Tag Archives: Ewa Kopacz

PiS w narożniku. Posłać na dechy i nie pozwolić wstać

Trzy teksty Waldemara Mystkowskiego.

Wybitnym prawnikom Sądu Najwyższego przyznano nie tylko rację – odzyskali oni autorytet, który prezes Kaczyński starał się za wszelką cenę zdeprecjonować.

Co znaczy nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, która jest przyznaniem się do ogromnej porażki PiS w kwestii reformowania sądownictwa? Przede wszystkim PiS w walce ze wszystkimi znalazł się w narożniku ringu, z którego partia Kaczyńskiego sprowadziła na Polskę nieszczęścia, ale to nie koniec porażek. Nowela ustawy dotyczy wąskiego wycinka tzw. reformy sądownictwa, która w istocie jest deformą. Na pewno to sukces I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, która zostaje na stanowisku, jak nakazuje Konstytucja – do końca kadencji. Także inni sędziowie nie będą wysłani na emeryturę, aby PiS mógł powsadzać na ich miejsce posłusznych sobie prawników.

PiS nie walczy o lepsze prawo, ale o dyktowanie swoich warunków. Ostatnie słowa przed głosowaniem pilotującego ustawę posła PiS Łukasza Schreibera: – „Ustawa o Sądzie Najwyższym była zgodna z Konstytucją i traktatami unijnymi”. To świadczy, iż ciągle idą w zaparte!

Nie mieli już żadnych narzędzi do negocjowania. Politycy PiS nie pojawili się np. na debacie dotyczącej kondycji polskiego prawa w Parlamencie Europejskim, bo mieli świadomość, iż byliby zmiażdżeni i posądzeni o dążenie – słuszne! – do autokracji. A dla takich republik bananowych nie ma miejsca w projekcie unijnym.

Nowelizacją partia PiS zapewnia sobie w kontakcie z instytucjami unijnymi możliwość wyartykułowania, na czym im w tej sytuacji najbardziej zależy: – „Negocjujmy”. Tak! PiS chce negocjować bezprawie, chce tego bezprawia jak najwięcej w ramach standardów demokratycznych, chce swoje bezprawie wpisać w obyczaj prawny.

Ale tak nie da rady. Czy PiS uciszy szum dotyczący dążenia do Polexitu, do wyjścia z Unii Europejskiej? W ich mniemaniu może tak, lecz w istocie z tego nie zrezygnują. Nie mogą głośno o tym mówić, bo poparcie wśród Polaków dla Unii jest ogromne.

Ta nowela w mniemaniu PiS może mieć też na celu powstrzymanie walca o nazwie Donald Tusk, który w przyszłym roku wraz z opozycją – oby w jak najszerszej formule Koalicji Obywatelskiej – odsunie PiS od władzy. Lecz PiS czekają kolejne odsłony burzy, którą wykreowali i które niechybnie nastąpią po aferze dotyczącej Komisji Nadzoru Finansowego.

Ustawa o SN nie zadowoli Komisji Europejskiej ani TSUE, bo pytanie prejudycjalne dotyczą także Krajowej Rady Sądownictwa. PiS oddał tylko małą część praworządności. Jak to określił prof. Wojciech Sadurski: – „Jeśli złodziej wam ukradnie samochód, zegarek i psa, a następnie zwróci zegarek, to jeszcze coś zostało…”.

A zostało przywrócenie do praworządności: Trybunału Konstytucyjnego, KRS, Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, służby cywilnej, mediów publicznych etc. Ta nowela ma jeden szczegół, który wymyka się literze prawa, mianowicie autorytet Sądu Najwyższego przejmuje niejako atrybuty sądu konstytucyjnego, bo fasadowy Trybunał Konstytucyjny pod prezesowaniem Julii Przyłębskiej został kompletnie ośmieszony w kraju i za granicą.

I to jest wartość dodana tej noweli – wybitnym prawnikom Sądu Najwyższego przyznano nie tylko rację, ale odzyskali autorytet, który prezes Kaczyński starał się za wszelką cenę zdeprecjonować, wysyłając prof. Gersdorf do pracy na bazarze. PiS został zapędzony do narożnika, kwestią czasu jest, iż rzucony zostanie mu biały ręcznik. A co potem? Zobaczymy!

