Anderman, 08.07.2016

 

PIĄTEK, 8 LIPCA 2016

KKZ do Bochenka o wystawie „Polska w NATO”, przemilczającej Geremka i Nowaka-Jeziorańskiego: To jest świństwo!

19:53
img_4030_720

KKZ do Bochenka o wystawie „Polska w NATO” przemilczającej Geremka i Nowaka-Jeziorańskiego: To jest świństwo!

– Może ustalmy fakty, gdzie, kto i kiedy podpisał wejście Polski do NATO? Jest wystawa, którą oglądają wszystkie delegacje „Polska w NATO” i nie ma tam Geremka, Kwaśniewskiego, Nowaka- Jeziorańskiego i Brzezińskiego, bez których Polska nie weszłaby do NATO. Wie pan co? To jest po prostu świństwo, to jest świństwo. Uważam, że to jest zwykłe świństwo z waszej strony, dotknęło mnie to osobiście. Nie ma Bronisława Geremka, który podpisywał i który nie żyje? – mówiła poruszona Katarzyna Kolenda-Zaleska do rzecznika rządu Rafała Bochenka w FpF TVN24.

Bochenek odpowiadał: – Ja tej wystawy nie ustawiałem, to, że jesteśmy w NATO było wysiłkiem wielu osób i Polacy o tym wiedzą.

– To groteskowo- śmieszne kastrowanie historii – mówił Andrzej Halicki.

17:09

Magierowski: Duda nie był zaskoczony słowami Obamy. Odpowiedział, że trwają prace nad nową ustawą o TK

Jak mówił Marek Magierowski na briefingu:

„Duda nie był zaskoczony tymi słowami [Baracka Obamy]. Odpowiedział, że trwają prace nad nową ustawą o TK, w której znajdzie się większość tych zapisów, które znalazły się także w zaleceniach Komisji Weneckiej, którą otrzymał polski rząd. Prezydent Obama docenił te starania i na tym się rozmowa na temat TK czy sporu politycznego zakończyła. Sam prezydent Obama użył takiego sformułowania, że to spór polityczny”

Prezydent Obama zdecydowaną większość swojego wystąpienia poświęcił sprawom bezpieczeństwa, militarnego zaangażowania USA w Polsce i krajach Europy Środkowo-Wschodniej – dodał rzecznik PAD.

16:39

Rzepliński: Bardzo żałuję, że Obama musiał to powiedzieć. Ale musiał

Bardzo żałuję, że Barack Obama musiał to powiedzieć. Ale musiał – tak prezes TK Andrzej Rzepliński w rozmowie z Radiem Zet skomentował słowa prezydenta USA na temat TK i stanu demokracji w Polsce.

14:436 godz. temu
obamaa1

Obama po rozmowie z Dudą: Wyraziłem zaniepokojenie sytuacją wokół TK

Jak powiedział na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Dudą prezydent Obama:

„Gratuluję Polsce niedawnych obchodów 225. rocznicy uchwalenia konstytucji – najstarszej spisanej konstytucji w Europie. To pokazuje długie dążenie Polaków do wolności i niezależności. Po Zimnej Wojnie polska demokracja była inspiracją dla ludzi w Europie i na świecie. Postępy Polski pokazały, że wartości takie jak demokracja nie są wyjątkowe dla jednej kultury czy kraju. Że są to uniwersalne wartości. Jednym z centralnych elementów polityki USA jest to, że mówimy o tych wartościach na całym świecie, nawet naszym najbliższym sojusznikom”

Jak dodał

„W tym duchu wyraziłem zaniepokojenie wobec niektórych działań wokół TK. Podkreśliłem, że jesteśmy bardzo przywiązani do polskiej suwerenności, ale zaznaczyłem, że chociaż parlament pracuje nad rozwiązaniami, to potrzebne jest więcej pracy. Jako przyjaciel i sojusznik namawiamy wszystkie partie, by podtrzymały polskie instytucje demokratyczne. To sprawia, że jesteśmy demokracjami – nie słowa zapisane w konstytucji albo głosowanie w wyborach, ale instytucje na których polegamy codziennie, rządy prawa, wolne media i niezależne sądy. Wiem, że prezydentowi Dudzie zależy na tych wartościach. Nasz Sojusz został założony na podstawach wolności, rządów prawa i demokracji. Pamiętam o tych postępach, które celebrowaliśmy dwa lata temu. To sprawia, że jestem pewny jeśli chodzi o przyszłość Polski”

13:457 godz. temu
Tusk2

Tusk po podpisaniu deklaracji UE-NATO: Wierność wspólnym wartościom to powód, dla którego jesteśmy gotowi bronić się wzajemnie

W oświadczeniu po deklaracji UE-NATO szef RE Donald Tusk powiedział:

W przeciągu dwóch lat od szczytu NATO w Newport w Zjednoczonym Królestwie, świat wokół nas zmienił się dramatycznie. Najbardziej tego jaskrawym przykładem są losy kraju, ówczesnego gospodarza tego spotkania. Nie muszę chyba przytaczać długiej listy kryzysów, które przychodzą do nas z zewnątrz, jak i tych wewnętrznych; znacie je tak samo dobrze, jak ja. Dziś UE oraz NATO stoją w obliczu tych samych zagrożeń, niezależnie od tego czy pojawiają się one na wschodzie, na południu, czy wewnątrz; są to zagrożenia w postaci wyzwań dla naszego porządku, opartego na liberalno-demokratycznych wartościach, które stały się nam tak bliskie, że uznajemy je za przysługujące człowiekowi od urodzenia.

„Czasami mogłoby się wydawać, że UE i NATO mają swoje siedziby nie w tym samym mieście, ale na dwóch różnych planetach”

W tych nowych okolicznościach nasi obywatele domagają się więcej bezpieczeństwa, niezależnie od tego, czy żyją w państwach członkowskich UE, NATO, czy obu organizacji. Jako liderzy, naszym demokratycznym obowiązkiem jest sprostać tym wymaganiom. Europa jest w stanie i powinna robić więcej, aby wzmacniać nasz potencjał oraz gotowość, włącznie ze zwiększaniem wydatków w sposób bardziej odpowiedzialny. Jednak nasze europejskie inicjatywy nie powinny być alternatywą dla współpracy z NATO. Zamiast ulegać iluzji niezależnego działania, powinniśmy zwiększać naszą wartość jako sojusznika NATO. Dlatego dzisiaj apelujemy o wzmocnienie strategicznego partnerstwa pomiędzy Unią Europejską a Paktem Północnoatlantyckim. Mimo że nasze bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne jest ze sobą blisko powiązane, czasami mogłoby się wydawać, że UE i NATO mają swoje siedziby nie w tym samym mieście, ale na dwóch różnych planetach.


„Chcemy być gotowi na zagrożenia hybrydowe”

Nasze dwie organizacje, częściowo zrzeszające te same, lecz także różne państwa członkowskie, działają w oparciu o swoje własne zasady oraz procedury. Z drugiej strony, uzupełniają się oraz wzajemnie wzmacniają. Dlatego działanie w ściślejszej współpracy ma sens. W sytuacji zagrożenia hybrydowego dla jednego z naszych członków lub instytucji, chcemy być gotowi reagować i koordynować nasze działania. W równym stopniu chcemy przeciwdziałać atakom. Dlatego też zamierzamy doskonalić nasze wzajemne relacje, pogłębiać wymianę informacji między naszymi sztabami oraz prowadzić równoległe i skoordynowane ćwiczenia. Chodzi tu o realne zagrożenia: obiektem ataku może być kluczowa infrastruktura, nasz system bankowy może paść ofiarą hakerów, nasi obywatele mogą być narażeni na kampanie dezinformacyjne prowadzone za pomocą mediów społecznościowych. Jako że nasze bezpieczeństwo przeważnie rozstrzyga się na granicach z naszymi partnerami i sąsiadami, pomożemy im rozwijać potencjał w zakresie reagowania na różnego rodzaju wyzwania dla bezpieczeństwa i obrony.

Wierność wspólnym wartościom to powód, dla którego jesteśmy się bronić wzajemnie

Na koniec chciałbym powiedzieć, że łączy nas dużo więcej niż tylko wspólne zagrożenia. W Traktacie Północnoatlantyckim jego strony zadeklarowały, że  cytuję  „są zdecydowane ochraniać wolność, wspólne dziedzictwo i cywilizację swych narodów, oparte na zasadach demokracji, wolności jednostki i rządów prawa.” Na tych samych zasadach oparte są traktaty założycielskie Unii Europejskiej. Wierność tym wartościom pozostaje nie tylko warunkiem spójności naszej wspólnoty, ale jest to de facto powód, dla którego jesteśmy gotowi bronić się wzajemnie. Każdy kto osłabia te wartości, prędzej czy później doprowadzi do osłabienia naszego bezpieczeństwa.
Nasza współpraca jest strategicznym priorytetem, a naszą największą siłą jest wspólnota wartości i celów.

11:59
Screenshot 2016-07-08 at 13.44.51

Tusk na konferencji z Obamą i Junckerem: Ktokolwiek podważa fundamenty liberalnej demokracji, szkodzi USA i Europie

To moje trzecie, a zarazem ostatnie warszawskie spotkanie z Barackiem Obamą jako prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ale wierzę, że zobaczymy się jeszcze nie raz, tu w Polsce, może już w innych mniej oficjalnych rolach. Będziesz tu zawsze najserdeczniej witanym gościem. – powiedział Donald Tusk na starcie wspólnej konferencji z prezydentem USA Barackiem Obamą i szefem KE Jean-Cluudem Junckerem:

Przez wiele lat współpracowaliśmy nad wzmocnieniem relacji miedzy Europą a Stanami Zjednoczonymi. Dziś potrzeba takich wysiłków jest jeszcze bardziej widoczna. Pamiętam, jak 27 lat temu w moim rodzinnym Gdańsku Solidarność witała Prezydenta Georga Busha seniora pod słynną bramą Stoczni Gdańskiej. Skandowaliśmy wtedy „nie ma wolności bez solidarności”. Już wtedy wiedzieliśmy, że nasza świeżo wywalczona wolność wymagać będzie obrony i gwarancji, co w globalnym wymiarze znaczyło jak najbliższą współpracę pomiędzy Europą i USA. Dziś możemy tamto hasło powtórzyć, zmieniając je tylko trochę; zachowało swoje znaczenie. Nie będzie w Europie wolności bez atlantyckiej solidarności. Troska o jedność całej politycznej wspólnoty Zachodu jest kluczowa, niezależnie od tego czy rozmawiamy o konsekwencjach referendum w Wielkiej Brytanii, sytuacji na Ukrainie czy o naszych przyszłych umowach handlowych. Mamy świadomość, ile siły trzeba włożyć, ile nowych argumentów przedstawić, aby powstrzymać polityczną entropię i dezintegrację.

