Jarosław Kaczyński „unieważnia” słowa premier? Podwójna gra PiS wobec Unii po wyborze Tuska
Balcerowicz o liderach PiS: Tak się zachowują ludzie z sekty
Balcerowicz o liderach PiS: Tak się zachowują ludzie z sekty
– Tak się zachowują ludzie z sekty. Wierzą w swojego guru, czy też wodza. Oddają swoją suwerenność umysłową, etyczną. Wykonują najbardziej absurdalne instrukcje w przekonaniu, że to służy nie Polsce, a tej sekcie. Albo inna kategoria ludzi – skrajni oportuniści, którzy zrobią wszystko. Nie przesądzam kto odpowiada której charakterystyce, ale w czołówce, która rządzi Polską mamy jedno z dwojga. – mówił Balcerowicz w programie Moniki Olejnik.
Balcerowicz: Warto się mobilizować przeciw demonizowaniu i zniechęcaniu do Unii
– Warto się mobilizować przeciw demonizowaniu i zniechęcaniu do Unii. To najczarniejszy scenariusz, bo my jesteśmy blisko Putina, a Wielka Brytania nie – mówił Balcerowicz w Kropce nad I.
– Grać kartą antyniemiecką a prowadzić politykę, która skłoni młodych Polaków do emigracji do Niemiec – mówił Balcerowicz o polityce PiS.
Balcerowicz o Saryusz-Wolskim: Silne emocje zakłóciły mu rozum, powinien z honorem wyjaśnić to, co zrobił
– Silne emocje zakłóciły mu rozum, powienien z honorem wyjaśnić to, co zrobił, jeśli nie trwa w tym stanie emocjonalnym tak wiele dni. To jedno z bardziej głupich i nieprzyzwoitych zachowań, zwłaszcza jeśli chodzi o takiego podobno znawcę Unii, który popwinien wiedzieć, że nie ma żadnych szans – mówił Balcerowicz w Kropce nad I.
Balcerowicz: Orban jest dużo bardziej zręczny niż Kaczyński, ogra go i zostawi
– To bardziej urąga inteligencji ludzi niż propaganda PRL, a co do Orbana, nie raz i dwa spekulowałem, że Orban jest dużo bardziej zręczny niż Kaczyński i go ogra i go zostawi. – mówił Leszek Balcerowicz w Kropce nad I.
Opozycja słabo rozgrywa europejską kartę
Renata Grochal, 13.03.2017
Opozycja dostała właśnie wielki prezent od PiS. Przedłużenie kadencji Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej oraz całkowite zlekceważenie kandydata PiS Jacka Saryusz-Wolskiego powinno dać polityczne paliwo. Jeśli umiejętnie to rozegra, może sporo na tym zyskać. Kłopot w tym, że na razie PO, Nowoczesnej i PSL politycznego paliwa brakuje.
Po spacyfikowaniu Trybunału Konstytucyjnego przez PiS i obsadzeniu go swoim prezesem, temat TK i przestrzegania w Polsce praworządności nie budzi już takich społecznych emocji, jak kiedyś. Opozycja nie miała pomysłu na nową narrację, z którą mogłaby dotrzeć do wyborców. Linę rzucił jej prezes PiS Jarosław Kaczyński, który zdecydował, że polski rząd – wbrew całej Unii – będzie blokować drugą kadencję Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Batalia, chociaż z góry przegrana, pokazała zapomniane już oblicze PiS jako partii, która nie potrafi odnaleźć się w Unii i w istocie jest jej niechętna.
Izolacja naszą bronią
Wypowiedzi szefa polskiego MSZ Witolda Waszczykowskiego o tym, że Polska „została oszukana” świadczą o niezrozumieniu unijnych mechanizmów, polegających na ucieraniu kompromisów, a nie tupaniu nogą i szantażowaniu partnerów. Słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego towarzyszące wręczaniu kwiatów premier Beacie Szydło na lotnisku o tym, że „nie ugięła się – jak wielu – gdy przyszło jej się konfrontować z tymi, którzy są z zewnątrz, którzy są z Zachodu, którzy są bogaci, którzy są silniejsi” były próbą ratowania twarzy w sytuacji kompletnej klęski. To było skierowane głównie do twardego elektoratu PiS.
Jednak ta wypowiedź świadczy o tym, że Kaczyński ciągle traktuje Unię jako zewnętrznego wroga, chociaż od lat jesteśmy jej częścią. Różnica między zamkniętym na świat, nieufnym PiS, a proeuropejskimi, otwartymi PO i Nowoczesną wydaje się wręcz kulturowa. Opozycja powinna to wykorzystać. Tym bardziej, że dyskusja o przyszłości Unii Europejskiej i miejscu w niej Polski dopiero się zaczyna. Zagrożenie, że Polska pod rządami PiS znajdzie się w UE na marginesie jest realne, bo polski rząd sam skazuje się na izolację. To może być nowe paliwo, które pozwoli opozycji odzyskać polityczną inicjatywę.
Opozycja nie umie wykorzystać zwycięstwa Tuska
Dla PiS temat Unii wielu prędkości i możliwej marginalizacji Polski jest niewygodny. Wciąż należymy do najbardziej proeuropejskich narodów w UE. Ponad 80 proc. Polaków jest za obecnością w Unii. A PiS opowiadając się przeciwko przyjęciu euro, skazuje Polskę już nie na udział w drugiej prędkości, tylko w trzeciej albo jeszcze dalszej.
Jednak na razie opozycja słabo rozgrywa europejską kartę. Nowoczesnej w ogóle w tej dyskusji nie słychać, widać nie może się podnieść po świątecznych wojażach lidera. Największa partia opozycyjna PO zapowiedziała, że złoży w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec rządu. Jednak to jest wniosek czysto rytualny. Nawet jeśli rząd PiS rzeczywiście działa wbrew interesom Polski, jak twierdzi Platforma, to ten wniosek jest z góry skazany na porażkę. Zjednoczona Prawica ma większość w Sejmie i bez problemu go odrzuci tak, jak kiedyś koalicja PO-PSL odrzucała podobne wnioski PiS. Zapowiadając wotum nieufności wobec rządu, Platforma sama zrobiła sobie kłopot, bo jej liderzy teraz główkują, kogo wpisać jako kandydata na premiera. Logiczne byłoby, żeby to był Grzegorz Schetyna jako lider partii i kandydat na przyszłego szefa rządu po ewentualnych wygranych wyborach. Ale przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann powiedział w poniedziałek w TOK FM, że decyzja jeszcze nie zapadła. Widać w PO boją się porównań z Piotrem Glińskim, słynnym premierem technicznym PiS, który jak wiadomo, premierem nie został – analogia nasuwa się sama.
Przespana szansa Platformy
Lepiej by było, gdyby PO – zamiast wniosku o wotum nieufności – tuż po zwycięstwie Tuska zorganizowała manifestacje w całym kraju, by pokazać, że Polacy czują się w Unii dobrze i są z niej zadowoleni. Wielu obywateli kibicowało Tuskowi. Ludzie z butelkami szampana wychodzili na ulice, by uczcić zwycięstwo byłego polskiego premiera. Nie przypominam sobie, żeby zwykła decyzja administracyjna o przedłużeniu kadencji jakiemuś urzędnikowi wywołała taki społeczny entuzjazm. Jednak Platforma nie potrafiła tej energii zagospodarować.
Manifestacje poparcia dla UE mogłyby być wstępem do dyskusji o tym, jakie powinno być miejsce Polski w zmieniającej się wspólnocie. Dla Platformy byłaby to okazja, żeby wreszcie narzucić własna narrację i zaproponować coś pozytywnego, a nie tylko krytykować PiS.
Gen. Pytel, b. szef SKW, o działaniach Macierewicza: To jest wycinanie ludzi w pień. W wojsku, w służbach i w całym państwie
Kaczyńskiego „nie” znaczy „tak”
Jarosław Kaczyński po publikacji „Rzeczpospolitej” o tym, że Marine Le Pen, liderka francuskiego Frontu Narodowego, zaprasza go w razie zwycięstwa w wyborach prezydenckich do demontażu Unii Europejskiej, zastosował sprawdzoną metodę, zaprzeczył.
Podobnie było, gdy Antoni Macierewicz w trakcie kampanii wyborczej do parlamentu przedstawił się, jako przyszły minister obrony narodowej, następnego dnia Beata Szydło jako premier in spe przywlokła na konferencję prasową Jarosława Gowina, który miał być obsadzony zamiast Macierewicza.
Podobnie było z Jackiem Saryusz-Wolskim, o którym na kilka dni przed szczytem Kaczyński mówił, że jest spekulacją.
W ten sposób Kaczyński uprawia politykę, zaprzecza, a następnie wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej. Zaprzecza oczywistościom. Coraz więcej publicystów snuje narrację, iż ostani szczyt unijny jest rzeczywiście sukcesem Kaczyńskiego, jego plan został w 100 procentach wykonany. Nie chodziło w nim o żadnego Saryusz-Wolskiego, tylko takie przedstawienie Donalda Tuska, iż nie jest polskim kandydatem i realizuje cele niemieckie.