Władza PiS nie tylko wywołuje perturbacje polityczne zarówno w kraju, jak i na świecie, ale przede wszystkim konflikty na poziomie podstawowym: prawnym, logicznym i międzyludzkim. Syzyfowy kamień wrzuca każdemu z nas – bo każdy jest konsumentem elektryczności – minister energii Krzysztof Tchórzewski. Prąd zdrożeje w przyszłym roku i to niebotycznie – 30-40 proc., a może nawet więcej. Otóż bojąc się protestów, Tchórzewski zapewnia, że państwo zrekompensuje każdemu gospodarstwu 100 proc. podwyżki.

Gdzie tu haczyk? Jak zwykle u PiS – w liczeniu na brak rozumu u ciemnego ludu. Jeżeli państwo jest takie opiekuńcze i chce zwracać podwyżki w całości, czy nie może tego dokonać jednym kliknięciem? Podmioty wystawiające rachunki wszak w jednej rubryce mogłyby ujmować podwyżki, które wędrowałyby internetem do centrali i się tam sumowały, a minister jednym kliknięciem dokonywałby przelewu z budżetu na rachunki elektrowni. Proste? Oczywiście, ale znowu chcą nas orżnąć, bo nie potrafią rządzić, więc znajdą wyjście, aby nie pokrywać podwyżek.

Podwyżki w PRL powodowały zamieszki, m.in w grudniu 1970 roku. Zmiotły jedną komuszą władzę, zastępując drugą. I tego boi się PiS. Bo gdzie z Nowogrodzkiej ewakuowałby się dzisiejszy Gomułka? Na Żoliborz? Gniew ludu i tam by go dopadł.

Kolejnym przejawem kluczenia PiS jest sprawa jednego z „bohaterów” afery Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Zdzisława Sokala, który w jej skład został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę. To była jedna z pierwszych nominacji Dudy, który ma prerogatywę powołania swojego przedstawiciela. Już 24 września 2015 roku wręczył Sokalowi nominację.

Sokal to ten, od którego wzięła się nazwa przejmowania banków – „plan Sokala”, o którym jest mowa w słynnej zanotowanej na taśmie rozmowie między byłym już szefem KNF Markiem Chrzanowskim a właścicielem Getin Noble Banku Leszkiem Czarneckim. Chrzanowski straszy owym Sokalem, a konkretnie jego planem i mówi do Czarneckiego, że musi zrobić audyt, „bo inaczej to Sokal go zje”.

Otóż ten „ludojad” Sokal został powołany do KNF nieprawnie, gdyż nominacja Dudy winna otrzymać kontrasygnatę (drugi podpis) premiera rządu. Duda ma w Konstytucji – którą tak lubi łamać – zapis mówiący (art. 144, ust. 2 i ust. 3), na które to stanowiska może powoływać swoich ludzi i nie potrzebuje podpisu premiera. Nie ma wśród nich wymienionego przedstawiciele prezydenta w KNF. Każdy konstytucjonalista – nawet Julia Przyłębska – stwierdzi niekonstytucyjność nominacji Sokala.

Dlaczego zatem Duda nie udał się do premiera, a wówczas tę funkcję sprawowała Ewa Kopacz, aby uzyskać podpis? Za to prezydent nie pójdzie pod Trybunał Stanu, ale to kamyczek do jego skopanego ogródka pod TS.

I teraz mamy kłopot prawny. Czy decyzje i dokumenty podpisane przez Sokala są obowiązujące, czy należy je wycofać? W sferze bankowości może to pociągać za sobą nieobliczalne perturbacje. Polska w tym bardzo ważnym segmencie – ważnym dla inwestorów zagranicznych i lokalnych – jawi się jako państwo operetkowe.

Duda mógłby zaśpiewać strawestowaną arię Jontka (z „Halki”):

Szumią jodły na gór szczycie,

a umysł Dudy jest w niebycie”.

