Policja próbuje likwidować protest pod Sejmem o 4.00 rano
wtorek
Około 4.20 rano uczestnicy protestu pod Sejmem RP włączyli relacje wideo. Kilkanaście minut wcześniej policja otoczyła ich kordonem, wezwała do opuszczenia zajmowanego miejsca, a kiedy odmówili – „w miłosnych uściskach nas wynieśli”, jak sarkastycznie komentuje na żywo jedna z protestujących osób.
Protestujący nie używali agresji ani siły; otoczono ich kordonem po drugiej stronie ulicy Wiejskiej. Policja wykorzystała przerwę w zajmowaniu wjazdu na stawianie barier wokół Sejmu.
Protestujący zostali wypuszczeni, ale zablokowano im dostęp do poprzednio zajmowanego miejsca. Policja rozwiązała spontaniczne zgromadzenie. Funkcjonariusze twierdzą, że „działają na polecenie Straży Marszałkowskiej”. Na miejscu pojawiła się straż pożarna w celu zgaszenia koksowników.
Z relacji wynika, ze na miejscu były obecne kamery TVN i Polsatu. Zachęcam do zapoznania się z relacjami wideo tutaj oraz tutaj.
Troll, źródło informacji prorządowych mediów
O poziomie dziennikarstwa „Wiadomości” TVP i portalu wPolityce świadczy używane przez dziennikarzy tych mediów źródło osobowe, które służy im do rzucania kalumni na opozycję, ze szczególnym uwzględnieniem KOD.
Owe źródło spowodowało, że „wszędobylscy” żurnaliści wPolityce konstruowali takie oto tytuły swoich newsów „Ujawniamy. Opozycja planuje wprowadzenia do Sejmu bojówkarzy KOD i rozpoczęcie okupacji gmachu, włącznie z paleniem opon i barykadami”, albo: „Zamach stanu, wojna hybrydowa, kryterium uliczne”.
Najpierw snuli sobie narrację „powstańczo-barykadową” piszący na wspomnianym portalu braci Karnowskich, a następnie przenosiło się to lotem zarazy, bądź drogą kropelkową, na bratnie portale i media prawicowe.
Źródłem tym był niejaki Mirosław Mrozewski. Np. TVP powoływało się na „wiarygodnych” braci Karnowskich, cytowało owego Mrozewskiego i jako komentujący występowali posłowie PiS, Joanna Kopcińska, jak ze sztuki Sławomira Mrozka „Policja”, dramatyzowała: „Pojawiają się nowe groźby, nowe ataki. Nie możemy pozostawić tej sprawy bez zakończenia. Składam zawiadomienie do prokuratury”. Ten dialog kontynuował szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki (tak! ten!) i mówił niemal słowami z innej sztuki Mrożka „Tango”: „Pojawiły się kolejne wpisy na portalach społecznościowych, w tym jeden o możliwości użycia broni”.
Owe źródło Mrozewski popełnił wpis na Facebooku, który też spotkałem na innym portalu społecznościowym na Twitterze. Z daleka widać, iż to prowokacja, nie potrzeba posiadać żadnych umiejętności dziennikarskich. Poziom żłobka, przedszkola. Takie „źródło” w internecie jest traktowane jako troll. Ale prawica lubi ten poziom źródeł, trolli, bo go reprezentuje. Owe „źródło” Mrozewski na profilu FB pisał, iż jest byłym funkcjonariuszem MO i koordynatorem KOD w Łodzi.
Mateusz Kijowski zajmował głos, mówił, iż ktoś taki nie należy do KOD, ani tym bardziej nikt nie występuje pod takim nazwiskiem w danych personalnych. Wobec tego ów Mrozewski to postać fikcyjna.
Portal strajk.eu ustalił, iż konto założone zostało rok temu, już nie jest aktywne, „namierzone” zostało internetowym GPS. Oto co stwierdzono: „administratorem jest prawdopodobnie mieszkaniec Bydgoszczy, który w przeszłości podawał się na portalach społecznościowych m.in. za kibica Zawiszy, księdza i fanatycznego syjonistę.”
Na strajk.eu piszą, iż celem działalności owego fikcyjnego Mrozewskiego jest trolling i dezinformacja: „Dotarcie do tych informacji nie jest szczególnie trudne. Dziennikarzy „Wiadomości” takie zadanie najwyraźniej jednak przerosło.”