Rysuje się zaostrzenie konfliktu z Brukselą i Kaczyński szuka uzasadnień. Zbyt wczesne wyjawienie celów jest niezrozumiałe dla elektoratu. Taką wsypą jest teraz Le Pen, która przecież jest naturalnym sprzymierzeńcem Kaczyńskiego, ona też chce osłabienia UE, demontowania jej, proces ten nazywany jest decentralizacją.
Kaczyński zaprzeczył i przeszedł do meritum, do Europy dwóch prędkości, która wg prezesa PiS jest „w gruncie rzeczy rozbijaniem UE”.
Clou najliższej polityki PiS wobec Brukseli będzie zawierać się w następujących zdaniach: „Polska, stawiając twardy opór – jeszcze raz chciałem bardzo serdecznie podziękować premier Szydło za jej determinację i odwagę – stanęła na czele tych, którzy Europy dwóch prędkości nie chcą. Stała się państwem, które ma odwagę przeciwstawić się tej fatalnej, rozbijającej UE i skierowanej przeciwko tym państwom w tej części Europy koncepcji.”
Akurat na szczycie nie było mowy o żadnych prędkościach, dopiero będą dyskutowane. Kraje członkowskie reformują Unię Europejską, bo dalsze pozostawanie w kryzysie grozi jej rozpadem. Ale Unia nie chce zamykać maruderom drzwi, dlatego ci, którzy chcą ją reformować będą w pierwszej wielkości, pozostali utworzą drugą prędkość. Na razie, jak widzieliśmy, pierwsza prędkość do drugiej ma się, jak 27 do 1, czyli jesteśmy sami w drugiej prędkości.
Z czasem przełoży się to na wspólne europejskiej projekty, a w związki z tym na rozdział budżetu unijnego. Chcesz się rozwijać, zwierać europejskie szeregi, będziesz z lepszymi. A gdzie może klasyfikować się Polska pod rządami PiS?
Wszak niedługo Komisja Europejska będzie musiała podjąć kolejne kroki w związku ze wszczętą procedurą praworządności w stosunku do Polski, może być tak, iż zostaną nałożone sankcje. To już nawet nie jest maruderstwo, to trzecia prędkość, prędkość wstecz. I jak nazywa Ryszard Petru: trzecia liga.
O to walczył PiS na ostatnim szczycie: przekonać elektorat, że Unia nas gnębi i ogłosić to sukcesem, iż się nie damy.
O absurdalnych celach władzy PiS na najbliższy szczyt rzymski mówił rzecznik rządu Rafał Bochenek: „My skłaniamy się do tego, aby przede wszystkim zdemokratyzować Unię”. Można mniemać, że zaproponują wzorem krajowej demolki Trybunału Konstytucyjnego i Krajowej Rady Sadownictwa (w planie), podobny proces w stosunku do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, bądź Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Zaprzeczenie u Kaczyńskiego to ulubiona forma potwierdzenia najgorszych przypuszczeń: Macierewicz, Saryusz-Wolski, Le Pen, a w perspektywie Putin, bo „z panią Marine Le Pen, z którą mamy tyle wspólnego co z panem Putinem”.
Bochenek: Wybór przewodniczącego RE ma bardzo poważną wadę polityczną
Bochenek: Wybór przewodniczącego RE ma bardzo poważną wadę polityczną
– Wybór się dokonał. Padają z państwa strony pytania, czy wybór jest ważny. Tutaj oczywiście decyzja należy do służb prawnych RE, natomiast to, co podkreślamy, to przede wszystkim to, że ten wybór ma bardzo poważną wadę polityczną, ponieważ został dokonany wbrew woli rządu państwa członkowskiego, z którego kandydat się wywodzi i to niebezpieczny precedens, który może doprowadzić do napięć, nieporozumień w przyszłości między państwami członkowskimi UE – mówił Rafał Bochenek na briefingu.
Bochenek: My skłaniamy się do tego, aby zdemokratyzować UE. Rząd pracuje nad swoimi propozycjami na szczyt rzymski
– Dyskusja w tym momencie trwa nt. tego, jak powinna wyglądać w przyszłości UE. My mówimy jasno i w sposób bardzo wyraźny od zawsze, PiS zawsze stanowiło na tym stanowisku, rząd PiS również, że miejsce Polski jest w UE. Dlatego te argumenty i te zarzuty, które są podnoszone przez polityków opozycji – nie będę nawet używał tych słów, które padają, bo nie chcę ich reklamować – są absurdalne. A propos prób określonych, niekorzystnych działań czy związanych z wyjściem z UE. To absurdalne zarzuty, niemające niczego wspólnego z rzeczywistością – mówił Rafał Bochenek na briefingu. Jak mówił dalej:
„My cały czas mówimy, że siłą UE jest jej jedność. Polityczna, instytucjonalna i absolutnie nie powinno to w żaden sposób być naruszone i zaburzone. Są pewne możliwości elastycznej współpracy pomiędzy poszczególnymi państwami, ale to już teraz dopuszcza traktat i w ramach tych traktatów i możliwości, które są w tym momencie przewidziane w traktach powinnismy się poruszać. Ta współpraca nie powinna w żaden sposób naruszać strefy Schengen, rynku wewnętrznego i tak, jak powiedziałem: jedności instytucjonalnej UE. Tylko w jedności i w skali UE tkwi jej siła”
„My skłaniamy się do tego, aby przede wszystkim zdemokratyzować UE”
„My skłaniamy się do tego, aby przede wszystkim zdemokratyzować UE. Tak, aby wszystkie procesy decyzyjne, które są podejmowane w UE zapadały w sposób bardziej jawny, przejrzysty, transparentny, aby państwa członkowskie UE miały większy wpływ na procesy legislacyjne w UE, żeby nie odbywało się to poza ich głowami, ponieważ dzisiaj bardzo często działalność KE jest poza jakąkolwiek kontrolą państw członkowskich UE, a KE powinna wrócić do swojej pierwotnej roli – strażniczki traktatów i realizatorki polityki wypracowanej na forach czy na szczytach RE”
Bochenek: Saryusz-Wolski nie dostał propozycji od rządu
– [Jacek Sarysz-Wolski] z rządu na pewno nie dostawał [propozycji] i chyba sam też zaprzeczał, jakoby takie propozycje dostawał – mówił Rafał Bochenek na briefingu.
Bochenek: Wezwanie dla Tuska podobno zostało wystosowane 1 marca
– Nie będę komentował funkcjonowania niezależnej instytucji państwa polskiego – prokuratury. Z tego co wiem, bo przed wyjściem na konferencję dostałem informację, która się pojawiła w mediach, że wezwanie podobno zostało wystosowane już 1 marca. To nie tak, że 48 godzin. Trudno mi komentować działania prokuratury. Rozumiem, że ma określone podstawy do tego, żeby takie wyzwanie wystosować i to zrobiła – mówił Rafał Bochenek na briefingu.
Jutro wspólna konferencja Szydło i Morawieckiego nt. kondycji polskiej gospodarki
Po jutrzejszym posiedzeniu rządu odbędzie się konferencja tematyczna – będzie dotyczyć spraw gospodarczych i tego, w jakiej kondycji jest polska gospodarka. W konferencji wezmą udział premier Szydło wraz z Mateuszem Morawieckim. Tę informację przekazał rzecznik rządu.
W środę premier Szydło na udać się do Pułtuska na spotkanie z repatriantami. Wizyta ma związek z projektem ustawy, który został w ubiegłym tygodniu przyjęty przez rząd.
W przyszłą środę sejmowa komisja zajmie się projektami PiS i Nowoczesnej dot. wycinki drzew
W następną środę, tj. 22 marca o 19:00 sejmowa komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa zajmie się dwoma projektami dot. wycinki drzew – autorstwa PiS i Nowoczesnej.
Jak pisaliśmy na 300POLITYCE, PiS nie zdążyło uchwalić nowych przepisów w ubiegłym tygodniu, na ostatnim posiedzeniu Sejmu, bo projekt został „cofnięty” do poprawki. Wiele wskazuje na to, że zostanie on przegłosowany na przyszłotygodniowym posiedzeniu – o czym mówił dzisiaj Jarosław Kaczyński.
II czytanie – zgodnie z wstępnym harmonogramem – zaplanowano na czwartek, 23 marca na 15:45. Potem zbierze się komisja, by rozpatrzyć ewentualne poprawki zgłoszone w czasie II czytania. Do głosowania dojdzie w piątkowym bloku między 9:00 a 12:00.