Jak podkreślił:

Wiemy, że konsekwencje geopolityczne Brexitu mogą być bardzo poważne. W europejskim i amerykańskim interesie jest utrzymanie jak najbliższych relacji UE z UK w przyszłości. Ale równie istotne jest wysłanie czytelnego sygnału całemu światu, że Brexit jest, smutnym i znaczącym, ale tylko incydentem, a nie początkiem procesu. Wszystkim naszym oponentom wewnętrznym i zewnętrznym, którzy chcą, aby po Brexicie nastąpił kolejny odcinek serialu, chcę wyraźnie powiedzieć: ciąg dalszy nie nastąpi.

Dla współpracy transatlantyckiej nie ma dobrej alternatywy. Wszyscy, którzy cenią nasze fundamentalne wartości: wolność, rządy prawa, demokrację, prawa człowieka i obywatela winni działać na rzecz tej współpracy. To jest istota naszej więzi, między Ameryką, zwaną nowym światem, a Europą, zwaną starym kontynentem. Wiemy jednak, że prócz starego i nowego jest też inny świat, z innymi wartościami i innymi celami strategicznymi. I ma on swoich sojuszników także w USA, w Europie i tu w Polsce. W debatach publicznych w Waszyngtonie, Londynie, Berlinie, Paryżu czy Warszawie pojawiają się coraz częściej hasła antydemokratyczne, wzywające do narodowego egoizmu, izolacjonizmu, eurosceptycyzmu. Warto, abyśmy dziś wyraźnie zadeklarowali, że kto występuje przeciwko Ameryce, szkodzi Europie, kto atakuje Unię Europejską, szkodzi Ameryce. Kto podważa fundamenty liberalnej demokracji szkodzi jednej i drugiej.

Jak podsumował:

„Budowaliśmy ją wytrwale po obu stronach Atlantyku. Podążaliśmy tropem tych samych nauczycieli, inspirowały nas te same filozofie polityczne. Musimy zachować to dziedzictwo, bogate i zaskakująco świeże. Mi na przykład do głowy przyszedł cytat z Thomasa Jeffersona trzeciego prezydenta Stanów Zjednoczonych: Gdy idzie o władzę, nie mówmy więcej, że wystarczy zaufanie wobec tego, który ją sprawuje. Skrępujcie go zatem łańcuchami Konstytucji po to, by nie mógł czynić zła”

300polityka.pl

Co krytyka z ust Obamy oznacza dla Polski na arenie międzynarodowej? Dyplomata wyjaśnia znaczenie słów prezydenta USA

Prezydent Barack Obama
Prezydent Barack Obama Fot . Kuba Atys / Agencja Gazeta

Przed kamerami, na oczach świata, Barack Obama skrytykował rządy PiS i stosunek partii do demokracji. Czy będzie miało to znaczenie dla polskiej polityki zagranicznej? O to, co kryje się za słowami prezydenta USA zapytaliśmy Jana Wojciecha Piekarskiego, dyplomatę, wykładowcę Europejskiej Akademii Dyplomacji i eksperta Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.

Prezydent Obama powiedział dzisiaj kilka gorzkich słów na temat kondycji polskiej demokracji. Czy z protokolarnego punktu widzenia może to wpłynąć na relacje między naszymi państwami?

Jan Wojciech Piekarski: Takiego zachowania nie należy oceniać w kategoriach dyplomatycznych, tylko politycznych. Przede wszystkim wystąpienie prezydenta Obamy trzeba odczytywać w całości. W pierwszej części mówił pozytywnie o współpracy polsko-amerykańskiej i naszym członkostwie w NATO, a dopiero na końcu dodał krytyczne uwagi. Oczywiście, to nic dobrego, że prezydent Stanów Zjednoczonych musiał zwrócić uwagę na to, że nie wszystkie procesy w Polsce przebiegają prawidłowo.

Czy opinia prezydenta Obamy wpłynie na decyzje podejmowane przez polskich polityków?

Jan Wojciech Piekarski: To zależy od człowieka, który kieruje partią rządzącą. Wbrew oczekiwaniom niektórych, ustawa o Trybunale Konstytucyjnym nie została w trybie nocnym zatwierdzona przez senat i podpisana przez prezydenta. Chociaż doświadczenie podpowiada sceptyczność, to można mieć nadzieję, że okres między 8 a 20 lipca będzie dla prezesa Kaczyńskiego czasem na refleksję. Być może dojdzie do wniosku, że nie warto działać na przekór temu, kogo uważa się za swojego najważniejszego sojusznika.

Jaki obraz Polski takie wystąpienie buduje za granicą?

– Na pewno zostanie to odebrane krytycznie, ale nie bądźmy tak polonocentryczni. To nie było zebranie w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, tylko szczyt NATO. Kluczowymi tematami było umocnienie współpracy NATO i UE, czy kwestia udziału Wielkiej Brytanii w Pakcie po ewentualnym opuszczeniu Unii. Opinia międzynarodowa będzie zainteresowana głównie tymi tematami.

Dlaczego prezydent Obama zdecydował się poruszyć tę kwestię publicznie? Wiele osób było oburzonych tym, że wnika w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa.

– Proszę pana, suwerenne państwa, wstępując do NATO zgodziły się na przyjęcie pewnych zobowiązań. Zasada w myśl której nie wolno mówić krytycznie o decyzjach innego rzadu stawia w trudnej sytuacji m.in. naszych dyplomatów na Białorusi. Kiedy oni krytykują pewne działania, prezydent Łukaszenka stosuje podobne argumenty. Nie chciałbym aby Polska szła w jego ślady.

Czy w polityce zagranicznej USA zdarzały się podobne uwagi?

Tak. Nie jest to precedens. Prezydent Obama wyrażał negatywną opinię nawet na temat swojego największego sojusznika na Bliskim Wschodzie, którym jest Izrael. Mówił wprost, że niektóre działania rządu nie sprzyjają procesowi pokojowemu. Oczywiście nie oznaczało to, że USA zmniejszyło swoje zaangażowanie we współpracę z Izraelem i gwarantowanie mu bezpieczeństwa, jako sojusznikowi. Z tego punktu widzenia możemy mieć pewność, że te zobowiązania, które USA podjęły wobec Polski zostaną spełnione, niezależnie od tego jak potoczą się sprawy wokół TK.

Cm3F7UYWAAAfG5o

naTemat.pl

Obama publicznie gani Dudę i PiS za to, co wyprawiają w Polsce. „Demokracja to nie tylko słowa”

Barack Obama i Andrzej Duda spotkali się przed oficjalnym startem szczytu NATO.
Barack Obama i Andrzej Duda spotkali się przed oficjalnym startem szczytu NATO. Kancelaria Prezydenta

Szczyt NATO w Warszawie wystartował. Choć spotkania i przemówienia oficjeli odbywają się od samego rana, to oficjalnie szczyt rozpoczął się po 14.00. Przed chwilą zakończyło się wspólne wystąpienie Andrzeja Dudy i Baracka Obamy. Było miło i serdecznie, nie brakowało zapewnień o współpracy i wzajemnej pomocy. Jest jednak tutaj spore ALE. Barack Obama na oczach świata i wszystkich dziennikarzy wprost skrytykował Andrzeja Dudę i rząd PiS za to, co dzieje się w Polsce.

Miało być jak zawsze…
Zaczęło się normalnie. Po przemówieniu Andrzeja Dudy, który pokrótce streścił przebieg spotkania, zapewnił o pomocy na wszystkich frontach i sympatii Polski do USA, oraz złożył kondolencje w związku z zamachami w Dallas, głos trafił do Baracka Obamy.

Początek przemówienia prezydenta USA także nie odbiegał od dyplomatycznych standardów. Usłyszeliśmy, że to jego trzecia wizyta w Polsce i zawsze przyjeżdża tutaj z serdecznymi pozdrowieniami i wyrazami przyjaźni od narodu amerykańskiego dla Polskiego. Zwłaszcza z Chicago, gdzie jest tak wielka polska emigracja.

Po kilku minutach Barack Obama sprawnie przeskoczył z tematu na temat. Niby przypadkiem, mówiąc o wspólnych wartościach, pogratulował nam niedawnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, najstarszej w Europie.

BARACK OBAMA

To długie dążenie Polaków w zakresie niepodległości i wolności, narodzenie się polskiej demokracji po zimnej wojnie były inspiracją dla ludzi w całej Europie i na całym świecie. Także w Stanach Zjednoczonych. Postęp Polski pokazuje, że demokracja i pluralizm nie są ograniczone kulturowo czy do jakiegoś konkretnego kraju. To wartości uniwersalne, a centralną zasadą polityki USA jest wspieranie tych wartości, także wobec naszych sojuszników.

I jeśli ktoś jeszcze nie zorientował się, do czego nawiązywał prezydent USA, on sam bardzo szybko rozwiał te wątpliwości, dając Andrzejowi Dudzie pstryczek w nos na oczach całego świata.

…wyszło jak nigdy
– I w tym duchu wyraziłem prezydentowi Dudzie nasze zaniepokojenie pewnymi działaniami i impasem w zakresie polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślam, że szanujemy suwerenność i fakt, iż parlament pracuje nad ustawą, która ma to uregulować, ale jako przyjaciel wzywam wszystkie strony, aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce. Demokracja to nie tylko słowa w Konstytucji, ale praworządność, niezależna władza sądownicza i wolna prasa. To są wartości, na którym Stanom Zjednoczonym bardzo zależy. To wartości, które leżą u sedna naszego sojuszu, a także u sedna traktatu NATO. Praworządność i demokracja – powtórzył, czym nie zachwycił prezydenta Dudy.

I za chwilę dodał: – To były wartości, które świętowaliśmy dwa lata temu na Placu Zamkowym. Te trudności, które Polacy pokonali z „Solidarnością”, która pokonała komunizm… Wolność zwyciężyła. Jestem przekonany, że Polska dalej będzie świeciła przykładem dla praktyk demokratycznych na całym świecie – zakończył.

To nie tak oczywiste zakończenie zostało szybko zauważone nie tylko przez polskie media. Agencja AFP zwróciła uwagę na „obawy”, jakie wyraził Barack Obama.

Obama expresses ‚concerns’ over Polish constitutional change

Co poza tym?
Jeśli chodzi natomiast o kwestie samego szczytu NATO, to Obama złożył kilka konkretnych deklaracji. Podziękował nam za to, że jesteśmy jednym z tych państw, które wykonuje swoje zobowiązanie i wydaje 2% PKB na kwestie obronne. Wymienił nasze zaangażowanie w Afganistanie i kolejne w walce z ISIS. Wspomniał, że to w Polsce będą rozmieszczane pociski przechwytujące rakiety z krajów takich jak Iran. – To filar wschodniej flanki NATO – podkreślał.