Kroku prezesowi stara się dotrzymać Piotr Gliński, który stwierdził, że PiS jest traktowany przez opozycję, jak „Żydzi przez Goebbelsa”.

Jarosław Kaczyński staje się na świecie „sławny”. Zapomina się o Lechu Wałęsie, Janie Pawle II czy Donaldzie Tusku, a mówi o prezesie PiS. Niestety, nie w kontekście osiągnięć i przynoszącego pozytywne wartości, ale niszczyciela, Frankensteina znad Wisły, którego stworzyli Polacy i na swoją zgubę dopuścili do władzy.

Prezes PiS trafił do popularnego show amerykańskiej telewizji „Last Week Tonight”, który w Polsce jest emitowany z poślizgiem w HBO pod tytułem „Przegląd tygodnia: Wieczór z Johnem Oliverem”. Ten typ formatu telewizyjnego w Polsce nie jest realizowany, jest to mocna satyra podbita takimż językiem. Gdyby w Polsce komik tak wyśmiał Kaczyńskiego jak Oliver, nazwany zostałby Goebbelsem i musiał się spotkać adwokatem prezesa w sądzie.

Kaczyński został wymieniony obok Władimira Putina, Xi Jinpinga, Recepa Erdogana i zaliczony do krzewicieli „cofających się demokracji”. Nie tylko Amerykanie mogli usłyszeć, iż „Polska staje się coraz bardziej autorytarna”, ale zobaczyli zdjęcie prezesa. Nie było pod nim podpisu „Wanted”, ale kto wie, może tego doczekamy.

Kroku prezesowi stara się dotrzymać Piotr Gliński, który nie nadaje się na żadnego ministra kultury. Prześmiewcy winni mieć jednak realny wpływ na rzeczywistość, Gliński pasuje do wymyślonego przez Latający Cyrk Monty Pythona Ministerstwa Głupich Kroków. Otóż Gliński jako minister wspomnianych kroków poskarżył się w wywiadzie, że PiS jest traktowany przez opozycję, jak „Żydzi przez Goebbelsa”. Trudno z takimi słowami dyskutować, bo nigdzie nimi się nie dojdzie, przypomnijmy sobie, kto kogo nazywał gorszym sortem, elementem animalnym, gestapo, mordami zdradzieckimi. Słowa tego ministra już poszły w świat i wrócą jak bumerang, jak ustawa o IPN, z której PiS rakiem musiał się wycofać.

Kolejna sprawa – prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński po nocnej naradzie z przedstawicielami instytucji zajmujących się bankami orzekł, iż sytuacja w bankowości jest stabilna, czemu przeczą fakty i nastroje społeczne.

NBP to jeszcze jedna instytucja kwalifikująca się do Głupich Kroków. Po raz pierwszy bank centralny w ubiegłym roku zanotował straty – 2,5 miliarda zł, a Glapiński przyznał pracownikom premie z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości w wysokości 18 mln zł.

To, co się dzieje na górze, schodzi na dół. Władza PiS psuje się od głowy Kaczyńskiego, wyczuwają ten zapaszek pomniejsi. I tak – starosta powiatu kolbuszowskiego Józef Kardyś zrezygnował ze swojej funkcji, ale po dwóch dniach został przywrócony na stanowisko po to, aby dostać odprawę 80 tys. zł. Jak stwierdził należy mu się za „harówkę”.

Ewa Kopacz o cwaniaczku Kaczyńskim i patriocie Tusku

Ewa Kopacz wystąpiła w Polsacie w „Gościu Wydarezeń”.

Dwie kwestie są warte zacytowania. O Kaczyńskim.

– Po co jemu taki kłopot? On dzisiaj ma nieograniczoną władzę w Polsce, ma ludzi którzy na jego pstryknięcie wykonują każde jego polecenie, a on jest bezkarny. Po co mu taki kłopot żeby pastwiła się nad nim opozycja?

I druga – o Donaldzie Tusku.

– Jedno co chcę powiedzieć. Donald Tusk to prawdziwy patriota. To człowiek który tu przez 7 lat był premierem polskiego rządu, po drodze był wicemarszałkiem ale jest w polskiej polityce od lat i to ostatnia osoba która by źle życzyła Polsce.