Petru: To co ostatnio robi rząd, to Europa trzeciej prędkości. Albo inaczej: trzecia liga
– Jarosław Kaczyński mówi o Europie dwóch prędkości, ale nie rozumie na czym ta Europa polega. Ta pierwsza prędkość to strefa euro. Rząd Szydło robi wszystko, by Polska do tej strefy nie weszła. Jeśli chcemy być w tej Europie pierwszej prędkości, to powinniśmy być w strefie euro, o co apelujemy. To co robił ostatnio rząd, to Europa trzeciej prędkości. Albo inaczej: trzecia liga. To pokazuje, że oni nie chcą się dogadywać. PiS podobnie jak w Europie zachowuje się w polskim parlamencie. PiS odrzucił 5 naszych ustaw w tym o smogu i zrównoważonym budżecie. To symbol tego, co PiS odrzuca w I czytaniu. Ostatnio odrzucił też ustawę metropolitalna dla Pozanania. Polska może być silna w Europie tylko jeśli będzie to centrum współtworzyć. A to centrum to strefa euro. My wkrótce rozpoczniemy debatę o tym, jak powinny wyglądać przygotowania do wejścia do strefy – powiedział w Krakowie Ryszard Petru.
Zadaniem min. środowiska jest między innymi strzelanie do jego przedstawicieli. Szyszko – łac. mordercus patologicus http://krytykapolityczna.pl/felietony/jas-kapela/jan-syszko-lac-mordercus-patologicus/ …
Kowal dla 300 i RDC: Polski rząd powinien mieć kontakt z Le Pen, bo ona może wygrać wybory
Kowal dla 300 i RDC: Polski rząd powinien mieć kontakt z Le Pen, bo ona może wygrać wybory
– Polski rząd powinien mieć kontakt z Le Pen, bo ona może wygrać wybory. To niekoniecznie musi być dla nas korzystne, ale tak się może zdarzyć. Po drugie, Le Pen może sobie mówić co chce, a rząd nie musi tego potwierdzać ani chcieć. PiS nie jest partią antyeuropejską. Dziś mają duże problemy w polityce europejskiej, ich działania mogą się przysłużyć do obniżenia poparcia dla Unii w Polsce, ale to nie jest partia antyeuropejska – powiedział w audycji „Polityka w samo południe” Paweł Kowal.
Kaczyński: Moja rozmowa z min. Adamczykiem będzie dotyczyć programu Mieszkanie Plus
– Moja rozmowa z min. Adamczykiem – która dziś rzeczywiście będzie miała miejsce – dotyczy zupełnie innej sprawy [niż nieprawidłowości w PKP] , czyli Mieszkanie Plus i realizację tego programu. Tu jest pewna różnica zdań. Klucze do pierwszych mieszkań powinny być wręczone w jak najszybszym czasie – powiedział Jarosław Kaczyński.
Kaczyński: Nie mamy zamiaru wyprowadzać Polski z UE, nie mamy zamiaru być w UE na kolanach
– To jest temat bardzo poręczny do atakowania PiS i naszego rządu. Zdecydowana większość Polaków wypowiada się, by Polska była nadal w UE. Nie mamy zamiaru Polski z UE wyprowadzać, nie mamy zamiaru też być w UE na kolanach – powiedział Jarosław Kaczyński.
Kaczyński: Jestem zwolennikiem takich zmian, które sprawiłby, że UE stałaby się supermocarstwem
– Nie ma takiego scenariusza. Gdy decydowaliśmy o naszej postawie ws. referendum, to był podział w PiS. Na czele przeciwników Unii stał Marek Jurek. Oni zebrali na kongresie partii ok 30% głosów. Ale 70% miało inne zdania. Nasza partia bardzo energicznie się zaangażowała w to. Jesteśmy głęboko przekonani, że UE powinna być zreformowana. Ale to nasza koncepcja a nie Le Pen, która jak rozumiem uważa, że UE powinna zostać zlikwidowana. My w żadnym razie tego nie podzielamy. Linia partii i rządu jest jednoznaczna, UE musi być zachowana w całości – bez dwóch prędkości, z daleko idącymi zmianami, które umocnią pozycję państw narodowych. I jednocześnie, które wyklarują prawo unijne. Ja osobiście jestem zwolennikiem takich zmian, które sprawiłby, że UE stałaby się supermocarstwem –powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Jarosław Kaczyński.
Kaczyński: Wybór Tuska z punktu widzenia prawa europejskiego jest wyborem ważnym
– Wybór [Tuska] nastąpił, z punktu widzenia prawa europejskiego jest wyborem ważnym. Łączenie tego wyboru z działaniami wymiaru sprawiedliwości nie ma żadnych podstaw, to są sugestie, które wynikają z negatywnych emocji – powiedział na konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kaczyński: Polska stanęła na czele tych, którzy nie chcą Europy dwóch prędkości
Jak mówił Jarosław Kaczyński na briefingu:
„Spór o Donalda Tuska miał oczywiście i tego nie ukrywamy aspekt personalny, dotyczący Tuska od momentu, w którym do władzy doszło PiS. To było postępowanie, które całkowicie pomijało te reguły, które obowiązują w UE, a przynajmniej powinny obowiązywać i w związku z tym nie było żadnej możliwości, żebyśmy zaakceptowali tego rodzaju postawę. Ale była także w tle – i to zauważa część prasy zachodniej – nawet z odległych od Polski państw, jak Hiszpania, w tle był spór o Europę dwóch prędkości. Polska, stawiając twardy opór – jeszcze raz chciałem podziękować premier Szydło za jej determinację i odwagę – można powiedzieć stanęła na czele tych, którzy Europy dwóch prędkości nie chcą. Stała się państwem, które jest w stanie, ma odwagę przeciwstawić się tej fatalnej, rozbijającej UE i skierowanej przeciwko tej państwom tej części Europy koncepcji. To istota tego, co stało się ostatnio i warto, żeby o tym też w Polsce pisać, żeby ta sprawa stała się dla społeczeństwa jasna. Musimy dzisiaj zabiegać, bardzo zdecydowanie, walczyć o to, by taka koncepcja, która w istocie oznacza koniec UE w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, nie została zrealizowana. Można powiedzieć, że na ostatnim posiedzeniu rady padły w tej walce pierwsze strzały. Polska stanęła po właściwej stronie i to dla oceny tego wszystkiego, co zdarzyło się ostatnio, coś bardzo ważnego. Ten czarny czwartek UE był początkiem czegoś, co zadecyduje – być może – o przyszłości nie tylko Unii, ale Europy. I to istota tych wydarzeń, które dzisiaj są tak często w Polsce mylnie interpretowane. Jeśli chodzi o tę część mediów, które mylnie te wydarzenia interpretują, nawet z agresją czy satysfakcją z tego 27:1, chciałem przypomnieć słowa jednego z bardzo ważnych dzienników „Die Welt”: czy warto było dla przeciętnego przewodniczącego RE doprowadzać do tego rodzaju starcia”
Kaczyński: Sugestie, że chcemy wyprowadzać Polskę z UE, są oszustwem i manipulacją
– Już w czasie briefingu powiedziałem o wyprowadzanie Polski z UE krótko: bzdura. I powtarzam to. Wszelkiego rodzaju sugestie, że my chcemy sami czy z panią Le Pen – z którą mamy tyle samo wspólnego co z panem Putinem – wyprowadzać Polskę z UE są po prostu oszustwem, manipulacją i niczym więcej. Są nadużyciem i chciałem to bardzo wyraźnie powiedzieć. Każdy, kto się posługuje tego rodzaju stwierdzeniami, po prostu kłamie, manipuluje, wprowadza w błąd opinię publiczną. To zdjęcie, które jest na okładce „Newsweeka” to kolejny dowód, w którą stronę idzie tego rodzaju dziennikarstwo – mówił Jarosław Kaczyński na briefingu. Jak dodał:
„Natomiast chcę powiedzieć coś jeszcze innego. Dzisiaj staje problem bardzo poważny i realny. To problem tzn. Europy dwóch prędkości, czyli w gruncie rzeczy rozbijania UE i ze zdumieniem w sobotę w czasie konferencji w Jasionce – poświęconej zupełnie innym sprawom – słyszałem wystąpienie premiera Buzka, który mówił o Europie dwóch prędkości na takiej zasadzie, że to już właściwie rozstrzygnięte i zaakceptowane. Może bez entuzjazmu, ale zaakceptowane i ci, którzy w ten sposób sprawy stawiają, rzeczywiście mogą doprowadzić do jeszcze cięższego niż obecnie kryzysu UE i to jest niebezpieczne. A to przecież postawa Platformy”
Premier Szkocji chce referendum niepodległościowego jeszcze przed Brexitem
Jarosław Kaczyński: Nie będzie Polexitu, nie wyprowadzimy Polski z Unii.
Tusk wezwany przez prokuraturę na środę. Ma zeznawać ws. śledztwa dotyczącego współpracy FSB i SKW
Tusk wezwany przez prokuraturę na środę. Ma zeznawać ws. śledztwa dotyczącego współpracy FSB i SKW
Donald Tusk jest na środę wezwany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie jako świadek w śledztwie przeciwko b. szefom SKW o podjęcie bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB – mówi cytowany przez niezależna.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Tego samego dnia Tusk ma w planie wizytę w Strasburgu i wystąpienie na sesji PE.