– Tutaj w Warszawie chciałbym jeszcze raz potwierdzić nieustające zobowiązanie zapewnienia bezpieczeństwa Polsce. Mamy obowiązek bronić siebie nawzajem i jest to zobowiązanie, przed którym nigdy się nie cofniemy. To nie tylko słowa, ale także czyny – kontynuował, przypominając, że kiedy przybył do naszego kraju pięć lat temu, obiecał zwiększyć zaangażowanie USA w zapewnienie bezpieczeństwa Polsce. – Uważam, że dotrzymałem słowa. Mamy stałą obecność naszych wojsk, sprzętu, a także zwiększoną ilość ćwiczeń i manewrów w regionie – wymieniał. I dodał, że na początku tego roku ogłosił 4-krotne zwiększenie ilości środków na ten program.

Chwilę potem ogłosił dalsze kroki zwiększania obronności NATO we wschodniej i południowej Europie. – USA umieszczą batalion 1000 żołnierzy na zasadzie rotacyjnej, którzy będą służyć ramię w ramię z polską armią. Dodatkowo, kiedy amerykańska brygada pancerna będzie odbywała rotację w Europie, kwatera główna będzie właśnie w Polsce. To Wasz kraj będzie gościć więcej sprzętów i żołnierzy NATO – zapewniał.

zimnyPrysznic

naTemat.pl

„K***a, jaki wstyd”. Sierakowski jednym zdaniem podsumował spotkanie Dudy z Obamą

 AB, 08.07.2016

Sławomir Sierakowski

Sławomir Sierakowski (Fot. Adam Stępień/ Agencja Gazeta)

„Stoi Duda z tym swoim inteligentnym wyrazem twarzy i słucha, jak Obama przypomina mu o znaczeniu TK” – pisze Sławomir Sierakowski w tekście opublikowanym na stronie „Krytyki Politycznej”. I dodaje: „Trudno powstrzymać to uczucie – kurwa, jaki wstyd”.

Publicysta zaznacza, że mimo tylu kłopotów, z którymi zmaga się teraz Zachód, amerykański prezydent „postanowił wprost powiedzieć o zaniepokojeniu USA sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego”. „I wszystko to w obecności polskich polityków, w tym ministra obrony Antoniego Macierewicza, oraz dziennikarzy ze wszystkich redakcji światowych” – podkreśla Sierakowski.

Założyciel i redaktor naczelny „Krytyki Politycznej” zaznacza, że Baracka Obamy od kwestii TK nie odwiódł nawet Brexit, przez co usłyszeliśmy mocne słowa. „Stoi Duda z tym swoim inteligentnym wyrazem twarzy i słucha, jak Obama przypomina mu o znaczeniu Konstytucji 3 maja, o trudnej polskiej historii, o Solidarności i polskiej drodze do wolności, z której nie warto zawracać. I trudno powstrzymać to uczucie: kurwa, jaki wstyd” – kończy socjolog.

Co Barack Obama mówił o Trybunale Konstytucyjnym?

Początek konferencji prasowej po spotkaniu przywódców nie odbiegał od zwykłych wystąpień. W pewnym momencie Barack Obama nawiązał do uchwalenia Konstytucji 3 maja, by płynnie przejść do kwestii TK.

– Przedstawiłem prezydentowi Dudzie pewne zaniepokojenie w związku z sytuacją i impasem wokół polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Podkreśliłem, że szanujemy Polską suwerenności i wiem, że parlament podjął działania. Ale niewątpliwie należy podjąć kolejne ważne działania w tym zakresie. Bardzo ważne jest, abyśmy dbali o te instytucje i wartości, które uosabiają wartości demokratyczne – mówił prezydent USA.

Obama krytykuje PiS. A teraz spójrzcie na minę prezydenta Dudy… >>>

Obama podkreślił też, że „rządy prawa, niezależna władza sądownicza i wolna prasa to wartości, na którym Stanom Zjednoczonym bardzo zależy”. – Te wartości też są zapisane w Traktacie Północnoatlantyckim – zaznaczył.

Kurwa

gazeta.pl

 

atakKaczyńskiego

Donald Tusk: „Kto podważa fundamenty demokracji liberalnej, szkodzi Europie i USA”

Gazeta.pl, 08.07.2016
Kilka godzin przed rozpoczęciem Szczytu NATO w Warszawie odbyło się spotkanie Obama-Tusk-Juncker. Szef Rady Europejskiej wygłosił bardzo wymowne przemówienie, które zwieńczył znanym cytatem prezydenta Jeffersona: ‚Skrępujcie go łańcuchami konstytucji po to, by nie mógł czynić zła.’

toByło

gazeta.pl

Tusk cytuje Jeffersona: „Skrępujcie go łańcuchami konstytucji po to, by nie mógł czynić zła”
Donald Tusk wygłosił na początek szczytu NATO przemowę, którą zakończył cytatem z byłego prezydenta USA.

08.07.2016

W ramach szczytu NATO w Warszawie spotkali się przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, prezydent USA Barack Obama i przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Po rozmowie wystąpili wspólnie w konferencji prasowej. Przemówienie Donalda Tuska wieńczy słynny – i dość wymowny – cytat z Thomasa Jeffersona. Przytaczamy je w całości:

Donald Tusk:

To moje trzecie, a zarazem ostatnie warszawskie spotkanie z Barackiem Obamą jako prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ale wierzę, że zobaczymy się jeszcze nie raz, tu w Polsce, może już w innych mniej oficjalnych rolach. Będziesz tu zawsze najserdeczniej witanym gościem.

Przez wiele lat współpracowaliśmy nad wzmocnieniem relacji miedzy Europą a Stanami Zjednoczonymi. Dziś potrzeba takich wysiłków jest jeszcze bardziej widoczna. Pamiętam, jak 27 lat temu w moim rodzinnym Gdańsku Solidarność witała Prezydenta Georga Busha seniora pod słynną bramą Stoczni Gdańskiej. Skandowaliśmy wtedy „nie ma wolności bez solidarności”. Już wtedy wiedzieliśmy, że nasza świeżo wywalczona wolność wymagać będzie obrony i gwarancji, co w globalnym wymiarze znaczyło jak najbliższą współpracę pomiędzy Europą i USA. Dziś możemy tamto hasło powtórzyć, zmieniając je tylko trochę; zachowało swoje znaczenie. Nie będzie w Europie wolności bez atlantyckiej solidarności.

Troska o jedność całej politycznej wspólnoty Zachodu jest kluczowa, niezależnie od tego czy rozmawiamy o konsekwencjach referendum w Wielkiej Brytanii, sytuacji na Ukrainie czy o naszych przyszłych umowach handlowych. Mamy świadomość, ile siły trzeba włożyć, ile nowych argumentów przedstawić, aby powstrzymać polityczną entropię i dezintegrację.

Wiemy, że konsekwencje geopolityczne Brexitu mogą być bardzo poważne. W europejskim i amerykańskim interesie jest utrzymanie jak najbliższych relacji UE z UK w przyszłości. Ale równie istotne jest wysłanie czytelnego sygnału całemu światu, że Brexit jest, smutnym i znaczącym, ale tylko incydentem, a nie początkiem procesu. Wszystkim naszym oponentom wewnętrznym i zewnętrznym, którzy chcą, aby po Brexicie nastąpił kolejny odcinek serialu, chcę wyraźnie powiedzieć: ciąg dalszy nie nastąpi.

Dla współpracy transatlantyckiej nie ma dobrej alternatywy. Wszyscy, którzy cenią nasze fundamentalne wartości: wolność, rządy prawa, demokrację, prawa człowieka i obywatela winni działać na rzecz tej współpracy. To jest istota naszej więzi, między Ameryką, zwaną nowym światem, a Europą, zwaną starym kontynentem. Wiemy jednak, że prócz starego i nowego jest też inny świat, z innymi wartościami i innymi celami strategicznymi. I ma on swoich sojuszników także w USA, w Europie i tu w Polsce. W debatach publicznych w Waszyngtonie, Londynie, Berlinie, Paryżu czy Warszawie pojawiają się coraz częściej hasła antydemokratyczne, wzywające do narodowego egoizmu, izolacjonizmu, eurosceptycyzmu. Warto, abyśmy dziś wyraźnie zadeklarowali, że kto występuje przeciwko Ameryce, szkodzi Europie, kto atakuje Unię Europejską, szkodzi Ameryce. Kto podważa fundamenty liberalnej demokracji szkodzi jednej i drugiej.

Budowaliśmy ją wytrwale po obu stronach Atlantyku. Podążaliśmy tropem tych samych nauczycieli, inspirowały nas te same filozofie polityczne. Musimy zachować to dziedzictwo, bogate i zaskakująco świeże. Mi na przykład do głowy przyszedł cytat z Thomasa Jeffersona trzeciego prezydenta Stanów Zjednoczonych: „Gdy idzie o władzę, nie mówmy więcej, że wystarczy zaufanie wobec tego, który ją sprawuje. Skrępujcie go zatem łańcuchami Konstytucji po to, by nie mógł czynić zła”.

tuskCytuje

polityka.pl

Na szczycie NATO Solidarni 2010 rozdają ulotki o Smoleńsku. „Prezydent został zamordowany”

js, 08.07.2016

Stowarzyszenie Solidarni 2010 rozdawało uczestnikom szczytu NATO ulotki na temat katastrofy w Smoleńsku

Stowarzyszenie Solidarni 2010 rozdawało uczestnikom szczytu NATO ulotki na temat katastrofy w Smoleńsku(twitter.com/kuziemsky)

Stowarzyszenie Solidarni 2010 rozdawało uczestnikom szczytu NATO ulotki na temat katastrofy w Smoleńsku. Można na nich przeczytać m.in. o morderstwie Lecha Kaczyńskiego.

Szczyt NATO – najnowsze informacje, analizy, komentarze >>>

Informację o ulotkach zawierających teorie spiskowe, rozdawanych podczas szczytu jako pierwszy podał na Twitterze Maciej Kuziemski, członek zarządu fundacji Res Publica oraz Koalicji na rzecz Polskich Innowacji. W materiałach opracowanych przez Stowarzyszenie Solidarni 2010 można przeczytać m.in., że „Prezydent państwa członkowskiego NATO i dziesięciu generałów NATO zostało zamordowanych”.

Zobacz obraz na TwitterzeZobacz obraz na Twitterze

Conspiracy theorists handing leaflets @ basically claiming that Tusk & Putin plotted Smolensk. Outrageus

Macierewicz: Nie będę komentował, dopóki nie zobaczę

Z ulotek można dowiedzieć się, że 10 kwietnia 2010 r. na pokładzie Tu-154M znajdowało się wielu polskich patriotów i osób będących w opozycji do rządu Donalda Tuska. A także, że to właśnie Tusk i Putin podjęli decyzję o rozdzieleniu wizyt z Polski oraz odrzucili możliwość badania tej katastrofy na podstawie polsko-rosyjskiej umowy z 1993 r.