Poskrobmy głębiej. Troll został „wymyślony” rok temu, czyli jest rówieśnikiem KOD. Czy troll Mrozewski nie został poczęty w kręgach pisowsko-prawicowych, aby dokumentować ich tezy? Portal wPolityce, ale też inne portale z racji wymowy materiałów tam publikowanych nazywane są szczujniami. Ostatnio w tym szujstwie mają silną konkurencję w „Wiadomościach” TVP1.
Politycy PiS, jak owa z Mrożka wyjęta posłanka Kopcińska puściła ustami groźbę w stronę trolla, iż składa zawiadomienie do prokuratury. Więc czy Zbigniew Ziobro i Mariusz Błaszczak wzięli się do roboty i namierzyli trolla? Ów Mrozewski ma rzeczywiste imię i nazwisko.
Do roboty! – chciałoby się zakrzyknąć w stronę Błaszczaka, który tak lubi chodzić po mediach i dzielić się swoimi przemyśleniami politycznymi. Zakasać rękawy, zaczesać grzywkę i namierzyć! Pierwszą i zasadnicza przesłanką może być to, iż pisanie trolla na Facebooku i dziennikarzenie na portalu wPolityce jest zbieżne w potrzebach emocjonalno-politycznych, tożsame, więc porucznik Columbo cofnąłby się od drzwi, podrapał w czoło – i przydybałby wichrzyciela.
Waldemar Mystkowski
Kleofas Wieniawa
Poseł Kaczyński puka spod pisowskiego dna
Beata Szydło twierdzi, że PiS dokonał więcej w rok niż poprzedni w 8 lat. To jest skromna ocena, bo w rok partia Kaczyńskiego osiągnęła więcej niż inni przez wszystkie lata po 1989 roku.
Trybunał Konstytucyjny przestał działać, reputacja Polski w Europie legła w gruzach, jak mur berliński. Komisja Europejska w środę – jeszcze przed świętami – zajmie się sytuacją w Polsce w kontekście weekendowych wydarzeń.
Wojsko Polskie jest w rozsypce, a przynajmniej kadra kierownicza, dymisję złożył najważniejszy generał Mirosław Różański, po nowym roku mają odejść następni. Za to będą gotowe do użycia bojówki partyjne PiS w postaci Wojsk Obrony Terytorialnej. Tymczasem zastąpienie ich ofiarował się Piotr Duda, obecny szef „Solidarności”, ma jakiś funkcjonariuszy związkowych gotowych do zajść ulicznych przeciw protestującym.
Izba ustawodawcza działa tak, jak widzieliśmy przy wykluczeniu posła PO Michała Szczerby. Marek Kuchciński do niczego się nie nadaje, nie potrafi nawet sklecić kilku sensownych zdań w języku polskim, a na pewno podjąć dialektycznych rozważań w chwilach kryzysowych.
Andrzej Duda jest prezydentem, ale nic nie może, bo nie potrafi, brak mu charakteru. Przymierzał się do rozwiązania incydentalnego konfliktu w Sejmie, ale wyszło mu jak zawsze – nie wyszło.
Nie mamy mediów publicznych, tylko nacjonalistyczne – narodowe. Żałośni dziennikarze bez umiejętności komunikacji i fachowych.
Polska została zdegradowana, obnażona, zdeprecjonowana. Nie chcę nawet nazywać, jaki sort pozostaje u władzy, bo to specjalność prezesa, który intelektualnie i duchowo jest żadnym człowiekiem. To zdarzało się innym narodom, teraz nas dopadła populistyczna zaraz po 27 latach, podobna do peerelowskiej – dyktat ciemniaków.
Pewnie, że Polska nie zginie. Ale jak zostanie osłabiona, poniżona na zewnątrz, będzie co odbudowywać.
Z najnowszych wieści – dziwnych, acz optymistycznych. W Sejmie startuje codzienny program „Tu jest Sejm” – livestreamowany o 19:30 z sali plenarnej Sejmu program.