Kowal: Kierownictwo PiS zostało wprowadzone w błąd
– Moim zdaniem kierownictwo PiS zostało wprowadzone w błąd przez ludzi, którzy wydawali im się kompetentni. Docierały do nich sygnały, że jest możliwe przełożenie głosowania i jest nieco inny rozkład głosów. Celem miało być przełożenie bitwy o miesiąc. Gdyby to się udało, to faktycznie dyplomacja mogłaby realnie zadziałać – mówił Paweł Kowal w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet, komentując wybór przewodniczącego RE.
Jego zdaniem przy wystawieniu kandydatury Saryusz-Wolskiego popełniono szereg błędów. – Pojawił się nowy kandydat – Polak. Widziane to jest tak w Europie, że Polacy są tacy cwani, że myślą, że to stanowisko jest na zawsze dla nich – tłumaczył. Kowal uważa, że paradoksalnie dzięki Polsce „na szczyty Unii została wprowadzona ostra polityka i ludzie zobaczyli, że UE nie jest rozmemłana”.
– Ale skutki nie są dobre. Wybór Tuska jest najlepszym rozwiązaniem i nie należało tego wszystkiego wokół robić (…) 27 państw nie poparło Saryusz-Wolskiego. Nie udało się pozyskać nawet wstrzymania od głosu. To jest tak, jak w starej, żydowskiej opowiastce – nawet, jak nie jest się pijanym, ale wszyscy mówią, że coś jest nie tak, to na wszelki wypadek trzeba się zastanowić – dodał.
– Opowiadanie, że wszyscy są pod niemieckim naciskiem, może przynieść realne kłopoty. Nie wiem, jak ktoś potem chce np. wysłać polskiego ambasadora do MSZ Francji. Są państwa, gdzie opowiadanie tego typu rzeczy może wywołać tylko irytację – mówił Gość Radia ZET.
Politycy PO wzywają Waszczykowskiego i Szymańskiego na komisję ds. UE i pytają, czy istnieje plan wyprowadzenia Polski z UE
Jak mówił Rafał Trzaskowski na briefingu w Sejmie:
„Po tym, co stało się w zeszłym tygodniu, po pokazie braku profesjonalizmu, dyletanctwa i arogancji, po tym, jak PiS przegrało 27:1, kiedy okazało się, że nie ma żadnych sojuszników, że nikt nie traktuje tych pomysłów PiS na zamieszanie w RE poważnie, wnioskami z tego są wnioski, żeby zaostrzyć kurs wobec UE, żeby zachowywać się agresywnie i negatywnie i co więcej, to budzi nasz największy niepokój, żeby zohydzać UE Polakom. Dlatego mówi się, że trzeba obniżyć stopień zaufania – o tym mówi minister Waszczykowski do UE. Obawiamy się, że jeżeli rząd PiS cały swój kapitał polityczny marnuje na walkę, która jest z góry przegrana i notabene jest sprzeczna z polską racją stanu, w tej chwili pozbawiony sojuszników i agresywnie nastawiony do UE będzie przegrywał każdą ważną w UE batalię – o budżet, o politykę energetyczną, wschodnią, o liberalizację jednolitego rynku i to doprowadzi do tego, że tłumaczeniem swojej postawy tego braku profesjonalizmu i sojuszników będzie jeszcze bardziej zaostrzanie kursu wobec UE, co może się skończyć na wyjściu Polski z UE, bo tylko w ten sposób PiS będzie w stanie uzasadnić swoje porażki”
Jak dodał Cezary Tomczyk:
„Dzisiaj mogliśmy przeczytać kilka wypowiedzi Marine Le Pen. Może przypadkiem, a może nie, jest prosty fakt, że 16 stycznia doszło do spotkania ministra Waszczykowskiego z Le Pen. Przypadkiem Le Pen jest zwolenniczką tego, żeby rozmontować UE, ale również tego, żeby NATO przestało istnieć. Wobec słów ministra Waszczykowskiego wypada zadać pytanie: czy istnieje już plan wyprowadzenia Polski z UE, a jeżeli istnieje, to czy może jest już w realizacji, bo słowa ministra o tym świadczą. Dziś wydaje się, że polska polityka zagraniczna wchodzi w konszachty z obcym mocarstwem, organizacjami międzynarodowymi, żeby działać na szkodę RP. W związku z tym wzywamy ministra Waszczykowskiego oraz Konrada Szymańskiego na komisję ds. UE ws. złożenia wyjaśnień co do dalszego prowadzenia polityki zagranicznej i wyjaśnienia słów odnośnie obniżania zaufania w stosunku do UE i prowadzenia negatywnej polityki względem UE”
Waszczykowski: Rozmawiałem z Le Pen w styczniu. Nam nie jest po drodze
– Rozmawiałem z Le Pen w styczniu. Nam nie jest po drodze. Autor tego wywiadu jest skrajnie niekompetentnym człowiekiem, znam go od wielu lat. On konfabuluje. Ja nie chcę tego komentować, nie wiem czy ten artykuł jest prawdziwy – mówił o słowach Le Pen cytowanych przez „Rz” Witold Waszczykowski w „Sygnałach Dnia” PR1.
Waszczykowski: Polska musi przestać być altruistą w UE
– My jesteśmy zaskakiwani wieloma sytuacjami. Ta sytuacja z czwartku to – mówiąc językiem sportowym – było tak, jakbyśmy byli zaproszeni na finezyjną grę w piłkę nożną, a na boisku spotkaliśmy drużynę rugby. Musimy być przygotowani. Ja mówiłem przez lata, że UE nie jest klubem altruistów, ale cały czas wierzyliśmy, że jest to instytucja, która stara się pracować wedle pewnych zasad, reguł i stara się nie upokarzać państw członkowskich. Tu doszło do zwichnięcia, załamania wszelkich reguł i zasad. To głosowanie było niepełne, padło tylko pytanie kto jest przeciw. Przedstawianie, szczególnie przez opozycję 27:1 jest nieprawomocne. Nie dano szansy się wypowiedzieć. Polityka energetyczna, klimatyczna – proszę zobaczyć, jak się gra za lub przeciw gazociągom. Musimy się w tą grę włączyć. Musimy przestać być altruistą – powiedział w „Sygnałach Dnia” PR1 Witold Waszczykowski.
Szymański o tym, czy ma zaufanie Waszczykowskiego: Jestem o tym absolutnie przekonany
Jestem o tym [pełnym zaufaniu ze strony Waszczykowskiego] absolutnie przekonany. Słyszę o wniosku o moje odwołanie w gazetach, ale nie widziałem śladu tego wniosku w MSZ i w KPRM – powiedział w „Porannej rozmowie RMF” Konrad Szymański.
Szymański: Bardzo wątpię, by z Le Pen można było znaleźć szeroką paletę spraw wspólnych
– Rozumiem, że to są jakieś ciepłe słowa. Obserwując to, co Le Pen mówi o UE, o wspólnym rynku, polityce wobec Rosji bardzo wątpię, by można było znaleźć szeroką paletę spraw wspólnych. Dziękuję za te słowa, ale mam świadomość, że to nie jest takie proste, bo nasza polityka wobec UE nie opiera się na incydentalnym problemie TK. Polska nie ma problemu z członkostwem, ale chcemy by to członkostwo było lepsze – powiedział w „Porannej rozmowie RMF” Konrad Szymański. Wcześniej Robert Mazurek zacytował słowa Le Pen, że Polska nie będzie musiała dbać o opinię Europy ws. TK i ofertę zatrzymania fali uchodźców.
Szymański: Wbrew temu co plecie opozycja, Polska przez ostatnie 15 miesięcy zachowywała się konstruktywnie
– Uderzono w zaufanie. Może być trudniej o gotowość do kompromisu. Wbrew temu co plecie opozycja, Polska przez ostatnie miesięcy zachowywała się w sposób bardzo konstruktywny, z dużą gotowością do kompromisu. To się może zmienić. Od Warszawy zależy każda decyzja, która jest podejmowana w trybie jednomyślnym. Chcielibyśmy, aby nasi partnerzy przemyśleli sprawę czwartku w sposób poważny. W ten sposób, jak w czwartek, nie da się prowadzić polityki europejskiej. To jest wybór nie tylko nasz, to jest wybór każdej stolicy – powiedział w „Porannej rozmowie RMF” Konrad Szymański.
Neumann: Robienie prawyborów jest na niekorzyść Nowoczesnej
– Platforma ma doświadczenie w prawyborach. Myśmy prawybory mieli i wiemy, jak je zrobić. Natomiast wiemy, że otwarte prawybory, gdzie nie ma żadnego wcześniej kontaktu z tymi elektorami, którzy mają głosować, mogą spowodować, że wyborcy PiS będą wybierać jakiegoś naszego kandydata na prezydenta miasta. Przecież to absurdalne. Dzisiaj są badania naukowe, badania sondażowe opinii publicznej, które mogą zbadać siłę poszczególnych kandydatów. To nie jest nic nadzwyczajnego. Jest to tańsze – stwierdził przewodniczący klubu PO w „Poranku TOK FM”
Jak dodał: – Problem jest taki – w PO jest 40 tysięcy ludzi, w Nowoczesnej 2 tysiące i robienie prawyborów już jest na niekorzyść Nowoczesnej. Chcemy im pomóc, żeby nie wpakowali się w taki problem. Chodzi o to, żeby to ludzie zdecydowali jednak, nasz elektorat wskazywał naszego kandydata, a nie tylko działacze partyjni. My otwieramy Platformę. Mówiliśmy, że nie chcemy tylko partyjnych kandydatów.