A report by solidarni 2010 questioning the official investigation of the smolensk crash can be found at

Antoni Macierewicz pytany o ulotki na konferencji prasowej przed szczytem NATO powiedział, że nie będzie ich komentował, póki ich nie zobaczy.

Macierewicz zorg.wystawę smoleńską a teraz ulotki o zamachu organizowanym p-z RU.Paranoja i obciach na szczycie NATO

Solidarni 2010 na szczycie NATO

Ulotki to niejedyny przejaw obecności Solidarnych 2010 na szczycie. Stowarzyszenie na swojej stronie chwali się dwoma ekspozycjami „smoleńskimi”.

Czytamy o nich: „Wzbudziło to niezdrowe emocje niektórych mediów obsługujących szczyt i intencjonalne pytania nieżyczliwych obecnej władzy dziennikarzy. Ostudził je sekretarz generalny paktu, gdyż wystawy były wcześniej konsultowane z przedstawicielami NATO.

Pierwsza to cykl fotografii dokumentalnych ze Smoleńska, prezentowanych wcześniej w Brukseli; druga zaskakuje każdego – to wyjątkowa praca Michała Fierka, uznanego plastyka i grafika.

Pejzaż 2010 jest obrazem stworzonym przed dwoma laty na podstawie fotografii i ‚namalowanym’ w trzech kolorach, milionami ziarenek piasku, bez użycia farb i pigmentów”.

W związku z dwudniowym szczytem NATO do stolicy zjechały 54 delegacje z całego świata. Od godziny 10 trwają rozmowy poprzedzające szczyt. Na godzinę 13.30 zaplanowano spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Barackiem Obamą. Wcześniej prezydent USA spotkał się z Donaldem Tuskiem i Jean-Claude’em Junckerem.

Zobacz także

ulotki

wyborcza.pl

Szczyt NATO. Stoltenberg przełknął wystawę smoleńską. Ciekawe, jak pójdzie mu z barszczem

Tomasz Piątek, 08.07.2016

TYDZIEŃ KOŃCZY PIĄTEK

TYDZIEŃ KOŃCZY PIĄTEK

TYDZIEŃ KOŃCZY PIĄTEK. Z wczorajszych „Wiadomości” dowiedziałem się, że do NATO wprowadził nas Krzysztof Czabański. Zrobił to już w latach 80., z pewną pomocą Jarosława Kaczyńskiego. Kim jest Czabański? Autorem książki dla młodzieży „O tym, co pod ziemią”. Też z lat 80.

Nie czytałem tej książki (miałem szczęśliwe dzieciństwo). Sądząc po tytule, może to być podręcznik tropienia kretów – a więc lektura przydatna dla celów obronności. W tej chwili Czabański jest sekretarzem stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego (to logiczne: kultura polska dziś trzeszczy od kretów, które zryły jej beret). Z jakichś przyczyn pan Krzysztof uważa się za głównego eksperta od mediów w PiS, co czyni go naturalnym wrogiem Jacka Kurskiego. Np. w marcu Czabański alarmował, że TVP jest za mało PiS-owska, bo Kurski nie chce dokończyć rewolucji. Czabański z wykształcenia jest politologiem. Ale najwyraźniej zapomniał, jak to jest, gdy rewolucje zostają dokończone. Rewolucjoniści zwykle są wtedy wykończeni.

Kurski próbuje się ratować przed Czabańskim, wchodząc w sojusz z Macierewiczem. Ministerstwo Obrony i TVP wspólnie organizują pikniki NATO. „Telewizja Polska jest z narodem, Wojsko Polskie jest z narodem, a skoro telewizja z narodem i wojsko z narodem, to i wojsko z telewizją” – dziarsko zameldował Macierewiczowi Kurski podczas czwartkowej konferencji prasowej. Ja bym pociągnął dalej to rozumowanie. TVP jest z narodem, wojsko jest z narodem i dziwnie jest z narodem. Więc dziwnie jest z wojskiem i telewizją. Zastanawiam się tylko, po co im do tego naród. Czy wojsko mogłoby być dziwnie z telewizją, nie wciągając w to narodu?

Wracając do wojskowo-telewizyjnych pikników: w PRL-u było coś takiego i nazywało się Dniem Wojska Polskiego. Słabo to pamiętam (miałem szczęśliwe dzieciństwo). Pamiętam tylko spikera w mundurze, bo tego zapomnieć się nie da. Zresztą, może jeszcze zobaczę, skoro wojsko jest tak blisko z telewizją. Domyślam się tylko, że tym razem będzie to mundur dziwny.

Wygląda na to, że w związku z katastrofą smoleńską wypowiedzieliśmy wojnę NATO. Bo NATO podobno nie chciało na swoim szczycie wystawy poświęconej tej katastrofie. A myśmy jednak katastrofę wystawili. I chyba wygraliśmy, bo sekretarz generalny Stoltenberg przyjął wystawę do wiadomości. „Rozumiem, że to jest ważne dla Polski” – powiedział. Podobnie mówią moi przyjaciele Włosi, kiedy próbuję częstować ich barszczem.

„Natężenie dziwności osiągnęło szczyt” – pisał kiedyś Witkacy, a po nim Lem. Katoliccy księża chodzą po szpitalach, które mają katolickie nazwy (np. Św. Rodziny). Duchowni sprawdzają, czy nie dokonuje się tam aborcji. Bo nie może być tak, że pod katolicką nazwą dokonuje się aborcji, z definicji niekatolickiej. To ciekawa akcja i wypadałoby ją rozszerzyć. W Polsce jest wiele ulic o katolickich nazwach. W Warszawie jest Św. Bonifacego, a w Poznaniu Św. Marcin (nie Św. Marcina, tylko Św. Marcin – być może ten poznański Marcin jest tak święty, że jego świętego imienia aż nie można odmieniać). Ja bym pochodził po Św. Bonifacego i posprawdzał, czy mieszkańcy nie używają np. niekatolickiej antykoncepcji. Usunąłbym ją z tamtejszych aptek. I mięso z tamtejszych sklepów, bo a nuż jest piątek. Piątek niby jest raz na tydzień, ale np. ja mam go codziennie. Czasem mam dosyć.

I nawet nie zdziwiło mnie to, co się działo w Sejmie, gdy PiS przepychał ustawę mordującą Trybunał Konstytucyjny. Może przyzwyczajam się do dziwności, bo widzę w niej logikę. Gdy zaczęła się debata, koalicja rządząca wyszła z sali i poszła oglądać mecz. Słusznie. Mecz ma tę zaletę, że nie wiadomo, kto wygra.

Jeśli chodzi o państwo polskie, to wszystko już wiadomo. Wygra Krzysztof Czabański z niejaką pomocą Jarosława Kaczyńskiego. Chociaż może nie powinienem tak pisać, bo jeszcze Jacek Kurski to przeczyta i pokaże ostatnie zdanie Kaczyńskiemu. To byłby dla Czabańskiego śmiertelny, ostateczny cios. A ja w wojnie na wyniszczenie między Czabańskim a Kurskim życzę obu stronom równie wielkich sukcesów.

W sejmowej debacie o Trybunale największe wrażenie zrobił na mnie Ryszard Terlecki, który wbrew regulaminowi nie chciał poddać wniosku opozycji pod głosowanie. Pozostawiony na sali sam z Platformą, Nowoczesną i PSL-em, spokojnie czytał sobie coś, podczas gdy posłowie domagali się, by przestał łamać prawo i zasady demokracji. Od czasu do czasu tylko groził im karami, a potem znowu wracał do lektury. Zastanawiam się, co go tak wciągnęło.

Może „Poker”? Inna książka Czabańskiego z lat 80.

Zobacz także

stoltenberg

wyborcza.pl

 

szkoła

 

donaldTuskWygłosił

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1667922,1,tusk-cytuje-jeffersona-skrepujcie-go-lancuchami-konstytucji-po-to-by-nie-mogl-czynic-zla.read

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/14,114884,20368218,rusza-szczyt-nato-najwazniejsi-liderzy-panstw-w-twierdzy.html#MegaMT

będęWdzięczny

putin

 

solidarni2010

Szczyt NATO. Solidarni 2010 rozdają skandaliczne ulotki na temat katastrofy smoleńskiej

Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

• Stowarzyszenie rozdaje podczas szczytu NATO ulotki dot. Smoleńska
• Na ulotkach znajduje się informacja o morderstwie Lecha Kaczyńskiego
• Szefową stowarzyszenia jest reżyserka i dziennikarka Ewa Stankiewicz

Informację o ulotkach rozdawanych podczas szczytu podał na Twitterze Maciej Kuziemski, członek zarządu fundacji Res Publica oraz Koalicji na rzecz Polskich Innowacji.

Zobacz obraz na TwitterzeZobacz obraz na Twitterze

Conspiracy theorists handing leaflets @ basically claiming that Tusk & Putin plotted Smolensk. Outrageus

„Prezydent państwa członkowskiego NATO i dziesięciu generałów NATO zostało zamordowanych” – głosi ulotka. Padają też tam nazwiska prezydenta Rosji Władimira Putina i obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

Autorzy ulotki zaznaczają, że „większość pasażerów” była patriotami i wiele osób znajdujących się na pokładzie nie popierało rządu, którym kierował wówczas Tusk.

Tekst stawia pod znakiem zapytania rolę prezydenta Rosji i premiera Polski w kwestii katastrofy.

A report by solidarni 2010 questioning the official investigation of the smolensk crash can be found at

Działania Solidarnych skomentował na Twitterze m.in. poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Cimoszewicz.

Próbowaliśmy uzyskać komentarz w tej sprawie od władz stowarzyszenia – osoba dostępna pod telefonem rzecznika prasowego nie chciała z nami rozmawiać.

W czwartek informowaliśmy, że MSZ przyznało stowarzyszeniu Solidarni 2010 dotację w wysokości 175 tys. zł.

Donald Tusk spotkał się po godz. 10 z prezydentem USA Barackiem Obamą i szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude’em Junckerem.

Spotkanie prezydenta USA i szefami Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej odbywa się przed rozpoczęciem szczytu NATO w Warszawie, którego obrady zainaugurowane zostaną w piątek wczesnym popołudniem. Zobacz relację na żywo>>>

 

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,20368866,prezydent-panstwa-nato-i-dziesieciu-generalow-zostalo-zamordowanych.html#MegaMT

solidarni

https://oko.press/komorowski-kontra-macierewicz-wojna-doktryn-obronnych/

Cm0T6kDUEAEqQ6O

Hübner: Bruksela jest zmęczona Polską, zaczyna sobie odpuszczać. Przeniesiono nas w inne miejsce w hierarchii

kospa, 08.07.2016

Danuta Hübner

Danuta Hübner (Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta)

– Po referendum w Wielkiej Brytanii moglibyśmy spokojnie zająć jej miejsce. Francja i Niemcy potrzebują partnerów – mówiła w Radiu TOK FM Danuta Hübner, europosłanka. – Polska na własne życzenie wypisała się ze środowiska, którego pomysły są brane poważnie pod uwagę. Na to już właściwie nie możemy liczyć – dodała.