W premierze Sławomir Nitras mówił: „Szanowni państwo, tworzymy projekt „Tu jest Sejm”, bo Sejm został sparaliżowany. Sytuacja wymaga działań w obronie demokracji. PiS mówi, że za granicą nie można debatować o Polsce, ale doprowadził do sytuacji w której w Sejmie tez nie można debatować. Będziemy mówić codziennie o tej porze, gdy PiS przedstawia swoją propagandę.”
Prof. Andrzej Rzepliński przypomina, że nawet wg nowej regulacji w sprawie działania Trybunału Konstytucyjnego, Julia Przyłębska nie ma największego stażu. Prezesem TK po Rzeplińskim zostanie dotychczasowy wiceprezes Stanisław Biernat, który tak określa prawnie obecną sytuację: „Z Konstytucji wynika, że w TK jest prezes i wiceprezes. Czyli jestem piastunem urzędu organu konstytucyjnego i kogokolwiek: idea wiceprezesa, wicepremiera, wiceprezydenta, jeżeli jest, polega na tym, że zastępuje prezesa wtedy, kiedy prezesa nie ma. Albo nie ma czasowo, albo w ogóle – tak, jak w tym przypadku, w skutek niewybrania następcy prof. Rzeplińskiego”.
Polska w ciągu roku osiągnęła dno. I będzie spadać jeszcze niżej, bo spod dna puka poseł Kaczyński.
Prezes woli na ostro. Władza upiera się, że w Sali Kolumnowej głosowała legalnie [PODSUMOWANIE PONIEDZIAŁKU]
Po co władzy ten kryzys? Coś musi iść nie tak…
Dość pisowskich rządów!
Tym razem mamy kryzys daleko poważniejszy niż w przypadku czarnego protestu wywołanego bezmyślnie głupią i pełną pogardy dla normalnych ludzi ustawą aborcyjną. Wtedy pisowskim geniuszom wystarczyło odwagi i sił na jeden dzień, aby powtarzać idiotyzmy o „cywilizacji śmierci”, a wycofanie się z nich oznaczało jedynie irytację najgłupszych fanatyków i ciasnych tępych niedouczonych bigotów oraz histeryczne dewotki bredzące o „dziecięciach”. To nie są środowiska, które mają jakąkolwiek siłę i potencjał wyborczy. Tym razem na szczęście jest inaczej. Trwające od kilku dni protesty nie słabną i być może w najbardziej niesprzyjających warunkach zewnętrznych (zima, święta, zmęczenie) dojdzie do ostatecznej konfrontacji z pisowskim reżimem? Prawie każde polskie powstanie wybuchało nagle, w złym czasie, nieprzygotowane – zaskakując świat.
Po raz kolejny nic niewarte okazały się wszystkie rady i przepowiednie ekspertów oraz sondażownie, które pisały o powszechnym poparciu dla PiS-u. To poparcie zobaczył Kaczyński 13. grudnia 2016 r. w postaci małej grupki pod pomnikiem Witosa przypominającej świadków Jehowy rozdających swoje odezwy o końcu świata i olbrzymią manifestację KOD-u (w skali kraju ponad 100 tysięcy, a w Warszawie około 35 000). Dlatego plotąc to co zwykle był wyraźnie speszony, rozkojarzony, rozglądał się na boki i gubił wątek. Wyglądał trochę jak Ceausescu na swoim ostatnim wiecu. Wszyscy eksperci opisujący jaką to świetną i prospołeczną politykę prowadzi PiS, że Kaczyński zmusi w końcu społeczeństwo jak Orban do kapitulacji, bo wszyscy zobaczą, że protesty nic nie dają, wszystkim opisującym ostateczny koniec wolności w Polsce, a potem w Europie, proponuję, aby zmienili zawód. Ile można czytać o słabnącym KOD-zie, beznadziejnie słabej opozycji, która zamiast dyskutować o programie organizuje protesty, które dają pisowcom okazję do chwalenia się, że przecież w Polsce każdy może demonstrować i panuje demokracja. Do tego samego mniej więcej namawiała nas p. Szydło mówiąc o opozycji, która organizuje awantury, krzyczy, protestuje zamiast merytorycznie dyskutować z wspaniałym rządem. Obrzydliwe w swym zakłamaniu wystąpienie Szydło, ociekające nienawiścią i właściwie wzywające do wojny domowej przemówienie Brudzińskiego (mniej więcej coś w rodzaju pogróżek gen Witaszewskiego zwanego „gazrurką – z epoki Bieruta i Gomułki) świadczą chyba o wyczerpywaniu się możliwości porozumienia. Być może PiS uważa, że do wewnętrznego starcia i tak dojść musi i lepiej, aby odbyło się ono teraz, a nie w chwili, gdy nadejdzie nieuchronny kryzys gospodarczy?