Szymański o słowach Waszczykowskiego: To może oznaczać ograniczenie możliwości kompromisu z Polską
– To może oznaczać ograniczenie możliwości do kompromisu. Gdy pojawią się trudne tematy polityczne, to może być trudniej o kompromis z Polską niż przez ostatnie 15 miesięcy – powiedział w „Porannej rozmowie RMF” Konrad Szymański o sobotniej deklaracji min. Waszczykowskiego dotyczącej „obniżenia poziomu zaufania do UE”.
Szymański: Partie to działanie zespołowe. W tym zespole jestem, bo mi się ten zespół podoba
– Partia polityczne to jest działanie zespołowe. Całkowicie dobrowolnie zdecydowałem się zagrać w tym zespole, bo podoba mi się ten zespół. Przywództwo partii politycznej, która jest partią rządzącą wpływa na to, jak działa rząd. Nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego w tym, że Kaczyński uczestniczył w formułowaniu polityki rządu – powiedział w „Porannej rozmowie RMF” Konrad Szymański.
Szymański: Premier Szydło pokazała, że w kwestii zasad nie da się z Polską grać siłowo
– JSW ma mnóstwo powodów, by być kandydatem na najwyższe stanowiska. PO tego nie zauważała w ostatnich latach. Różne scenariusze od kilku tygodni były testowane. Wszystkie wybory na najważniejsze stanowiska w UE w ostatnich latach były rozgrywane w ostatnich dniach. Premier Szydło pokazała, że w kwestii zasad okazało się, że z Polską nie da się grać siłowo. W kwestii zasad nie będzie możliwości wywierania presji – powiedział w „Porannej rozmowie RMF” Konrad Szymański.
Jak dodał: Donald Tusk przekraczał mandat angażując się po stronie opozycji w Polsce. Gdyby Donald Tusk przyjechał do Grecji w okresie kampanii wyborczej i bronił reżimu fiskalnego czy odpowiedzialności fiskalnej i mówił, że na Syrizę nie można głosować, bo to są ludzie, którzy nie chcą odpowiedzialności fiskalnej w Europie to by go wywieziono na taczkach
Neumann o wotum nieufności: Wiemy, że nie przegłosujemy tego wniosku
– Nie będziemy robić takiego cyrku jak PiS z tabletem. Mamy też świadomość arytmetyki. Wiemy, że nie przegłosujemy tego wniosku. Mamy pełną świadomość tego. Ale ten wniosek jest poważnym powodem do debaty w Polsce o Unii Europejskiej. Naszym zdaniem te ostatnie działania i te ostatnie wypowiedzi, ostatnie ruchy PiS, to krok w kierunku wyprowadzania Polski z Unii (…) Wniosek o wotum nieufności jest bronią ostateczną używaną rzadko. My decydując się na taki krok, wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji, wiemy o swojej sytuacji, ale wiemy też, że Polacy w większości akceptują obecność w UE – mówił Sławomir Neumann w “Poranku TOK FM”.
Ujazdowski: Polityka, którą uprawia kierownictwo PiS-u, nie ma nic wspólnego z ambicją narodową
– W moim przekonaniu kluczem do przyszłości i sukcesu Polski jest połączenie asertywności ze współpracą europejską. Polityka, którą uprawia kierownictwo PiS-u, nie ma nic wspólnego z ambicją narodową. Sensownym podejściem jest to, które łączy podmiotowość ze współpracą europejską. Rząd polski powinien przywrócić współpracę na niwie Grupy Wyszehradzkiej i przedstawić, powiedzieć: ten etap się skończył, chcemy walczyć o poważne sprawy i integrujemy wokół tego opinię publiczną. To byłoby sensowne. Natomiast kontynuowanie tej linii, zaostrzanie jej doprowadzi do tego, że układ 1:27 będzie układem stałym – mówił Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24.
Ujazdowski: To była czysta rozróba, która nie ma nic wspólnego z ambicją narodową, wpływania na UE
– Polska mogłaby pokazywać, że jest krajem podmiotowym wtedy, kiedy rozstrzygają się sankcje wobec Rosji, rozstrzygnięcia budżetowe, kwestie geopolityczne, polityka imigracyjna, walka z terroryzmem. Będę zawsze wspierał polski rząd, jeżeli w poważnych sprawach dla państwa, dla obywateli będzie prowadził politykę asertywną. Ale to była czysta rozróba, która nie ma nic wspólnego z ambicją narodową, ambicją wpływania na UE – mówił Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24.
Ujazdowski: Kaczyński autoryzuje strategię, w myśl której interes partii góruje nad wszystkim
– Przestrzegałem od lata ubiegłego roku, żeby nie podejmować tego typu działań, bo one nie miały żadnych perspektyw – nawet gdyby nie było kandydatury Saryusz-Wolskiego, dlatego, że nie można było dokonać zamiany Donalda Tuska na innego kandydata polskiego. Nie przypuszczam, żeby Niemcy wprowadzały w błąd kierownictwo PiS, dając gwarancje wycofania wsparcia. Mogło dojść do jakiegoś niezrozumienia sygnału politycznego z zewnętrz – mówił Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24.
Dopytywany, kto jest odpowiedzialny za to, co się stało, odpowiedział: – Zdecydowanie Jarosław Kaczyński. To on wygrał tę linię polityczną, on autoryzuje strategię w myśl której interes partii, rywalizacji wewnętrznej góruje nad wszystkim. Ta operacja nie ma żadnego uzasadnienia w kategoriach państwowych.
Dobrodziejstwa hipokryzji. Dlaczego przyzwoici ludzie nie odchodzą z PiS
Donald Tusk wezwany do prokuratury. Pytania o współpracę naszego kontrwywiadu z Rosją
• Śledztwo dotyczy byłych szefów Służby Kontrwywiadu Wojskowego
• Chodzi o podjęcie bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB
Donald Tusk jest na środę wezwany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie jako świadek w śledztwie przeciwko b. szefom SKW o podjęcie bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB – potwierdził rzecznik tej prokuratury Michał Dziekański. Innych szczegółów śledztwa nie chciał podać, powołując się na jego niejawny charakter. Informację jako pierwszy podał portal niezalezna.pl. Niezalezna.pl podała, że Tusk odebrał wezwanie.
Dowiedz się więcej:
Co prokuratura zarzuca szefom SKW?
W śledztwie postawiono zarzuty b. szefom SKW Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi. Zarzuty – jak informował wtedy prok. Michał Dziekański – polegają na „przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW”.
Czy dotyczyła umowa SKW i FSB?
W grudniu TVN i „Gazeta Wyborcza” podawały, że chodzi o umowę zawartą przez SKW w 2010 r. z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego. Jego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji. „Umowa pozwalała na sprawne, bezpieczne wycofywanie naszych żołnierzy oraz sprzętu z Afganistanu” – podała TVN, powołując się na rozmówców ze służb.
A TERAZ ZOBACZ: Kaczyński w Sejmie: ” Wy kompromitujecie Polskę!”
PONIEDZIAŁEK, 13 MARCA 2017
STAN GRY: RZ: Le Pen chce z PiS, Legutko: Kraje Wyszehradu nas przepraszały, Fakt: Księgowa PiS w podejrzanej spółce
— MAZOWIECKI NIE BYŁ KRWAWYM LIBERAŁEM – Dominika Wielowieyska do lewicowych publicystów w GW: “Popsuję wam narrację, drodzy tropiciele win ojców polskiej transformacji. Mazowiecki, Kuroń czy Balcerowicz dalecy byli od ograniczania roli państwa do minimum czy ścinania wydatków kosztem najuboższych”.
