicz) czy Polska Jest Najważniejsza prof. Jana Żaryna, senatora z ramienia PiS.
Konfederacja twierdzi, że „nie można być dobrym Polakiem, nie doceniając kulturowej i organizacyjnej roli Kościoła rzymskokatolickiego w dziejach Polski”. Uchwałę o założeniu związku stowarzyszeń i wybraniu władz podjęto 16 lutego.
Prezesem został Przemysław Jaśkiewicz, członek zarządu Fundacji Niepodległości, która w styczniu objęła patronatem spotkanie ze związanym z mediami o. Rydzyka Jerzym Robertem Nowakiem. Temat? „Węgierska droga do zwycięstwa. Czego możemy nauczyć się od Węgrów?”. „Na Węgrzech jest widoczny główny podział na patriotów i na zdrajców, patriotów i targowiczan” – mówił na nim Nowak.
KIPR ma dwóch wiceprezesów – Ilonę Gosiewską i Tymoteusza Zycha. Gosiewska to prezes zarządu stowarzyszenia Odra-Niemen, Zych – członek zarządu instytutu Ordo Iuris, który przed kilkoma tygodniami groził pozwami studentom protestującym przeciw wykładowi antyaborcyjnej aktywistki z USA na UJ.
Rzecznik i członek zarządu KIPR Kamil Rybikowski należy do stowarzyszenia KoLiber, które też podpisało się pod apelem. Chwalące się współpracą z „największymi ośrodkami politycznymi” stowarzyszenie rozpowszechnia film „Hołd brukselski, czyli jak w 10 lat stracić suwerenność” pokazujący, „jak demontowano polską suwerenność w strukturach UE”.
Do KIPR przystąpiło kilkanaście organizacji. Rybikowski wymienia stowarzyszenia: Odra-Niemen, Studenci dla Rzeczypospolitej, Młodzi dla Polski, PJN i Ordo Iuris. Zastrzega, że nie ma przed sobą całej listy, ale zapewnia, że podpisane pod apelem Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga przeciw Zniesławieniom i Solidarni 2010 do niej nie należą. – Staramy się raczej, by nie były to organizacje o jawnych afiliacjach politycznych – przekonuje.
Dlaczego konfederację utworzono właśnie teraz? Zdaniem dyrektorki Fundacji Batorego Ewy Kulik-Bielińskiej koalicja to „karta przetargowa” rządu w negocjacjach z Norwegami w sprawie kolejnej puli pieniędzy, dzięki której może pokazać, że polskie organizacje są niezadowolone z rozdzielania funduszy.
– Pomysł, by po tej stronie konserwatywnej doszło do konsolidacji organizacji trzeciego sektora, pojawił się już wcześniej, ale proces formowania trwał długo – twierdzi Rybikowski. – Naszym celem jest konsolidacja środowisk prawicowych, zabieranie głosu w ważnych sprawach, jedną z nich są właśnie fundusze norweskie.
Szymon Dziubicki i Filip Wielanier z KIPR brak pluralizmu zarzucali Fundacji Batorego również w ostatnim programie Jana Pospieszalskiego w TVP. Zarazem przyznali, że nawet nie składali wniosków.
Przetrwają tylko te NGO, które będą myśleć tak jak PiS – posłanka PSL w 3×3