Jedno nie ulega wątpliwości rozwiązanie tego kryzysu w drodze użycia siły i mniej lub bardziej krwawej pacyfikacji oznaczać musi koniec reżimu Kaczyńskiego. Wydaje mi się, że rozmowy przedstawicieli opozycji z p. Dudą są niepotrzebne i szkodliwe. Duda może sobie do woli rozmawiać z Kukizem i Kaczyńskim i ten pierwszy nawet może odgrywać rolę opozycji mniej więcej takiej jak PRON. Prowadzi to bowiem do uwiarygodniania p. Dudy, który jest wyłącznie marionetką w rękach Kaczyńskiego i nie ma żadnej realnej władzy. Najpewniej chodzi mu też o to, aby przy okazji protestów społecznych pokazać zatroskane oblicze męża stanu i pochylić się nad problemami i losem narodu. Ta walka rozegra się na ulicach, być może w gmachu Parlamentu, albo w kilku innych miejscach, ale z pewnością nie p. Duda będzie o losie demokracji w Polsce decydował. Z punktu widzenia celowości zawarcia jakiegoś, siłą rzeczy i tak krótkiego, porozumienia, bo z PiS-em innego zawrzeć się nie da, ma większy sens rozmowa z Karczewskim, nawet z Kuchcińskim. Są oni oczywiście tak samo zależni od Kaczyńskiego jak p. Duda, a więc stronniczy i niewiarygodni, ale nie udają prezydenta wszystkich Polaków i nie robią napuszonych min kieszonkowego Metternicha na urlopie. Liczymy oczywiście na pomoc demokratycznych państw przede wszystkim Unii. To jest jak w stanie wojennym walka o godność i wolność Polski, ale także walka z zalewającą Europę falą nacjonalizmu, populizmu, podłości i głupoty. I jeszcze jedno dziękuję KOD-owi za zorganizowanie manifestacji pod siedzibą PiS-u, tak jak kiedyś pod KC PZPR, a nie pod sejmem, co było niesłusznym dowartościowaniem tej instytucji i bardzo proszę media (oczywiście autentyczne, a nie sprzedajne pisowskie) o pokazywanie Kaczyńskiego w aucie, jak wyjeżdża z sejmu korzystając z policyjnej ochrony rozbijającej demonstrantów – to zdjęcie powinno mu towarzyszyć do końca życia jak palenie kukły Wałęsy.
SZYMON GRELA, 19 GRUDNIA 2016
Troll wPolityce, a wWarszawie Majdan
Pewien troll z Bydgoszczy w przeszłości podawał się na portalach społecznościowych za kibica Zawiszy, księdza i fanatycznego syjonistę. Teraz jako SB-ek i działacz KOD został źrodłem wPolityce
Ostatnie publikacje wPolityce.pl to tworzenie alternatywnej rzeczywistości, w odcinkach. OKO.press z zainteresowaniem donosi o ustaleniach portalu braci Karnowskich.
Przeczytaj też:
Kompromitacja portalu wPolityce. „Opozycja chce, by dziennikarze wpuścili do Sejmu bojówki opozycji”
Przeczytaj też:
53 sekundy Kuchcińskiego. „wPolityce” wymyśliło, że marszałek knuł z opozycją przeciwko rządowi
Przeczytaj też:
Zgniłym yayem w Piniora i Frasyniuka. wPolityce szkaluje bohaterów “Solidarności”
Portal pracuje właśnie nad rozpracowaniem problemów z odbiorem sygnału TVP, na razie doszli do stwierdzenia: „mamy nadzieję, że to zwykły przypadek”. Nie ma przypadku, gdy idzie o kulisy „Majdanu w Warszawie” i zaangażowanie byłych esbeków w protesty KODu pod Sejmem.
Przeczytaj też:
Paniczny odlot mediów PiS. “Zamach stanu, wojna hybrydowa, kryterium uliczne”
Źródłem wiedzy Wiadomości TVP i wPolityce jest wpis internetowego trolla sprzed niemal dwóch tygodni.