– Jeszcze ze dwa miesiące temu to ten szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży wyglądały jak takie wyznaczniki czasowe dające nam czas na rozwiązanie spraw i zakończenie tych wszystkich najtrudniejszych sporów w taki sposób, żeby to był kompromis, pod którym będzie się mogła podpisać większość – mówiła w TOK FM Danuta Hübner. Jak podkreśliła, stanowiło to pewną nadzieję, bo ze względu na te wydarzenia „Polska jest na oczach świata bardziej niż tydzień temu”.

– I to się wszystko nie wydarzyło – zwróciła uwagę. Bo wchodzimy w te wydarzenia „z niesmakiem” ostatnich wydarzeń.

W czwartek Sejm przyjął ustawę autorstwa Prawa i Sprawiedliwości o Trybunale Konstytucyjnym. PiS narzucił ekspresowe tempo prac – pracowano nocami, podczas posiedzenia sejmowej komisji jej przewodniczący Stanisław Piotrowicz (PiS) ograniczał czas wypowiedzi posłów, a podczas drugiego czytania wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS) w ogóle nie zgodził się na to, by posłowie mogli zadawać pytania.

Przyjęta ustawa pomija zalecenia Komisji Weneckiej, a eksperci i opozycja zwracają uwagę, że doprowadzi ona do paraliżu TK. Tuż przed czwartkowym głosowaniem PiS odrzucił wszystkie zgłoszone przez opozycję poprawki. Wcześniej zignorował apele organizacji pozarządowych i instytucji prawnych o wstrzymanie prac. Krajowa Rada Sądownictwa nie doprosiła się o przesłanie jej projektu ustawy do zaopiniowania.

Podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka jej przedstawiciel był obrażany przez Krystynę Pawłowicz (PiS), która na jego pytania, czy może kontynuować wypowiedź, odpowiadała „nie musisz”. Kiedy prosił, by pozwoliła mu dokończyć, krzyczała: – Nie pozwolę!

Hübner: Jesteśmy w zupełnie innym miejscu, niż mogliśmy być

– Nie mam nic dobrego do powiedzenia, ponieważ w Brukseli jest pewne jakby zmęczenie Polską. Ale to nie jest dobra wiadomość, dlatego że po prostu przeniesiono nas jakby w inne miejsce w hierarchii spraw ważnych dla Europy. W hierarchii państw ważnych – opowiadała Hübner.

I dalej: – Pytają się, czy coś się zmienia, w którą stronę idzie. To jest najbardziej przykre, bo jest jakby odpuszczenie na tej zasadzie, że już nie warto rozmawiać. To mnie bardzo martwi, bo to oznacza, że jesteśmy w zupełnie innym miejscu, niż moglibyśmy być.

– W szczególności po referendum w Wielkiej Brytanii moglibyśmy spokojnie zająć miejsce Wielkiej Brytanii. Francja i Niemcy potrzebują partnerów i moglibyśmy tam być. W tej chwili wkroczyły w to Włochy, mimo że są w stanie praktycznie wielkiego zagrożenia kryzysem finansowym, bankowym – mówiła eurodeputowana PO.

Jak zaznaczyła, UE bardzo potrzebuje obecnie jedności. – I bardzo szkoda, że Polska na własne życzenie wypisała się z tego środowiska, które niekoniecznie decyduje w imieniu Unii, bo tego nie chcemy, bo jesteśmy wszyscy równi, natomiast jako ktoś, czyje pomysły rzeczywiście są brane poważnie pod uwagę. Na to już właściwie nie możemy liczyć – mówiła.

„Przynależność do NATO to współdzielenie tych samych wartości”

Hübner odniosła się również do tego, że ustawa o TK została przyjęta tuż przed szczytem NATO i przylotem Bracka Obamy do Warszawy. Wcześniej USA wyrażały zaniepokojenie sytuacją Polski. – To wygląda jak demonstracja. Ten zbieg okoliczności. Wydawało się, że ten pospiesz jest po to, żeby pokazać światu pewną dobrą zmianę. A okazało się, że chcieliśmy pokazać coś innego – podkreśliła. Jak zwróciła uwagę, ten punkt mógł nie być w ogóle poruszany podczas rozmowy Andrzeja Dudy i Baracka Obamy.

– Od lat obserwowałam, że u nas, w Polsce, bardzo łatwo o tego typu emocje: nie będą nam inni mówić. Takie od ściany do ściany. Z jednej strony nas krytykują, z drugiej strony nam coś narzucają. I my tak między tym kompleksem niższości i wyższości właściwe cały czas żonglujemy – mówiła eurodeputowana. – Nie bardzo rozumiem, dlaczego żyjemy z tymi kompleksami, dlaczego wmawiamy ludziom różnego typu kompleksy, bo myślę, że my jako Polacy do nie tak niedawna czuliśmy się dowartościowani tym, co nam się udało zrobić.

– Najdziwniejsze jest to, że politycy PiS często mówią, że nikt nie ma prawa komentować tego, co się dzieje w Polsce. Myślę, że wszyscy jesteśmy społecznością, która powinna dbać o całość. A my, którzy ciągle jeszcze jesteśmy społecznością na dorobku, która potrzebuje ciągle nawet wsparcia finansowego, szuka wsparcia militarnego, żeby czuć się bezpiecznie, jednocześnie nie mamy świadomości, że przynależność do takiego klubu jak NATO to przynależność do klubu, w którym dzieli się te same wartości – zwróciła uwagę Hübner.

Zobacz także

huebner

wyborcza.pl

PIĄTEK, 8 LIPCA 2016

Duda na Warsaw Summit Experts’ Forum: NATO musi dowieść w Warszawie, że jest i będzie wiarygodnym sojuszem na rzecz pokoju

09:39
dudaNATO1

Duda na Warsaw Summit Experts’ Forum: NATO musi dowieść w Warszawie, że jest i będzie wiarygodnym sojuszem na rzecz pokoju

Jak mówił prezydent Andrzej Duda na rozpoczęciu konferencji Warsaw Summit Experts Forum przed szczytem NATO:

„Podstawową funkcją NATO jest obrona pokoju”. To przesłanie lorda Ismaya jest obecne w tytule tej konferencji. Po ponad ćwierć wieku od zakończenia Zimnej Wojny, gdy historia miała dobiec końca, powracamy do myśli jednego z założycieli Sojuszu. Aneksja Krymu, konflikt w Donbasie, wojna w Syrii, terroryzm, masowe migracje szczególnie mocno uderzyły w nasze przekonanie o trwałości i stabilności istniejącego porządku międzynarodowego. Pośród obywateli naszych państw rośnie obawa o przyszłość świata w kształcie, który znamy. To wielkie zobowiązanie na barkach polityków. Musimy wspólnie zrobić wszystko, aby umożliwić naszym obywatelom realizacje ich pragnienia – życia w pokoju. Sojusz musi wykazać się jednością, solidarnością, determinacją w realizacji tego podstawowego zadania”

Jak podkreślił:

„NATO musi dowieść w Warszawie, że jest i będzie wiarygodnym sojuszem na rzecz pokoju, wolności i demokracji. Aby mogło nim pozostać, Konieczne jest znaczne wzmocnienie jego potencjału odstraszania i obrony. Niezależnie od kierunków, z których płyną zagrożenia i ich charakteru, razem musimy pokazać, że nie ma naszej zgody na politykę zastraszania i agresji.

Jak dodał:

„Nie może być mowy o faworyzowaniu któregokolwiek z nich – chcę to podkreślić ze szczególną mocą. Sprzeciwiamy się regionalizacji bezpieczeństwa i reglamentacji na poszczególne flanki. Bezpieczeństwo nie jest towarem, jest wartością i każde państwo zasługuje na nie w tym samym stopniu”.

08:53

Brudziński o komisji śledczej: Tusk ma powody do obaw. Najprawdopodobniej będzie miał duży orzech do zgryzienia


Jak mówił Joachim Brudziński w „Polityce przy kawie” TVP1:

„Na plus Donalda Tuska przemawia to, że w przeciwieństwie do Aleksandra Kwaśniewskiego nie powiedział, że może stanąć przed komisją, żeby zatańczyć, zaśpiewać, tylko jest gotowy stanąć. Nie ma świętych krów, jeżeli mieliśmy do czynienia z takim patologicznym, żeby nie powiedzieć mafijnym systemem funkcjonowania czy styku polityki i biznesu, wymiaru sprawiedliwości, to w jak soczewce pokazuje to afera Amber Gold. Mam takie przekonanie, że buńczuczna i bojowa postawa bierze się stąd, że nikt lepiej od samego premiera Tuska nie wie, jakim zagrożeniem dla jego dawnego obozu politycznego może być próba wyjaśnienia tej afery. Tu chodzi o to, że ponad 11 tys. ludzi zostało poszkodowanych”

To nie kto inny jak syn premiera Tuska, zatrudniony przez człowieka, który miał 9 wyroków za oszustwa i był dopuszczany do tego, żeby móc stworzyć taką piramidę finansową. Donald Tusk ma powody do obaw. Ta jego bojowa postawa bierze się stąd, że najprawdopodobniej będzie miał duży orzech do zgryzienia – dodał polityk PiS.

08:42

Brudziński: Pytania opozycji mają sens tylko wtedy, gdy odnoszą się do ustawy, a nie są tyradą


Jak mówił Joachim Brudziński w „Polityce przy kawie” TVP1:

„Zobaczmy, co dzieje się w największej partii opozycyjnej, jaką jest PO. Tłuką się tam, aż pióra fruwają. Co ta dzisiejsza opozycja miałaby do zaoferowania Polakom, gdyby zabrakło awantur? W oparciu o jakie emocje społeczne pan Kijowski czy inni politycy, którzy postawili na tzw. KOD, wokół jakich emocji ogniskowano by opinię publiczna?”

Nie mam żadnych wątpliwości [co do tego, jak przebiegały prace nad nową ustawą o TK]. Obserwuję to zarówno z poziomu prezydium Sejmu… Zarzut łamania regulaminu sprowadza się do tego, że marszałek Sejmu [Marek Kuchciński lub wicemarszałkowie], nie chcemy dopuścić do warcholstwa czy awantur. Regulamin, na którym powołuje się opozycja, pisze wyraźnie, że w II czytaniu marszałek może dopuścić do zadawania pytań, ale nie musi. Wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem. Zadawanie pytań ma sens, jeżeli pytania odnoszą się do konkretnych zapisów ustawy, a nie są tyradą – dodał wicemarszałek Sejmu

300polityka.pl

Z ciekawostek: Barack Obama jest profesorem Uniwersytetu Chicago. Specjalizacja: prawo konstytucyjne 🙂

Kaczyński i jego Miedwiediewy

Kaczyński i jego Miedwiedewy

Barack Obama i bez „New York Timesa” ma wiedzę o Jarosławie Kaczyńskim. Nie byłbym jednak zdziwiony, gdyby prezydent USA na spotkanie z Andrzejem Dudą przyszedł z egzemplarzem najbardziej wpływowej gazety globu, gdzie jak byk stoi, że Jarosław Kaczyński coraz bardziej przypomina klona Putina. Z profilu politycznego – owszem. Putin ma swego Miedwiediewa, Kaczyński aż dwóch Miedwiediewów: Andrzeja Dudę i Beatę Szydło. Zatem prezes jest nawet lepszy w te klocki – zasłaniania się innymi, a nawet niebraniem odpowiedzialności. Kto będzie odpowiadał przed Trybunałem Stanu za wprowadzanie w Polsce bezprawia? Duda i Szydło. Prezes tylko poseł.