— NIE ISTNIAŁA TRZECIA DROGA – dalej Wielowieyska: “Żaden z krajów bloku postkomunistycznego nie poradził sobie znacząco lepiej z transformacją niż Polska. A tym samym nie ma żadnych empirycznych dowodów, że istniała jakaś cudowna trzecia droga, która zapewniłaby nam dobrobyt już teraz, na takim samym poziomie jak w zachodniej Europie”. http://wyborcza.pl/7,75968,21488742,mazowiecki-nie-byl-krwawym-neoliberalem.html
— MARINE LE PEN: CHCĘ SOJUSZU Z PIS – jak mówi Jędrzejowi Bieleckiemu w RZ: „Sądzę, że możemy współpracować w wielu punktach. Jeśli jutro będę prezydentem, podejmę debatę z panem Orbánem nad tym, co wydaje nam się w Unii niedopuszczalne, co jest nie do tolerowania w dzisiejszym sposobie działania UE. Taka samą ofertę złożę panu Kaczyńskiemu. Z pewnością nie będziemy we wszystkim zgodni. Ale przecież po to każdy kraj jest wolny i suwerenny, aby bronić własnych interesów”. http://www.rp.pl/Wybory-we-Francji/303129959-Francja-Marine-Le-Pen-zapowiada-sojusz-z-Jaroslawem-Kaczynskim-w-demontazu-UE.html
— PRZEDSTAWICIELE WYSZEHRADU PRZEPRASZALI NAS ZA POPARCIE TUSKA – Ryszard Legutko w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem w RZ: “- Przy wyborze Jacka Saryusz-Wolskiego Grupa Wyszehradzka nie zadziałała.
– Była mocna presja na liderów państw Grupy Wyszehradzkiej. Przedstawiciele Wyszehradu przepraszali nas za brak poparcia.
– Przedstawiciele których państw przepraszali za wybór Tuska?
– Obowiązuje mnie pewien poziom dyskrecji w tej sprawie. Mogę powiedzieć, że byłem świadkiem takich przeprosin.
– Czy to byli liderzy państw UE czy europosłowie?
– To byli politycy z wyższych poziomów decyzyjnych”.
— LEGUTKO O TYM, CO MERKEL USŁYSZAŁA O TUSKU OD KACZYŃSKIEGO: “Toczą się rozmaite postępowania, na obszarze których pojawia się Tusk. Tyle wiemy dzisiaj i nic ponadto. Tyle też usłyszała Angela Merkel. Jaki będzie skutek tych śledztw, tego nie wiemy. Z pewnością Tusk nie jest jak żona Cezara, to powinno było wystudzić zapał kanclerz Merkel w jego promowaniu, ale nie wystudziło”.
— LEGUTKO O NIEMIECKIM KANDYDACIE: “Wciąż ma obywatelstwo Polski. Ale był kandydatem rządu niemieckiego, nie polskiego”. http://www.rp.pl/Unia-Europejska/303129950-Ryszard-Legutko-Tusk-nie-jest-jak-zona-Cezara.html
— PODMIOTOWOŚĆ IZOLOWANA – Grzegorz Osiecki w DGP: “Jeśli nasza dyplomacja pójdzie dalej w tym kierunku, to może i faktycznie będziemy podmiotowi. Ale będzie to podmiotowość izolowana, z bukietem kwiatów na osłodę po każdym przegranym głosowaniu”.
— SZCZERSKI DYSTANSUJE SIĘ OD MSZ – jak mówi w rozmowie z DGP: “Taktyka była odpowiedzialnością rządu. My jako Kancelaria Prezydenta byliśmy informowani na bieżąco, konsultowani w kolejnych krokach, ale ponieważ nie byliśmy twórcą tej taktyki ani aktywnym uczestnikiem całego procesu, wolałbym się powstrzymać od publicznej oceny. Oceniać powinni ci, którzy byli za tę taktykę odpowiedzialni”.
— NIEUDANA OBRONA PODMIOTOWOŚCI – Michał Szułdrzyński w RZ: “Kilka dni, które minęły od szczytu, to idealny czas na wyciąganie wniosków. Jeśli PiS chce, by Polska zdobyła się na podmiotowość realną, a nie werbalną, musi popracować nad skutecznością. Musi wyciągnąć konsekwencje, również personalne, z porażki w Brukseli. Nic tak nie demobilizuje administracji państwowej, również dyplomatycznej, jak sygnał, że za klęski nikt nie ponosi odpowiedzialności. Bez sprawnego państwa nigdy nie będziemy podmiotowi”. http://www.rp.pl/Wybor-przewodniczacego-RE/303129954-Szuldrzynski-Nieudana-obrona-podmiotowosci.html
— NIE CHCEMY POLEXITU – Zuzanna Dąbrowska w RZ: “Polacy nie chcą wychodzić z Unii Europejskiej: według badania IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” 78 proc. badanych opowiada się za pozostaniem we Wspólnocie. Badanie przeprowadzono 9 marca, w dniu rozpoczęcia ostatniego szczytu, podczas którego przedłużono kadencję Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady”. http://www.rp.pl/Wybor-przewodniczacego-RE/303129962-Sondaz-Polacy-nie-chca-Polexitu.html
— DOŁĄCZMY DO UNII PO PIS-IE – Jacek Żakowski w GW: “Jeśli Unia się wzmocni, będziemy mieli gdzie wrócić po PiS-ie. Zakażenie Niemiec PiS-owską chorobą byłoby katastrofą dla Polski. Dlatego wbrew sugestii Tuska nie wolno towarzyszyć Waszczykowskiemu, Saryusz-Wolskiemu i innym reliktom IV RP w hamowaniu Europy Chętnych, która jest skutkiem m.in. polskich błędów. Europa Chętnych musi widzieć, że PiS to nie Polska, lecz pomyłka młodej demokracji, reprezentująca zbałamuconą jedną trzecią wyborców i realizująca wolę Putina – nie Polski. Opozycyjna Polska musi Zachodowi pokazać, że zrozumiała europejskie kryzysy i jest już chętna. Tylko chwilowo mamy niechętny rząd”. http://wyborcza.pl/7,75968,21489333,dolaczymy-do-unii-po-pis-ie.html
— KSIĘGOWA PIS W PODEJRZANEJ SPÓŁCE – Fakt: “To nie będzie łatwy dzień dla Andrzeja Adamczyka (58 l.). Minister infrastruktury w poniedziałek ma stawić się „na dywaniku” u Jarosława Kaczyńskiego (68 l.). Będzie tłumaczyć się z aferalnego kontraktu na ochronę dworców w czasie Światowych Dni Młodzieży? Okazuje się, że do niedawna spółką Sensus Group, która go dostała, kierowała była księgowa klubu PiS!”. http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/ksiegowa-klubu-pis-w-podejrzanej-spolce-w-tle-adamczyk/
— WBREW ZAPOWIEDZIOM PIS, KOLEJKI DO LECZENIA ROSNĄ – jedynka GW: “W niektórych dziedzinach kolejki są krótsze, ale nieznacznie. Spadek o co najmniej 5 tys. osób w skali kraju odnotowano tylko w trzech rodzajach poradni: stomatologicznej (15 tys.), ginekologicznej (8 tys.) i rehabilitacyjnej (7 tys.). „Obserwowane spadki nie przełożyły się na skrócenie czasu oczekiwania” – czytamy w analizie. Do dentysty i lekarza rehabilitacji wciąż czeka ponad 115 tys. pacjentów. Przeważnie jednak liczba chorych w kolejkach rosła. Stosunkowo niewiele do usunięcia zaćmy: z 538 tys. do 540 tys. (średni czas oczekiwania to 601 dni roboczych)”. http://wyborcza.pl/7,75398,21488966,pis-obiecal-ze-skroci-kolejki-do-lekarzy-ale-po-roku-rzadow.html
— SIEĆ SZPITALI FATALNA DLA PACJENTÓW – Judyta Watoła w GW: “Wyobraźmy sobie sytuację chorych po 1 października, kiedy sieć ma się stać rzeczywistością. Od tego dnia wszystkie szpitale, oprócz izb przyjęć lub oddziałów ratunkowych, mają też mieć punkty nocnej pomocy medycznej. Taki punkt to w istocie poradnia z osobnymi gabinetami dla dorosłych, dzieci, do robienia zastrzyków itp. W wielu szpitalach zwyczajnie nie ma na ich urządzenie miejsca. Jeśli już teraz wieczorami w izbie przyjęć panuje tłok i czeka się godzinami, to strach pomyśleć, co dopiero będzie tam się działo jesienią”. http://wyborcza.pl/7,75968,21489020,ubedzie-miejsc-w-ktorych-mozna-sie-leczyc-pacjenci-straca.html
— PRZETARGI NA DROGI STOJĄ – RZ na jedynce: “W ciągu trzech lat powstanie 1300 km dróg. Później będzie gorzej, bo przetargi na nowe inwestycje stoją”. http://www.rp.pl/Transport-drogowy/303129957-Polskie-drogi-na-zakrecie.html
— PROGRAMY SPOŁECZNE ZATRZYMAŁY BUDOWĘ DRÓG – Paweł Jabłoński w RZ: “Imponujące zwiększenie długości szybkich dróg w najbliższych latach to spadek po czasach Platformy. Obecny rząd praktycznie wstrzymał bowiem rozbudowę nowoczesnej sieci drogowej. Nie ma pieniędzy. Drogie programy społeczne z 500+ na czele ograniczyły możliwości budżetu. Ponieważ drogi mają sens tylko wtedy, gdy jest komu na nich jeździć, to pierwszeństwo dla wydatków na wsparcie dzietności ma głęboki sens. Z drugiej strony odkładanie budowy dróg na lepsze czasy zmniejsza szanse na ich unijne wsparcie. Najlepszy byłby jakiś kompromis między rozwijaniem wydatków społecznych i infrastrukturalnych”. http://www.rp.pl/Wywiady-i-opinie/303129952-Dzieci-zamiast-drog.html