PiS przystępuje do demolki zdrowia

Dzisiaj miał być przyjęty rządowy projekt ustawy o szpitalach. Ale czeka aż Beata Szydło wyzdrowieje, wówczas zostanie przyjęty.

Ustawa o szpitalach pogarszy stan służby zdrowia. To jest cofnięcie się, bo wiąże się z likwidacją bardzo dużej ilości szpitali, a także zakłada, iż wzrost gopodarczy będzie niebotyczny, nieosiągalny dla rządu PiS.

Ewa Kopacz na konferencji prasowej zwracała się do Szydło, która leży w szpitali, ale ekskluzywnym, bo rządowym:

kopacz

To jest dobra okazja do tego, by zaapelować do premier Szydło: proszę nie podpisywać się pod tym projektem ze względu na dobro pacjentów, którzy będą musieli stać w dużo dłuższych kolejkach. Po drugie, szpitale które i tak są zadłużone, będą zadłużać się systematycznie. Nie będą płacone nadwykonania. Będzie można dostać kontrakt tylko taki, jak wynika z wzrostu do 6% PKB. Wydłużające się kolejki, chaos totalny. Szpitale powiatowe będą dwuprofilowe: chirurgia i interna. Pacjenci będą musieli jeździć do innych szpitali. To dezorganizacja ochrony zdrowia.”

Jeszcze dosadniej mówił Bartosz Arłukowicz:

PiS planuje prawdziwą demolkę w polskich szpitalach, wprowadzając ustawę o sieci szpitali. To spowoduje największy chaos wśród pacjentów od 25 lat. Pacjenci nie będą wiedzieli, który szpital jest w sieci, który nie jest. To będzie się też wiązało z likwidacją 250-300 szpitali. To najbardziej szkodliwa ustawa, którą wprowadza dziś PiS”.

PiS przystępuje do demolki zdrowia. Chyba dla nich Polacy żyją za długo.

Tusk, Kopacz, Schetyna i Sikorski. PO w pełni sił politycznych

Donald Tusk ma powrócić do polityki polskiej, czyli już zadecydował. Akurat skończy się druga kadencja szefa Rady Europejskiej i rozpocznie kampania prezydencka.

Mówiła o tym Ewa Kopacz w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską:

pek-tusk

„Donald Tusk to zwierzę polityczne. On jednak po tych 2,5 roku następnych wróci do polityki polskiej, a po rządach PiS, po prezydenturze Dudy ma pełne szanse na to, żeby wygrać wybory prezydenckie.”

Była premier odniosła się do groteskowych chęci PiS w reformowaniu Unii Europejskiej:

„Jak słyszę tego rodzaju słowa, to mam wrażenie: nie dają sobie rady z Misiewiczem w MON, a chcą reformować UE. I co, będą otwierać traktaty, które negocjowali, właśnie kto? Nikt inny jak bracia Kaczyńscy negocjowali traktat lizboński.

O kandydaturze Tuska mówił także szef PO Grzegorz Schetyna.

schetyna0902-2-640x244

Jego kandydatura będzie zaakceptowana przez RE i będzie szefem rady do grudnia 2019 roku. Jeżeli wybory prezydenckie odbędą się o czasie, według konstytucyjnego terminu, to w moim przekonaniu będzie to koniec  kwietnia 2020 roku. To będzie najlepszy czas, żeby podjąć taką decyzję. Trzeba go pytać. Pół rok temu powiedziałem że wtedy, w takim momencie będzie najlepszym z możliwych kandydatów na stanowisko prezydenta RP”.

Radosław Sikorski przypomniał w przeddzień miesięcznicy, kto jest winien katastrofy smoleńskiej.

radoslaw-sikorski

Donald Tusk wystartuje na prezydenta Polski

pek

Ewa Kopacz w Radiu dla Ciebie mówiła o Donaldzie Tusku w kontekście polskiej polityki, a szczególnie gdy skończy drugą kadencję jako szef Rady Europejskiej.