„NYT” zarzuca Kaczyńskiemu autorytarne tendencje własnego rządu. Jednocześnie przypomina, że NATO jest ufundowane na zupełnie innych wartościach, mianowicie na takich samych standardach, jakie obowiązują w Unii Europejskiej. Kaczyński za pomocą swoich Miedwiediewów – Dudy i Szydło – zaprzepaścił osiągnięcia poprzednich rządów: Polska była przykładem rozwoju demokracji.

„NYT” stosuje oskarżenia publicystycznie, a nie prawne, bo co są winni Duda i Szydło? Winni są braku charakteru, wiedzy. Acz prawo rzymskie mówi: prawo obowiązuje wszystkich, nawet tych nie znających prawa. Więc – po kafkowsku – Duda i Szydło staną przed Prawem.

A Kaczyńskiego możemy już dzisiaj sądzić – słowami nagany. „NYT” zauważa dewastację Kaczyńskiego, a nie jego Miedwiediewów: Atak Kaczyńskiego na niezależne sądownictwo, media i służby bezpieczeństwa wywołał niepokój w Unii i NATO.

Prezes PiS tak się wyizolował, iż snuje plany szersze niż tylko dotyczące Polski – mianowicie dla Unii Europejskiej. Tak, tak! Zdaje się, że do prezesa PiS należy zastosować ostrzejsze słowa niż te, które padają z ust prof. Jadwigi Staniszkis w rozmowie z Magdą Jethon. Kaczyński w Radiu Koszalin powiedział, że pracuje nad podobnym planem dla Unii Europejskiej, jak dla Polski: – Mam za sobą lekturę pewnych przygotowań, opracowań i mam za sobą rozmowę z bardzo wybitnym przedstawicielem nauki prawa europejskiego i – mam nadzieję – że porozumiemy się co do pracy nad nowym kształtem traktatów europejskich.

Czy prezes odjechał? Nie. Odjedzie, gdy skończy plany dla UE, a potem weźmie się za plany dla Imperium Międzygalaktycznego. Trafił nam się geniusz Darth Vader.

Waldemar Mystkowski

kaczyński

Koduj24.pl

Witamy Przywódców NATO w Kabarecie Demokracji

Witamy w ojczyźnie ministra obrony narodowej, który napadł na placówkę NATO w Polsce, oznajmił, że Polska jest w stanie wojny z Rosją i ogłosił, że Polska armia nie istnieje a kraj jest bezbronny;

Welcome to Poland!
Herzlich willkommen!
Bienvenue!
Bienvenido!

Witamy w Polsce dostojnych gości szczytu NATO!

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w ojczyźnie ministra obrony narodowej, który napadł na placówkę NATO w Polsce, oznajmił, że Polska jest w stanie wojny z Rosją i ogłosił, że Polska armia nie istnieje a kraj jest bezbronny;

Witamy w kraju ministra obrony narodowej:

– którego premier rządu obiecał publicznie nie powoływać na to stanowisko;

– którego tuż przed szczytem NATO opozycja starała się odwołać ujawniając jego kontakty z tajnymi współpracownikami służb specjalnych komunistycznego reżimu oraz proputinowskiej partii Zmiana;

– który z nacjonalistycznych faszystów buduje leśną armię i nie wyklucza istnienia tajemniczej broni elektromagnetycznej;

– którego priorytetem jest „wzmocnienie chrześcijańskich fundamentów systemu obronnego” i ukształtowanie świeckiej instytucji wojska według „zasady dekalogu”;

– który insynuował, że polski premier i szef Rady Europy jest byłym agentem STASI i spiskował z Putinem;

– który z mgły i trotylu buduje teorię zamachu na byłego prezydenta, który zginął w katastrofie lotniczej;

– który wysyła wojsko do eskortowania nielegalnie wznoszonych figur religijnych i wymusza wyczytywanie listy ofiar katastrofy lotniczej podczas uroczystości upamiętniających powstania i bitwy z innych epok;

– który bezpodstawnie oskarżył o agenturalną współpracę najzacniejszych polskich polityków;

– który z pogardą wyraża się o demokracji Stanów Zjednoczonych i nie odcina się od rewelacji Ksiąg Mędrców Syjonu;

– którego byli przełożeni i koledzy nazywają publicznie świrem i wariatem

Chór:
Gluklich zu sehen, je suis enchante,
Happy to see you, bleibe, reste, stay
Willkomen, bienvernue, welcome,

Witamy w kraju, którego rząd wyrzucił ze swoich gabinetów flagi Unii Europejskiej i bez zbędnych dekoracji czerpie unijne dotacje.

Witamy w kraju, którego rząd modli się publicznie i zbiorowo; kraju, który rządzący nazywają ostoją chrześcijaństwa w Europie, jednym tchem odmawiając miłosierdzia i schronienia uchodźcom uciekającym przed śmiercią.

Witamy w kraju, którego rząd przejął publiczne media, wyrzucił z nich ponad 160 pracowników i uczynił je propagandową szczujnią, fabryką kłamstwa i oszczerstw;

Witamy w kraju, którego system sprawiedliwości jest sterowany ręcznie przez ministra, który ma na rękach krew.

Witamy w kraju, którego rząd może inwigilować obywateli bez kontroli sądu, wdzierając się do komputerów, telefonów i domów.

Witamy w kraju, w którym prezydent, premier, rząd i większość parlamentarna są marionetkami w rękach szeregowego posła.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w kraju, którego rząd przepisuje najnowszą historię grzebiąc mężów stanu i bohaterów a na cokoły wynosząc morderców, faszystów i miernoty opętane nienawiścią.

Witamy w kraju, którego rządzący dokonują holokaustu elit i kultury, by za publiczne pieniądze tworzyć własne nacjonalistyczne, ksenofobiczne, homofobiczne i religijnie fanatyczne „nowe elity”, własną wersję historii i nową „kulturę” patriotycznie-narodowo-katolicką;

Witamy w kraju, w którym prezydent sam przyznaje ordery w imieniu kapituły, która nie istnieje i odznacza antysemitów i hochsztaplerów, którzy czytają własne autobiografie w publicznym radio.

Chór:
Gluklich zu sehen, je suis enchante,
Happy to see you, bleibe, reste, stay
Willkomen, bienvernue, welcome,

Witamy w kraju, którego wicepremier chce kręcić filmy w Hollywood, by zamazać i odkręcać antysemicką kartę w historii Polski; który wbrew protestom rodzin bierze udział w inscenizacjach ślubów umarłych; który cenzuruje sztuki teatralne, których nie oglądał.

Witamy w kraju, którego agendy rządowe zapraszają antysemitów do wygłaszania prelekcji; w którym rzecznik ministerstwa obrony narodowej może publicznie i „służbowo” naśmiewać się z człowieka, który – podobnie jak prezydent George W. Bush – zwyciężył chorobę alkoholową.

Witamy w kraju, którego rząd milczy przyzwalająco i przymilnie, gdy faszyści palą w centrum miasta kukłę Żyda, gdy siekierami rąbane są pomniki zamordowanych podczas wojny Romów, gdy ulicami idą pochody faszystów w kominiarkach skandujące „jebać Araba”, grożące śmiercią gejom, lesbijkom i wyznaczonym przez nich wrogom ojczyzny;

Witamy w kraju pobitych do nieprzytomności ludzi o ciemniejszym kolorze skóry; kraju, którego rząd zaprzecza istnieniu przestępstw z nienawiści;

Witamy w kraju bezczeszczonych żydowskich cmentarzy, ojczyźnie wygnanego badacza Zagłady, któremu prezydent chce odebrać odznaczenie państwowe, bo wygrzebuje i pokazuje światu kości Żydów zamordowanych przez Polaków;

Witamy w ojczyźnie szczutego przez reżimowe media ambasadora Polski w USA o żydowskim pochodzeniu nie bronionego lecz odwołanego przez rząd z datą „po szczycie NATO”.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy chlebem i solą wszystkich uczestników szczytu, którzy są wyznania Mojżeszowego lub wyznawcami Islamu. Witamy wszystkich, którzy należą do społeczności LGBTQ. Szczególnie serdecznie witamy transpłciowych przedstawicieli NATO z wszystkich armii.

Wita Was kraj prezydenta, który w pierwszym dniu swojego urzędowania zawetował ustawę pozwalającą osobom transpłciowym przejść przez proces zmiany płci z godnością i szacunkiem.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w kraju, zakneblowanego i sparaliżowanego Trybunał Konstytucyjnego; kraju objętym unijną procedurą badania praworządności, w którym łamane są prawa człowieka, niszczony jest trójpodział władzy, wolność mediów, prawo własności, prawo do prywatności, obrona przed inwigilacją.

Witamy w kraju nepotyzmu, królestwa krewnych i znajomych ekipy rządzącej obsadzonych na stołkach administracji rządowej i spółkach skarbu państwa, ludzi bez odpowiedniego wykształcenia, doświadczenia i kwalifikacji.

Chór:
Gluklich zu sehen, je suis enchante,
Happy to see you, bleibe, reste, stay
Willkomen, bienvernue, welcome,

Witamy w kraju, w którym rządzący stawiają nocą nielegalne pomniki bratu swojego lidera, którego New York Times nazywa klonem Putina.

Witamy w kraju, w którym papież Franciszek za mycie nóg „ciapatym” i nawoływanie do chrześcijańskiego miłosierdzia wobec uchodźców, nie jest wymieniany z imienia w kościołach, które szykują się na jego wizytę;

Witamy w kraju, z którego ambon i trybuny sejmowej leje się nienawiść i potępienie różnorodności kulturalnej i wielorodności społecznej Francji, Niemiec, Skandynawii, Wielkiej Brytanii i Ameryki. Witamy w kraju, którego rządzący straszą Polaków religią kilkunastu procent obywateli Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Witamy w kraju, którego wiceminister obrony narodowej nawołuje do inwigilacji środowisk muzułmańskich.

Chór:
Gluklich zu sehen, je suis enchante,
Happy to see you, bleibe, reste, stay
Willkomen, bienvernue, welcome,

Witamy w kraju, w którym legalnym byłby transparent z wypisaną groźbą powieszenia na szubienicy wszystkich przywódców NATO, bo jest to tu tylko opinią.