— SE O ZAROBKACH W GABINECIE TUSKA: “Łukasz Broniewski podczas pierwszej kadencji Tuska zarabiał ok. 24 tys. zł miesięcznie, czyli za kolejne 2,5 roku pracy otrzyma 720 tys. zł. Druga kadencja Tuska pozwoli Pawłowi Grasiowi zainkasować 960 tys. zł – ok. 32 tys. zł miesięcznie. Najlepiej wygląda jednak wynagrodzenie Piotra Serafina. Unijny ekspert otrzymywał co miesiąc ok. 61 tys. zł. Dodatkowe 30 miesięcy w Brukseli pozwoli mu zatem zarobić 1,8 mln zł.”. http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/tusk-da-zarobic-kumplom_964621.html
— O POLITYCE PODZIELONEJ PRZEZ KACZYŃSKIEGO I TUSKA – Tomasz Walczak w SE: “Z Kaczyńskim i Tuskiem, a zwłaszcza z ich wyznawcami, jest jednak jak z Rosją i Stanami Zjednoczonymi, które z łezką w oku wspominają czasy zimnej wojny, kiedy wszystko było prostsze: świat dwubiegunowy, wróg i wartości jasno zdefiniowane. Te piękne czasy nagle się jednak skończyły: Tusk zniknął z Polski równie niespodziewanie, jak upadł Związek Radziecki. Świat natychmiast mocno się skomplikował, ale nostalgia za jego czarno-białym wcieleniem pozostała. Nie dziwi więc, że kombatantom tych starć błyskają oczy, gdy na horyzoncie migają stare dobre czasy i znów można być albo z Tuskiem, albo z Kaczyńskim. No i od czwartku mamy powtórkę z rozrywki”. http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/tomasz-walczak-powtorka-z-rozrywki_964590.html
— DGP O NOWEJ SŁUŻBIE BŁASZCZAKA: “Szef MSWiA powoła własną służbę kontrolną do tropienia uchybień i lustracji kandydatów na stanowiska. Zwolennicy przekonują, że budowa struktury pomoże w lepszym zarządzaniu agencjami, które kontroluje minister. Przeciwnicy przekonują, że dojdzie do prób nacisków ze strony PiS na mundurowych”. http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/544803,biuro-nadzoru-wewnetrznego-bnw-nowa-sluzba-minister-mswia-blaszczak-powolal.html
— BIELAN, GDZIE TY SPAŁEŚ? NA WAWELU?! – SE: “Z kolei palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o najdroższy senatorski nocleg, dzierży wicemarszałek Adam Bielan (43 l.). Za trzy doby spędzone w jednym z krakowskich hoteli poszło z kasy Kancelarii Senatu dokładnie 3142 zł! Wczoraj próbowaliśmy go podpytać o szczegóły, ale jego telefon milczał”.
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/bielan-gdzie-ty-spaes-na-wawelu_964660.html
— GEN. MIROSŁAW RÓŻAŃSKI O MACIEREWICZU – w rozmowie z Tomaszem Kwaśniewskim w Dużym Formacie GW: “Powiem tak: z poprzednim ministrem, jakkolwiek byśmy go oceniali, spotykałem się co najmniej raz w tygodniu. A bywało, że częściej. I wtedy dyskutowaliśmy pewne rzeczy. Natomiast spotkania z ministrem Macierewiczem mogę policzyć na palcach jednej ręki. Oprócz oczywiście uroczystości, kiedy gdzieś tam musiałem stanąć w szyku”.
— JEDEN OKRĘT ZOSTAŁ NAZWANY ZŁOMEM A POTEM Z FANFARAMI ŻEGNANY NA MORZE ŚRÓDZIEMNE – dalej Różański: “Ale jeżeli się prowadzi audyt sił zbrojnych i się ocenia, że jest katastrofalna sytuacja – proszę sobie przypomnieć pierwszy kwartał ubiegłego roku. Te wystąpienia w parlamencie. Że wszystko jest źle. Jeden okręt nawet został wskazywany z imienia i nazwiska, że to jest złom. A dwa miesiące później ten sam okręt, już jako dobry, był z fanfarami żegnany w drodze na Morze Śródziemne. Jeżeli więc było tak źle, tak zła była kompilacja ludzi, to jak to możliwe, że przeprowadziliśmy największe, po 1989 roku, ćwiczenia? I wszyscy, którzy byli na tych ćwiczeniach, włącznie z panem ministrem, mówili, jaki to wzór poprawnego współdziałania w układzie międzynarodowym”.
— GEN. RÓŻAŃSKI O GEJACH W ARMII: “U nas kiedy się to zdarzy?
– Nieprędko.
– Czyli jakby dziś jakiś żołnierz wykonał coming out?
– To wewnętrznie środowisko raczej by mu dokuczało”.
http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,21480103,general-miroslaw-rozanski-jak-pozegnalem-sie-z-armia.html
— URODZINY: Tadeusz Deszkiewicz, Marek Siwiec, Marek Kempski, Marek Gróbarczyk, Łukasz Pawłowski, Artur Soboń.
— 300 LIVE:
Szymański: Wbrew temu co plecie opozycja, Polska przez ostatnie 15 miesięcy zachowywała się konstruktywnie
Neumann: Robienie prawyborów jest na niekorzyść Nowoczesnej
Szymański o słowach Waszczykowskiego: To może oznaczać ograniczenie możliwości kompromisu z Polską
Szymański: Partie to działanie zespołowe. W tym zespole jestem, bo mi się ten zespół podoba
Szymański: Premier Szydło pokazała, że w kwestii zasad nie da się z Polską grać siłowo
Neumann o wotum nieufności: Wiemy, że nie przegłosujemy tego wniosku
Ujazdowski: Polityka, którą uprawia kierownictwo PiS-u, nie ma nic wspólnego z ambicją narodową
Ujazdowski: To była czysta rozróba, która nie ma nic wspólnego z ambicją narodową, wpływania na UE
Ujazdowski: Kaczyński autoryzuje strategię, w myśl której interes partii góruje nad wszystkim
http://300polityka.pl/live/2017/03/13/
OSTRA GRA DOPIERO SIĘ ZACZYNA
A co jeśli Jarosław Kaczyński postanowił, że Polska w najbliższej przyszłości opuści UE i nowa narracja ma na celu w perspektywie 2-3 lat zmienienie proeuropejskich Polaków w przeciwników Unii?
Wynik czwartkowego głosowania na przewodniczącego Rady Europejskiej odbił się szerokim echem na całym kontynencie. Ogólnie przeważa opinia: była to wyjątkowa katastrofa dyplomatyczna! Złe rozpoznanie przez polski rząd pola walki, nieprzygotowanie żadnych sojuszy, po czym odniesienie spektakularnej klęski przy błysku fleszy bez odniesienia żadnych korzyści.
Z pewnością możemy odrzucić twierdzenie jakoby to był wypadek przy pracy. Obserwując kolejne kroki wykonywane przez polski rząd: bardzo późne zgłoszenie Jacka Saryusza-Wolskiego, stworzenie całej narracji godnościowej o tym, że Polska, w przeciwieństwie do reszty państw członkowskich, reprezentuje w Unii zasady, wskazywanie na szkodliwą hegemonię Niemiec oraz na Tuska jako na niepolskiego kandydata, wchodzenie w ostrą wymianę zdań z Hollandem, poprzez całe teatrum powitania Beaty Szydło w Brukseli, na obecności Jarosława Kaczyńskiego na Okęciu kończąc, doskonale widać, że była to przygotowana wcześniej akcja, którą do końca przeprowadzono sprawnie. Na obliczu Prezesa malowało się niezmącone zadowolenie. Wręcz na pewno całe to wydarzenie miało na celu uderzenie w Tuska, by pokazać go jako osobę działającą przeciw polskiej racji stanu, a martwiącą się jedynie o swoją karierę i interes Niemiec – pisał o tym więcej Bartłomiej Radziejewski.
Wydaje mi się jednak, że tak duża akcja, która przy okazji jakoby pogorszyła polski wizerunek w UE, nie służyła tylko deprecjonowaniu kandydata na fotel przewodniczącego RE. Za tym przypuszczeniem przemawia również postać kandydata polskiego rządu: Jacka Saryusza-Wolskiego, który od 1991 r. praktycznie nieprzerwanie zajmuje się tematyką europejską, od 2004 r. pełniąc mandat europosła. Ten człowiek, budując pieczołowicie swoją karierę w instytucjach UE, rzuca nagle wszystko i kandyduje na stanowisko, którego nie mógł objąć (nawet mało interesujące się polityką UE osoby wiedziały, że to prawie niemożliwe), tylko dlatego, że Kaczyński postanowił uderzyć w Tuska? Stanowisko ministra MSZ nie jest tego warte, szczególnie takie, które będzie zależne od woli Kaczyńskiego. Wydaje się, że polski rząd może w tle prowadzić o wiele większą grę.