Warto słowa byłej pani premier wybić:

„Jestem przekonana, że Donald Tusk wystartuje na prezydenta Polski.

Mało tego, zaskoczę:

pewnie Polacy go wybiorą”.

A inna fraza też jest godna zapamiętania:

„Ktoś taki, jak Donald Tusk jest nam bezwzględnie potrzebny”.

Ponadto warto zacytować słowa Ewy Kopacz o Angeli Merkel i jej pobycie w Warszawie:

Angela Merkel to bardzo doświadczony polityk z olbrzymim instynktem politycznym. To lider Europy. To przedstawiciel tej części Europy, która mówi: dzisiaj Europa jest siłą wtedy, kiedy jest w całości, kiedy się nie dzieli, nie izoluje się poszczególnych państw. Kiedy tworzy się wspólną politykę bezpieczeństwa, gospodarczą, energetyczną. Dzisiaj polityk, który ma to doświadczenie i instynkt, w przeciwieństwie do pana Kaczyńskiego, nie obraża się na innych ani tym bardziej nie obraża innych. My uprawiamy trochę inną politykę. Kaczyński uprawia politykę izolacji z UE, mówiąc: ja wiem najlepiej, będę otwierał traktaty i reformował UE”.

Pozycję Polski osłabia Kaczyński, który jest ofermą polityczną, nie buduje, tylko rujnuje.

PiS nie jest zdolne do kompromisu, opozycja musi mówić jednym głosem i grać bardzo twardo – dla dobra Polski

W tej chwili bardzo wiele zależy od opozycji, jak wyjdzie z protestu w Sejmie. Jak zachowa się opozycja, taka będzie polska polityka w najbliższym czasie. PiS nie chce żadnego kompromisu, nie przedstawił żadnej własnej propozycji.

Partia Kaczyńskiego idzie na rympał, na bezprawie.

tomasz-lis

Przygotowują się do tego, że będa mieli swój Sejm w Sali Kolumnowej, która jest w tej chwili przystosowywana.

c1q9qxdwiaambnd

Ewa Kopacz apeluje do opozycji o jedność w „Faktach po faktach” TVN24.

pek

„Wypowiadam się w imieniu Ewy Kopacz. Mówię jako polityk mojej partii. Przewodniczący Petru ma pewnie w tyle jakiś scenariusz. Chciałabym tylko, żeby pamiętał o jednym, że dzisiaj wygrać z PiS-em możemy tylko w jeden sposób i odsunąć PiS od władzy tylko wtedy, kiedy opozycja będzie zjednoczona. Proponuję, żeby grać zespołowo”.

I bodaj najważniejsze:

Dzisiaj każda krytyka kogokolwiek z opozycji, szczególnie czołowych działaczy, czy Petru, czy Kijowskiego służy tylko i wyłącznie PiS-owi”.

Ewa Kopacz o politykach PiS na smyczy prezesa. Czy kiedykolwiek się z niej zerwą?

Ewa Kopacz wyraża nadzieję, że Beata Szydło zerwie się Jarosławowi Kaczyńskiemu i z godnością będzie pełnić funkcję premiera RP na Radzie Europejskiej. Czy tak będzie? Czy kolejny raz Polska zostanie ośmieszona?

Kopacz w Polsat News:

kopacz

„To, że PiS głośno krzyczy, że nie będzie poparcia dla Tuska, to znaczy, że się ośmiesza, bo będziemy chyba europejskim wyjątkiem państwa, które nie popiera swojego rodaka na takie stanowisko. Opowiadają rzeczy nieprawdziwe, jak szkodzi Polsce. Polska była liderem Europy Środkowej i Wschodniej, mam nadzieję, że pani premier pokaże klasę na Radzie Europejskiej i nie posłucha naczelnika państwa. Jeśli nie, to zapłacą za to swoją cenę. Tusk nie będzie się musiał oglądać na to, czy ktoś mu przedstawi jakieś propozycje, bo będzie miał ich nadmiar”.