Witamy w kraju, w którym rząd nazywa opiniami wyroki Trybunału Konstytucyjnego, których nie uznaje.

Witamy w kraju, w którym prezydent nie zaprzysięga legalnie wybranych sędziów Trybunału, zaś pod osłoną nocy odbiera przysięgi od sędziów wybranych nielegalnie, na miejsca już obsadzone.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w kraju, w którym rządząca większość klaszcze z aprobatą i pohukuje z radością, gdy sędziowie sądu konstytucyjnego nazywani są przez partyjnych przedstawicieli „kolesiami”. Witamy w kraju europarlametarzystów z partii rządzącej, którzy rozliczają lewe pieniądze w Parlamencie Europejskim i doradzają publicznie, by zakuć prezesa Trybunału Konstytucyjnego w kajdanki.

Witamy w kraju, gdzie parlamentarzyści z rządzącej partii wyzywają byłego prezydenta kraju, laureata pokojowej Nagrody Nobla i legendę polskiej opozycji od bydlaków, którzy flagę Unii Europejskiej nazywają szmatą. Witamy w kraju, którego europarlamentarzyści z partii rządzącej nie wstają, gdy grany jest hymn Europy.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w kraju, gdzie marszałek sejmu z rechotem łamie procedury i obyczaje parlamentarne i nie dopuszcza opozycji do głosu. Witamy w kraju, gdzie ustrojowe ustawy przepychane są siłą i nocą, gdzie większość parlamentarna nie przestrzega żadnych praw mniejszości i gdzie wyklucza się opozycję z kontroli nad służbami specjalnymi.

Witamy w kraju, którego rządzący mając prezydenta Stanów Zjednoczonych za idiotę i „klęskę białego człowieka” przynoszą mu w darze ustawę dobijającą polski Trybunał Konstytucyjny uchwaloną gwałtem i rozbojem, z pogardą dla instytucji parlamentu, z pogardą dla opozycji, z pogardą dla milionów Polaków, z pogardą dla Komisji Weneckiej, Unii Europejskiej, praw człowieka, demokracji i polskiej konstytucji.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w kraju, którego obywateli rządzącą partia, prezydent i premier dzielą na sorty lepsze i gorsze; w którym przywódca rządzącej partii nazywa opozycję komunistami, złodziejami, świniami odrywanymi od koryta, elementem animalnym, zdrajcami i gestapowcami. Witamy w kraju, którego premier miota obelgi i oszczerstwa na obywateli swojego kraju wprost z trybuny sejmowej.

Witamy w kraju, którego rządzący z tylnego siedzenia przywódca partyjny nazywa 42.prezydenta Stanów Zjednoczonych wariatem, a premier kraju z pogardą i wiejską dezynwolturą poucza i obraża zasłużonych senatorów amerykańskich, którzy zabrali głos w obronie polskiej demokracji.

Witamy w kraju, gdzie lider rządzącej partii powtarza echem goebelsowskie teorie o pasożytach i chorobach roznoszonych przez uchodźców.

Chór:
Gluklich zu sehen, je suis enchante,
Happy to see you, bleibe, reste, stay
Willkomen, bienvernue, welcome,

Witamy w kraju, gdzie rządząca formacja nie widzi potrzeby ścigania mowy nienawiści, gdzie szanownych gości szczytu NATO można byłoby bezkarnie nazywać czarnuchami, pedałami, ciapatymi, zdrajcami, talibami itp.

Witamy w kraju, gdzie chamstwo, oszczerstwa, kłamstwa, obelgi i pomówienia są nowym standardem wyznaczonym przez rządzących, którzy nazywają to zerwaniem z polityczną poprawnością.

Witamy w kraju, w którym homoseksualni żołnierze NATO nie beda chronieni przed przestępstwami na tle homofobicznym, bo rząd nie widzi potrzeby chronić mniejszości seksualnych. Witamy w kraju, w którym żołnierze czarnoskórzy, żołnierze Muzułmanie i Żydzi nie będą chronieni z urzędu przed przestępstwami wobec ich rasy i religii.

Chór:
Gluklich zu sehen, je suis enchante,
Happy to see you, bleibe, reste, stay
Willkomen, bienvernue, welcome,

Witamy w kraju, w którego parlamencie wiszą powieszone nocą krzyże, choć jest to kraj konstytucyjnie świecki, w którym żyją przedstawiciele różnych religii.

Witamy w kraju, w którym rząd dofinansowuje budowę kościołów i świątyń jednej religii, a odmawia pieniędzy organizacjom karmiącym głodne dzieci i ofiarom przemocy w rodzinie.

Witamy w kraju, w którym nauczanie religii w szkołach jest przymusem bez rzeczywistej alternatywy i który ma być zwieńczony państwowym egzaminem.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w kraju, w którym faszyści świętują w kościołach pod flagami falangi i wizytują państwowe szkoły z faszystowskimi pogadankami.

Witamy w kraju, który jako jeden z nielicznych w cywilizowanym świecie nie posyła do szkół sześcioletnich dzieci.

Witamy w kraju, którego rządzący planują osadzenie niepełnosprawnych dzieci w wydzielonych gettach specjalnych szkół i przedszkoli wzorem najgorszych praktyk nazistowskich i komunistycznych.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w kraju, który za sprawą rządzącej formacji nie chroni kobiet przed przemocą domową.

Witamy w kraju, który z błogosławieństwem rządzących, szykuje się do odebrania praw człowieka kobietom i ich uprzedmiotowienia przez zmuszanie do rodzenia – pod groźbą kary – płodów uszkodzonych i poczętych w czasie gwałtu.

Chór:
Wzillkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger

Witamy w kraju, w którym lider rządzącej formacji poddanej druzgocącej krytyce Unii Europejskiej chce reformować Unię Europejską i przemienić ją w konglomerat nacjonalistycznych silosów, w których nie obowiązują normy i standardy demokratyczne państw prawa ani nie ma podstawowej ochrony praw człowieka.

Witamy w kabarecie polskiej demokratury!

Chór:
Willkommen, bienvenue, welcome
Fremde, etranger, stranger
Gluklich zu sehen, je suis enchante,
Happy to see you, bleibe, reste, stay
Willkomen, bienvenue, welcome,
Im Cabaret, au Cabaret, to Cabaret

witamy

naTemat.pl

 

Co oznacza nowa ustawa o TK? Prof. Łętowska tłumaczy: Doszło do zmiany konstytucji

lulu, 07.07.2016

Profesor Ewa Łętowska

Profesor Ewa Łętowska (Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta)

• Prof. Ewa Łętowska oceniła w TVN24 nową ustawę o Trybunale
• Zdaniem b. sędzi TK, obecnie doszło do zmiany konstytucji
• Mówiła też o końcu pewnej formy demokracji

Prof. Ewa Łętowska była gościem TVN24. Oceniała nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, którą dziś przyjął Sejm. Była sędzia TK stwierdziła, że większość, która wygrała wybory, ma mandat do sprawowania władzy, ale nie do zmiany konstytucji. – Do zmiany konstytucji w tej chwili doszło – oceniła. I dodała, że „to jest koniec takiej demokracji, jaka zdaniem wielu wynikała z konstytucji z 1997 roku”.

Dowiedz się więcej:

Co znajduje się w projekcie autorstwa PiS?

Zgodnie z ustawą pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw; ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu Prezydenta RP; zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

O co chodzi w sporze o Trybunał Konstytucyjny? 

PiS uważa, że konflikt rozpętała koalicja PO-PSL. Ustępujące władze „na odchodne” wybrały 5 sędziów. PiS tego wyboru nie uznało i – po dojściu do władzy – wybrało 5 nowych sędziów, a także przegłosowało własną ustawę o TK. Prezydent zaprzysiągł sędziów wybranych głosami PiS, chociaż opozycja i część konstytucjonalistów uznała ich wybór za niezgodny z konstytucją. Tymczasem TK za niekonstytucyjną uznał PiS-owską nowelizację ustawy o Trybunale. Rządzący jednak nie uznają tego wyroku i odmawiają jego publikacji, co wzbudziło protesty społeczne i ściągnęło na Polskę krytykę Unii Europejskiej.

A TERAZ ZOBACZ: PiS przepychał w Sejmie ustawę o TK. Skończyło się awanturą

coOznacza

gazeta.pl

„Wiadomości” i ich wersja historii: do NATO wprowadzali nas Czabański i Kaczyński

Agata Kondzińska, 07.07.2016

Kadr z wydania

Kadr z wydania „Wiadomości” wyemitowanego 7 lipca (Fot. TVP)

Program informacyjny TVP wspiął się na wyżyny manipulacji. Nie zauważył roli Lecha Wałęsy, Bronisława Geremka ani podpisu Aleksandra Kwaśniewskiego pod ustawą upoważniającą go do ratyfikacji traktatu północnoatlantyckiego. Zauważył rolę Krzysztofa Czabańskiego i Jarosława Kaczyńskiego.

„Wiadomości” poinformowały, że Polska droga do NATO nie była łatwa. I że pomysł wejścia do NATO narodził się pod koniec lat 80., a „jako pierwszy sformułował go Krzysztof Czabański na łamach tygodnika ‚Solidarność’, którego redaktorem naczelnym był Jarosław Kaczyński”. – Pojawił się w tym środowisku, w którym ja funkcjonowałem i to był też mój pomysł – wypowiedział się lider PiS.

A Klaudiusz Pobudzin, autor materiału, dodał, że przeciwników wejścia do NATO nie brakowało. Także wśród ministrów rządu Tadeusza Mazowieckiego i Jana Krzysztofa Bieleckiego. Tu przywołano wypowiedź prawicowego historyka Sławomira Cenckiewicza, który cytował słowa ówczesnego ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego: „ze względu na równowagę w regionie, w którym jesteśmy, żadne członkostwo w NATO nie wchodzi w rachubę. Nie należy czynić niczego, co mogłoby wywołać poczucie zagrożenia lub podejrzenia ze strony Związku Radzieckiego”.

Potem był wywód Jana Parysa, byłego ministra obrony narodowej w rządzie Jana Olszewskiego, że „najwięcej przykrości miał ze strony lewicy, działaczy Unii Demokratycznej, ze strony dziennikarzy ‚Gazety Wyborczej’. To były środowiska najbardziej niechętne współpracy w z Paktem Północnoatlantyckim w 1992 r.”.

Cóż, przykładów tych ataków nie podał.

Pobudzin poinformował, że rząd Olszewskiego był „pierwszym, który ogłosił plan wejścia Polski do NATO”. A Lech Wałęsa próbował plan storpedować, bo w marcu 1992 zaproponował NATO-bis.

Jednak Olszewski zablokował Wałęsę. I przeskok do końcówki lat 90. „Wiadomości” pokazały obrazki z Madeleine Albright, amerykańską sekretarz stanu, ale już bez Bronisława Geremka, ówczesnego ministra spraw zagranicznych, który przekazał protokół przyjęcia do NATO Madeleine Albright.