Po wyjściu z UE kluczowe będzie pozostanie w strefie wolnego handlu, na czym będzie zależeć Niemcom
W Rzymie 25 marca odbędzie się spotkanie, które nakreśli przyszłość Unii na następnych 10 lat. Można pokusić się o takie ćwiczenie i zastanowić, co w tym kontekście chciał osiągnąć Jarosław Kaczyński. Czy paręnaście dni przed tak ważnym szczytem osłabiałby pozycję Polski tylko z powodu Tuska? Jeszcze niedawno wskazywano na nowe otwarcie polsko-niemieckie, Kaczyński mówił o dobrej atmosferze w czasie rozmowy z Angelą Merkel. Władze Niemiec zaprosiły wiceministra Morawieckiego na spotkanie G20. A teraz nagle padają słowa o niemieckiej hegemonii w Europie? Jest to co najmniej nielogiczne.
Istnieje inne wytłumaczenie tego sprzecznego zachowania: a jeśli w toku kolejnych spotkań z Merkel Kaczyński posiadł wiedzę, że Polska na pewno nie będzie dołączona do państw “twardego rdzenia”w “nowej Unii”, a polityka klimatyczna względem Polski nie zostanie poluzowana? Spójrzmy tam, gdzie są realne pieniądze: na energetykę. 28 lutego 2017 r. Rada Europejska przyjęła stanowisko zaostrzające politykę klimatyczną UE. Dotyczy ono handlu emisjami CO2 oraz wpływu na przekazywanie środków z Funduszu Modernizacyjnego, który ma wspierać biedne kraje UE (głównie Polskę) w dostosowywaniu się do ostrego kurs polityki klimatycznej. Mówiąc krótko: energia elektryczna w Polsce będzie po 2021 r. coraz droższa, a polski przemysł niekonkurencyjny. Utrzymanie rozwoju na obecnym poziomie, nie mówiąc o wdrażaniu planu Morawieckiego, będzie niemożliwe. Również uzyskanie funduszy na dostosowanie się do polityki klimatycznej UE będzie trudniejsze. A to dopiero początek: 26 września Piotr Maciążek przedstawił na portalu Energetyka24.com opinię, która przeszła praktycznie bez echa – w jego ocenie rządowa Strategia Energetyczna Polski do 2030 de facto zakłada, że Unia nie będzie istnieć. Albo, jak ja to odczytuję, że polityka klimatyczna UE ostatecznie bardzo się zmieni na korzyść Polski, albo że Polska z Unii wyjdzie.
Czy Kaczyński widząc powyższe, będąc zdeterminowany do pozostania w Unii na jak najlepszych warunkach, które nam teraz nie są oferowane, wystąpieniem na czwartkowym szczycie rozpoczął dopiero serię kolejnych ruchów, które ostatecznie będą symulowały chęć wyjścia Polski z Unii? Tak wysokie podbicie stawki miałoby na celu zmuszenie państw starej Unii, szczególnie Niemiec (mających duży interes w tym, by Polska była we wspólnocie) do zmienienia swej postawy, włączenia polski do “twardego jądra” i poluzowania regulacji, szkodzących Polsce. Wyjście Polski i Wielkiej Brytanii naraz, to może być za dużo dla UE.
Należy też zadać sobie drugie teoretyczne pytanie: czy Jarosław Kaczyński widząc powyższe, biorąc pod uwagę bilans zysków i strat, zmniejszenie się ilości środków unijnych po 2020, to że Polska stała się płatnikiem netto i wiele innych, nie postanowił, by w najbliższej przyszłości Polska opuściła Unię? A cała rozpoczęta niedawno narracja, która będzie konsekwentnie kontynuowana, ma na celu w perspektywie 2-3 lat zmienienie jednego z bardziej proeuropejskich narodów, jakimi są Polacy, w przeciwników Unii? Oczywiście, działania takie niosą zagrożenia, takie jak odebranie obecnych środków unijnych, ale czy niemieccy przedsiębiorcy na to się zgodzą? Skoro, jak powiedział niedawno niemiecki komisarz Günther Oettinger: “Znaczna część każdego euro, które trafia z UE do Polski… wraca do Niemiec”? Zyski do 2020 r. na pewno mają już wpisane w swoje plany. Kluczowe będzie raczej pozostanie, po wyjściu z UE, w strefie wolnego handlu, na czym prawdopodobnie będzie zależeć Niemcom, skoro eksport Polski do Niemiec (większość to podzespoły do niemieckich maszyn) miał w 2016 roku wartość 50,2 mld euro, zaś importuje 41,8 mld euro? Polska jest na 8. miejscu, jeśli chodzi o niemiecki eksport (6. wśród państw UE) i na 6. miejscu, jeśli chodzi o import (4. w UE).
Niemożliwe? Zapewne… Tak jak Brexit, wojna na Ukrainie i prezydent USA Donald Trump.
Opublikowano: 13.03.2017
http://www.naszdziennik.pl/swiat/174473,waszczykowski-spotkal-sie-z-marine-le-pen.html
„Rzeczpospolita”: Le Pen chce sojuszu z Kaczyńskim ws. „demontażu UE”. Ostra reakcja PiS
Sądzę, że możemy współpracować w wielu punktach. Jeśli jutro będę prezydentem, podejmę debatę z panem Orbanem nad tym, co wydaje nam się w Unii niedopuszczalne, co jest nie do tolerowania w dzisiejszym sposobie działania UE. Taką samą ofertę złożę panu Kaczyńskiemu. Z pewnością nie będziemy we wszystkim zgodni. Ale przecież po to każdy kraj jest wolny i suwerenny, aby bronić własnych interesów
– przytacza słowa Le Pen Jędrzej Bielecki, dziennikarz „Rzeczpospolitej”. Jak pisze, zdaniem kandydatki „partnerem” w rozmontowaniu Wspólnoty może też być premier Wielkiej Brytanii Theresa May.
Pomoc dla PiS w sporze o TK…
W czasie spotkania w Paryżu z dziennikarzami różnych mediów europejskich, w tym „Rzeczpospolitej”, Marine Le Pen wymieniła przynajmniej dwa punkty, gdzie może na początek porozumieć się z polskim rządem. Jak pisze „Rzeczpospolita”, pierwszy to spór z Brukselą o Trybunał Konstytucyjny. – Krytykę, którą formułuje się wobec Polski, trudno nie uznać za ingerencję polityczną w wewnętrzne sprawy kraju – uważa liderka Frontu Narodowego.
… ale nie tylko
O porozumienie będzie też jej zdaniem łatwo, gdy idzie o wstrzymanie podziału uchodźców między kraje Unii, czemu sprzeciwia się Polska, ale też inne kraje Grupy Wyszehradzkiej. Sankcje wobec krajów, które nie zaakceptowały podziału uchodźców między państwa UE miała nazwać „szaleństwem”.
Marine Le Pen jest właściwie pewna przejścia do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji, która odbędzie się 7 maja. Tu sondaże dają jej na razie maksymalnie 45 proc. głosów. Ale zdaniem wielu ekspertów to może się zmienić, jeśli wielu wyborców zawiedzionych jej kontrkandydatem nie pójdzie głosować i frekwencja spadnie do ok. 50 proc. – pisze „Rz”.
PiS już dementuje
Na publikację od rana reagują politycy PiS. – PiS nie jest zupełnie zainteresowane demontażem UE – stwierdziła rzeczniczka Beata Mazurek, a jej słowa powtórzył poseł Dominik Tarczyński.
– Po pierwsze ja rozmawiałem z panią Marine Le Pen w Paryżu w styczniu i tutaj nam jest nie po drodze. Po drugie autor tego wywiadu jest skrajnie niekompetentnym człowiekiem i ja nie będę tego komentował. Znam od lat tego autora i on konfabuluje, więc ja nie wierzę, czy akurat to jest wywiad prawdziwy – stwierdził w wywiadzie dla Programu Pierwszego Polskiego Radia szef MSZ, Witold Waszczykowski.
Wątpliwości co do słów o „demontażu” UE miała też dziennikarka wPolityce i wSieci. – Byłam na tym spotkaniu, mówiła o współpracy tam, gdzie będą wspólne interesy, a nie o demontażu Unii – napisała na Twitterze Aleksandra Rybińska.
Do tych zarzutów odniósł się już Jerzy Haszczyński, szef działu zagranicznego „Rzeczpospolitej” – Proszę przeczytać ten tekst, są w nim odpowiedzi MLP na pytania dziennikarza Rz. Nikt inny nie pytał – napisał na Twitterze.
Z kolei dziennikarz „Gazety Wyborczej” Paweł Wroński przypomina, że Le Pen jest jedyną kandydatką w wyborach prezydenckich, z którą spotkał się szef MSZ.
A TERAZ ZOBACZ: Kaczyński w Sejmie: ” Wy kompromitujecie Polskę!”