Troll pisał tak: „Tego już za wiele, dość tych upokorzeń. Ingerencja pisiorów w wypracowane emerytury za czasów PRL stawia mnie oraz moich kolegów pod ścianą.
Jestem po rozmowach z kolegami po fachu, którzy nie zdali broni służbowej i może być wkrótce gorąco. Obym się mylił, ale ktoś z nas w końcu pęknie…”.
Wpis pojawił się na koncie FB Mirosława Mrozewskiego. Podaje się za „byłego pracownika SB” i „koordynatora okręgu łódzkiego KOD”. Bezwzględność wobec PiS potrafi pogodzić z serdecznością wobec kolegów-zamachowców:
„Kto staje za mną murem, gdy zainicjuję pewna akcję przeciwko kaczorowi? Pytanie kieruję głównie do kolegów po fachu w stanie spoczynku, ale i też tych ze znajomościami w MSW. Cieplutko pozdrawiam”
Jednym słowem – człowiek-marzenie dla wPolityce. Aż szkoda, że nie istnieje. Prawicowe media od jakiegoś czasu ekscytują się Mrozewskim, mimo, że KOD 8 grudnia 2016 wydał oświadczenie, że nikt taki nie tylko nie jest koordynatorem KOD, ale nawet do KOD nie należy.
Obecnie konto Mirosława Mrozewskiego na Facebooku jest nieaktywne.Jak ustalił portal strajk.eu, „administratorem jest prawdopodobnie mieszkaniec Bydgoszczy, który w przeszłości podawał się na portalach społecznościowych m.in. za kibica Zawiszy, księdza i fanatycznego syjonistę”.
Z okazji zbliżających się świąt redakcji wPolityce życzymy wielu trolli, którzy będą demaskować kogo trzeba.
Cieplutko pozdrawiamy.
SEWERYN BLUMSZTAJN, 19 GRUDNIA 2016
Blumsztajn do „niepokornych”: co ja mam zrobić z waszymi kłamstwami?
W sobotę, po trzech dniach masowych protestów na ulicach polskich miast, trzydziestu dwóch prawicowych dziennikarzy zabrało głos w obronie rządu. Zaapelowali by „nie dać się po raz kolejny oszukać zawodowym kłamcom”, którzy próbują „destabilizować życie polityczne” i chcą „zanegować demokratyczne wybory”
Same tuzy niepokornego dziennikarstwa: jest wśród nich m.in. prezes SDP, prezes radiowej jedynki, autorka „Resortowych dzieci”, poeta żartowniś Marcin Wolski, papież Terlikowski, dystyngowany naczelny „Do Rzeczy”, radykalny naczelny „Gazety Polskiej” i refleksyjny Pospieszalski. Brakuje tylko braci Karnowskich.
Obraz sytuacji przedstawiony przez nasz dziennikarski Olimp nie jest nadmiernie oryginalny, raczej taki zestaw cytatów z pisowskich przekazów dnia. „Silne grupy biznesowe i polityczne”, z których ”wiele wywodzi się nawet z aparatu bezpieczeństwa”, chcą odzyskać swoje wpływy i dyktować narodowi co ma robić. Do zawodowych kłamców, którzy wspierali cenzurę informacji o smoleńskiej tragedii, wyrzucanie z pracy i inwigilację niepokornych dziennikarzy, „dołączyli teraz funkcjonariusze służb komunistycznych”.
Nazwisk złoczyńców nie wymieniają, ale ja się na pewno załapię. Z „Gazety Wyborczej”, a i pani Kania napisała w „Resortowych dzieciach”, że miałem teścia prokuratora. Ze służbami też miałem wiele kontaktów.
I co ma zrobić „zawodowy kłamca” po takim apelu? Przecież prostowanie tych wszystkich bredni nie ma żadnego sensu.
Często na z spotkaniach z KOD-em pytają mnie jak nam się tak wiele w KOR-ze, w latach 70. udało wywalczyć? Nie pytajcie, mówię, wam jest trudniej. Wtedy po drugiej stronie nikt już w sukces PRL-u nie wierzył, teraz macie przeciwko sobie ludzi przekonanych, że jesteście komunistami, ubekami i złodziejami. Widziałem ich twarze 13 grudnia, była w nich prawdziwa nienawiść.