„Wiadomości” słowem nie wspomniały, że 18 lutego 1999 r. prezydent Kwaśniewski podpisał ustawę upoważniającą go do ratyfikacji traktatu północnoatlantyckiego. Nic o liście Lecha Wałęsy z 1993 r. do sekretarza generalnego NATO, w którym stwierdził, że członkostwo w NATO jest jednym z priorytetów polskiej polityki zagranicznej, nic o byłym premierze Waldemarze Pawlaku, który podpisał dokument o Partnerstwie dla Pokoju.

Droga Polski do NATO była długa i żmudna, wielu było na jej trasie premierów i ministrów spraw zagranicznych. Byli dwaj prezydenci. I nie było tak, jak próbują wmówić „Wiadomości”, że do NATO wprowadzili nas Czabański z Kaczyńskim.

Nie było też w czwartek tak, jak pokazał to program informacyjny TVP, że w Sejmie opozycja próbowała zakłócać pracę nad ustawą o Trybunale. Wiadomości pominęły znów kilka istotnych informacji:

*że środowiska prawnicze i sędziowskie krytykują ustawę PiS; zarzucają, że jest niekonstytucyjna;

*że w drugim czytaniu ustawy posłowie nie mieli prawa zadawać pytań;

*że tempo prac nad ustawą urągało jakimkolwiek standardom;

*że w ustawie są rozwiązania uznane już przez TK za niekonstytucyjne;

*że ustawa nie realizuje zaleceń Komisji Weneckiej, którą rząd PiS poprosił o opinię.

„Wiadomości” poinformowały za to, że w każdym województwie będą pikniki wojskowe. A relację pokaże TVP, o czym osobiście poinformowali szef TVP Jacek Kurski i szef MON Antoni Macierewicz.

Zobacz także

wiadomości

wyborcza.pl

 

Gościnne występy. W piątek – Olejnik. Amerykanin w Warszawie

Monika Olejnik „Kropka nad i” TVN 24, „Gość radia ZET”, 08.07.2016

Ewa Kopacz przemawia podczas posiedzenia Sejmu poświęconemu głosowaniom dotyczącym ustawy o Trybunale Konstytucyjnym

Ewa Kopacz przemawia podczas posiedzenia Sejmu poświęconemu głosowaniom dotyczącym ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta)

Drużyna prezesa Kaczyńskiego myśli, że może wszystko. Ale się myli, jednego w Sejmie zrobić nie mogą – przegłosować odwołania przywódców Komisji Europejskiej i Donalda Tuska.

Dawno nie widziałam tak dobrego spektaklu jak ostatnio w Sejmie. Głównym reżyserem był Jarosław Kaczyński, a rzecz dotyczyła Trybunału Konstytucyjnego.

Prezes bardzo pociesznie reagował na wystąpienia posłów opozycji, a każda jego mina, każdy gest były śledzone przez jego wiernych zwolenników.

Szczególnie bawiły go posłanki Nowoczesnej, które obserwował jak na castingu. Ubawił się, kiedy posłanka Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej mówiła, że to, co się dzieje w Sejmie, to realizacja wizji jednego chorego człowieka, i że 7 lipca złamano kręgosłup demokracji.

Prezesa zachwyciło nadzwyczaj za to wystąpienie posła Stanisława Piotrowicza (PiS), który grzmiał z mównicy sejmowej: „Wy macie czelność mówić o łamaniu demokracji!”.

Marszałek Marek Kuchciński (PiS) komentował każde wystąpienie posłów opozycji, co na tej sali do tej pory się nie zdarzało. Wcześniej – podczas nocnych obrad sejmowej komisji sprawiedliwości – jej szef poseł Piotrowicz zamykał usta opozycji, dając jej posłom tylko po dwie minuty na wystąpienia, aby szybko przepchnąć pisowski projekt ustawy o TK.

Marka Kuchcińskiego wkurzyła Ewa Kopacz (PO). Wpadła na mównicę i zaatakowała marszałka: „Co się panu porobiło, chłopie. Był pan w poprzedniej kadencji marszałkiem, który oprócz znajomości regulaminu demonstrował przede wszystkim kulturę osobistą. Dzisiaj pan się zachowuje na tej sali, jakby ta sala była pańską własnością. Pan komentuje wypowiedzi posłów, zapominając, że polskie prawo zakazuje cenzury nawet prewencyjnej”. Była premier wypominała Kuchcińskiemu, że potrafi tylko straszyć posłów finansowymi karami.

Debata była momentami dramatyczna, posłowie wznosili okrzyki: „Precz z komuną!”, kiedy na mównicy pojawiał się poseł Piotrowicz (prokurator w czasach PRL). Ostatecznie 233 twarze Jarosława Kaczyńskiego – jak to mówi posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz – przyjęły ustawę, która paraliżuje Trybunał Konstytucyjny.

Czy gdzieś na świecie jest możliwe, żeby publikować te wyroki, które pasują, a nie drukować tych, które nie pasują? Wyrok z 9 marca mówiący o niekonstytucyjności ustawy o TK nie będzie opublikowany.

Przegłosowana przez PiS ustawa niszczy trójpodział władzy – podstawę demokracji.

Drużyna prezesa myśli, że może wszystko. Ale się myli, jednego w Sejmie zrobić nie mogą – przegłosować odwołania przywódców Komisji Europejskiej i Donalda Tuska.

A cały ten spektakl sejmowy wystawiony został tylko po to, żeby wcisnąć kit Amerykanom, prezydentowi Obamie. Kit, że Sejm zakończył spór o Trybunał i polska demokracja ma się dobrze.

Posłowie PiS z jednej strony są przerażeni tym, że prezydent Obama chce rozmawiać z prezydentem Dudą na temat demokracji w Polsce, z drugiej – liczą, że nasi sojusznicy się na to nabiorą.

Czy Amerykanin w Warszawie łyknie tę żabę?

Zobacz także

drużyna

wyborcza.pl

Wieloryb z ryjem. Felieton Andermana z cyklu: A poza tym

Janusz Anderman, 08.07.2016

Flagi Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii, w tle Big Ben

Flagi Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii, w tle Big Ben (NEIL HALL / REUTERS / REUTERS)

Wyobraźmy sobie na moment takiego śmiałka, który rozsmakowuje się w „Do Rzeczy”, zachłannie pochłania „wSieci” i, jakby mu było mało, z upodobaniem nurza się w sadzawce myśli „Gazety Polskiej”.

Wyobraźmy sobie na moment takiego śmiałka, który rozsmakowuje się w „Do Rzeczy”, zachłannie pochłania „wSieci” i, jakby mu było mało, z upodobaniem nurza się w sadzawce myśli „Gazety Polskiej”. I że chce on sobie wyrobić zdanie na temat referendum w Wielkiej Brytanii, decydującym o opuszczeniu przez ten kraj Unii Europejskiej.

Z „Do Rzeczy” dowie się: „Większość społeczeństwa (.) miała dość decydowania za siebie i traktowania zwykłych ludzi jak niepełnosprawnych niedojrzałych dzieci specjalnej troski, o których najlepiej dbają dalecy unijni komisarze”. Zaniepokoi się, że jednak Brexit to nowa, bardzo trudna sytuacja dla Polski. Ale też pokrzepi go inaczej myślący europoseł Legutko (PiS), który groźnie przestrzega UE: może „w końcu politycy zorientują się, że jeśli nie chcą rozpadu Unii, muszą przestać obrażać inaczej myślących i narzucać im swoją wolę”.

„wSieci” traktują Brexit z szacunkiem: „Brytyjczycy zasługują na szacunek. Znów pokazali, że są w stanie znieść presję, której inne narody zazwyczaj nie dźwigają”. Do tego nie ma co oglądać przyszłości w ciemnych barwach, bo w myśl słynnej doktryny prezesa czarne i tak jest białe. „Pojawią się turbulencje gospodarcze, choć nie będzie to kataklizm”.

Za to w „Gazecie Polskiej” niekłamana radość: „24 czerwca 2016 [to] wielki dzień zwycięstwa rozsądku nad polityczną poprawnością i państwa narodowego nad lewacką utopią. (.) Bracia Angole podjęli się wreszcie zdemaskowania wielkiego oszustwa, jakim okazała się Unia Europejska. (.) Wiwat Brytania, chwała Brytyjczykom!”.

Smakosz trzech wymienionych tytułów czuje się lekko zagubiony, by nie powiedzieć: ogłupiały, tym bardziej że zwolennicy Brexitu wygrali nieznacznie. „Chwała Brytyjczykom”? Zaczyna się powtórnie szwendać w gąszczu stron swoich ulubionych pism i na swoje szczęście trafia w „Do Rzeczy” na tekst, który z jednej strony wprawia go w kompletne osłupienie, a z drugiej całkowicie rozjaśnia mu w skołatanej głowie.

Okazuje się, że nie było żadnej równowagi między zwolennikami a przeciwnikami Brexitu. Unię rozwaliło trzech drobnych pijaczków: Paul, John i Steve. Zwłaszcza Paul miał szczególne powody, by opuścić UE: miał żonę, „włochatego [?! – J.A.] wieloryba o imieniu Jane”, do której jego gorące uczucie poczęło powoli wygasać. Rozczarowanie pogłębił fakt, że wieloryb niepostrzeżenie zaczął się upodabniać do świni. „Ta tłusta zarośnięta świnia tak chrapie, że nie słychać przejeżdżających samochodów” – ze łzami żalu w oczach zwierzał się koleżkom.

Paul, zmuszony przez zły los do obcowania płciowego z wielorybem zakończonym świńskim ryjem, pije z nimi niewyobrażalne ilości alkoholu. Wieczorem, przed dniem referendum, wychlali po kilka piw i po ćwiartce whisky, przez co nieszczęśnik – pisze ze zrozumieniem autor – cuchnął feralnego dnia „wyziewem wczorajszych piwnych wymiocin”. Po przebudzeniu „dopił resztę piwa, smakowało jak ciepły mocz” – uściśla ze znawstwem. Fortunnie w tej okropnej chwili nadciągnęli John i Steve i wręczyli Paulowi butelkę z zimnym piwem. Paul pociągnął i doznał iluminacji: w Unii już żyć nie może, bo to właśnie za jej czasów na jego drodze życia stanął odrażający wieloryb z ryjem. W latach przedunijnych takich dziwolągów przecież się w ogóle, poza cyrkiem, nie spotykało.

Koledzy też chlapnęli. Wreszcie „Steve obsikał pobliskie drzewo i weszli oddać swoje głosy”.

I to jest cała tajemnica Brexitu, pojął w mig czytelnik: mało ponętne kobiety i ciepłe piwo naprawdę potrafią zmienić bieg historii.

Zobacz także

iTo

wyborcza.pl