Była premier też mówiła o kryzysie parlamentarnym, który jest ewidentnie z powodu Marka Kuchcińskiego.

kopacz-o-kuchcinskim

„Niech wykaże maksimum odpowiedzialności za stanowisko, które nakazuje mu wręcz być marszałkiem wszystkich posłów a nie tylko jednej opcji. Więc niech się trochę zerwie z tej smyczy pisowskiej i nie słucha tak swoich pryncypałów politycznych. Jako wicemarszałek to był autentycznie sympatyczny człowiek, z którym można było rozmawiać. Ale jest marszałkiem nie tylko PiS-u ale 460 posłów”.

PiS to partia fuererowska i nie stanie się tak, jak w normalnej formacji politycznej. W PiS-ie wszyscy zbrunatnieli smrodami prezesa.

Czy po PiS-ie zostanie tylko smród? Po strajku obywatelskim

13-grudnia

Niewątpliwie 13 grudnia w wydaniu opozycji to wielki sukces. Trudne do zebrania są informacje, ilu protestowało, bo nikt nie prowadził statystyki zbiorczej.

Oceny są różne, ale chyba można podać wielkość, iż kilkaset tysięcy Polaków wzięło udział w „strajku obywatelskim” w przeszło stu miastach. Zauważmy, iż PiS wycofało się z jedynego własnego warszawskiego marszu – prezes tylko przemawiał – bo zebrało się ich zwolenników niewielu, garsteczka w porównaniu z KOD.

Szczątkowe statystyki dostępne tutaj >>>.

grzeczni

Warto zacytować Ewę Kopacz, która odniosła się do kolejnych restrykcyjnych pomysłów Kaczyńskiego.

pek

Sądzę, że to bardzo niebezpieczne, co mówi Jarosław Kaczyński. Mówiąc, że opozycję trzeba uporządkować, to znaczy utemperować. To ma być taka opozycja, która nie będzie mu przeszkadzać w tym zawłaszczaniu państwa, czyli koncesjonowana”.

Kaczyński chce wziąć naród za twarz. Media będą także na łańcuchu. Jeszcze raz Ewa Kopacz.

Dzisiaj zaczyna porządkować w parlamencie klub PiS. Decyzją marszałka Kuchcińskiego porządkuje media. Będziemy mieli tylko i wyłącznie wyznaczone miejsca, w których media będą mogły pracować, a miejsce będzie poza głównym budynkiem Sejmu”.

PiS zaczął się bać, zobaczył siłę nieposłuszeństwa obywatelskiego. Tchórze więc będą jeszcze bardziej gryźć, ale sprawa przepędzenia ich od koryta to kwestia czasu. Następnie będzie Trybunał Stanu dla Dudy i Szydło, a dla prezesa zwykły sąd.

Acz może stać się tak, że przed odpowiedzialonością dadzą dyla z kraju. Pozostanie po nich tylko smród.

Po PiS zostanie syf, kiła i mogiła

PREZES NIE WYBACZY GLIŃSKIEMU KRYTYKI PROPAGANDOWEJ TELEWIZJI. RESZTKI PRZYZWOITOŚCI W PiS ZOSTANĄ USUNIĘTE.

cywkkkrw8aqvki_

Piotr Gliński zdobył się na chwilę szczerości w stosunku do propagandy TVP, ale dlatego, że obrażono jego żonei wygarnął brudowi TVP to, co się im należy.

Syf, kiła i mogiła.

Ale PiS z tym „domem wariatów” pozostanie. Tego nie można wymazać i nazwać „opinią prywatną”. Glińskiego muszą się pozbyć. Ale on nie jest groźny dla PiS.

cywxxwlwiaaiagr

W łonie prawicy szykuje się dysydent wewnętrzny rządu, który może rozwalić PiS, a jest nim Jarosław Gowin. On po cichu sukcesywnie podkłada bombę.

gowin

Gowin o cofnięciu reformy emerytalnej:

– Uważam, że na dłuższą metę obecny system emerytalny jest dysfunkcjonalny. Ja mam trójkę dwudziestoparoletnich dzieci i żadne z nich nie wierzy w to, że kiedyś będzie dostawało emeryturę z ZUS.

O aferze Amber Gold, za którą Kaczyński chce posadzić Tuska.

– ABW jako pierwsza oficjalnie poinformowała premiera Donalda Tuska o aferze Amber Gold. Byłem świadkiem, jak Tusk zgłasza pretensje do ówczesnego szefa ABW gen. Bondaryka, że ten za późno poinformował go o tej aferze

Gowin bronił Glińskiego, gdy przepraszał Komorowską i Rzeplińską za TVP, które atakowało je za pracę NGO’sach.

jaroslaw-gowin

Gowin szuka sojuszników w PiS (oprócz swoich z Polski Razem, ministrem jest „jego” Anna Streżyńska), a gdy znajdzie ich wystarczająco, naciśnie guzik i PiS poleci w eksplozji na śmietnik historii.

Zostanie z nich syf, kiła i mogiła.

Nie wiem, czy Kaczyński będzie leciał za swoim taboretem (na którym przemawia do swego ciemnego ludu), czy taboret za nim. W każdym razie wyrżnie mu w tyłek i tyle będzie tego smrodu.

Na horyzoncie widać przegraną PiS. Wykopyrtną się, wybuchną i wyrżną o powałę. Naknocili wystarczająco, jest co naprawiać przez lata. Jeszcze trochę, trochę.

Ewa Kopacz tak ujęło tę „nauczkę” z Glińskim:

kopacz

– Wczoraj mieliśmy wywiad, który przejdzie do historii, wywiad premier Glińskiego. TVP w ramach swojej misji edukuje społeczeństwo. My usłyszeliśmy ze szczególną szczerością w jaki to sposób dziś edukuje społeczeństwo. Edukuje w swoisty sposób. TVP stała się tubą propagandową opcji rządzącej.

Ewa Kopacz, gabinet cieni i dziwny człowiek w PiS, pacjent

Jak będzie funkcjonować gabinet cieni, mówiła Ewa Kopacz w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską:

pek

Będziemy się spotykać co tydzień, oczywiście w różnych godzinach, w tym samym dniu, we wtorek. W zależności od tego, czy to będzie tydzień sejmowy, czy niesejmowy. Będziemy się spotykać o 13:00 w tygodnie niesejmowe – żeby nie kolidowało z naszą pracą w komisjach – natomiast w tygodnie sejmowe będzie to posiedzenie wieczorne, koło 19-20″.

Pomysł z gabinetem cieni jest zresztą pomysłem byłewj premier.

Tak należy trzymać, bo PiS będzie leciał na pysk, władza znajdzie się na ulicy. Zresztą Jarosław Kaczynski to fajtłapa, wyrżnie na jakiejś skórce od banana, jak w 2007 roku i PiS zaliczy glebę.

Kopacz o współpracy opozycji:

„Współpraca w tych najważniejszych sprawach, a sprawą najważniejszą dla opozycji powinno być jedno: odsunąć tę złą zmianę od władzy, czyli PiS. W tej sprawie powinniśmy być jednomyślni. Odłożyć na bok swoje ambicje personalne, wyścig o liderostwo na opozycji, ale skoncentrować się na tym, jak w przyszłości tak wystartować w wyborach, aby PiS nie zwyciężył po raz kolejny.”

Była premier odniosła się do zatrzymania jakiegoś dziwnego „zamachowca” w Piekarach Śląskich:

pek-2

Pan Błaszczak kilkanaście godzin temu mówił, że ten biedny człowiek, zatrzymany w Piekarach, miał przy sobie niebezpieczne przedmioty i zachowywał się co najmniej dziwnie, więc został zatrzymany, postawiono mu zarzuty. Nie wiem, czy to było takie życzenie pana Błaszczaka i też dziwiłam się co do określania, że „zachowywał się dziwnie”, bo w samym rządzie mogłabym znaleźć, szczególnie jednego ministra, mojego ulubieńca, który zachowuje się co najmniej dziwnie i nikt go z tego powodu nie zatrzymuje”.

O jakim dzawiny czlowieku w rządzie mówiła Ewa Kopacz? Tak! Antek Pacjent.