Zagadał do mnie w tym marszu sympatyczny, utykający mężczyzna. Opowiedział mi o swoim grudniu 81. Miał 19 lat złapali go z ulotką i posadzili na Rakowieckiej. – Siedziałem trzy miesiące z Janem Józefem Lipskim i to były najważniejsze rozmowy w moim życiu – mówił. – A teraz krzyczą na mnie „ubek”. Takich ludzi spotykam ciągle w KOD-zie. Może działacze klubów „Gazety Polskiej”, którzy wyzywali nas 13 grudnia na ul. Kruczej tego nie wiedzą, ale sygnatariusze apelu przeciw „zawodowym kłamcom” już tak. Buszują po naszych teczkach, wiedzą kiedy i ile każdy w PRL-u przesiedział. I to im nie przeszkadza krzyczeć do nas „precz z komuną”.
Nie wiem więc jak odpowiedzieć moim prawicowym kolegom po fachu. Pójdę lepiej pod Sejm, tam się przynajmniej na coś przydam.
Rzepliński: Sędzia Przyłębska na pewno nie ma najdłuższego stażu
Rzepliński: Sędzia Przyłębska na pewno nie ma najdłuższego stażu
[Sędzia Julia Przyłębska] na pewno nie ma najdłuższego stażu. Na pewno nie ona. Do czasu powołania – to oczywiste i nie ma co do tego żadnych wątpliwości, chyba że ktoś się kompromituje wobec całego środowiska prawniczego, jak pan Banaszak – prezesem Trybunału pełniącym obowiązku jest wiceprezes Trybunał. Jest to organ konstytucyjny, wybrany przez sędziów TK, przedstawionych prezydentowi – mówił Andrzej Rzepliński w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.
Duda: PiS miało dobre intencje. Chciało ułatwić pracę mediów, ale to zostało zresetowane
– Jako prezydent jestem przeświadczony, ze musi być dostępność dla obywateli do informacji z prac parlamentu. Praca mediów nie może być ograniczona, nie może takie wrażenie nawet powstać. Ja poprosiłem rano marszałka Karczewskiego: Panie marszałku, ja bardzo proszę, by się wycofać nawet z jakichkolwiek wstępnych założeń. Nie ma tego, co było wcześniej. By był reset. Na ten mój apel marszałek odpowiedział zdecydowanie [pozytywnie]. Można powiedzieć tak: PiS zrezygnowało już ze swojej propozycji. PiS miało dobre intencje. Chciało ułatwić prace mediów, trochę uporządkować Sejm. Ale to wszystko zostało zresetowane, tych tematów nie ma. PiS zrezygnowało. Zaczyna spokojne rozmowy od nowa. Uważam, ze to bardzo ważny gest – mówił w TVP Info prezydent Andrzej Duda.
Petru: Mamy sygnały ze strony PiS, że trochę ustępuje
– Mamy sygnały ze strony PiS, że trochę ustępuje. Mam obawę, że jutro będzie posiedzenie Senatu, na którym mógłby być rozpatrywany nielegalnie przyjęty budżet. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie. Do 11-13 stycznia nie ma ryzyka, że wejdziemy w jeszcze większy chaos prawny, a wypowiedzi marszałka Karczewskiego powodują, że media od jutra będą w parlamencie – mówił Ryszard Petru w rozmowie z Jarosławem Gugałą w „Gościu wydarzeń” Polsat News.
„Tu jest Sejm”. Startuje nowy projekt opozycji z Sejmu – codziennie o 19:30
Posłowie PO uruchomili codzienny program „Tu jest Sejm” – livestreamowany codziennie o 19:30 z sali plenarnej Sejmu program. Jak mówił w inauguracyjnym przemówieniu Sławomir Nitras: Szanowni państwo, tworzymy projekt „Tu jest Sejm”, bo Sejm został sparaliżowany. Sytuacja wymaga działań w obronie demokracji. PiS mówi, że za granicą nie można debatować o Polsce, ale doprowadził do sytuacji w której w Sejmie tez nie można debatować. Będziemy mówić codziennie o tej porze, gdy PiS przedstawia swoją propagandę.
Wcześniej w programie wystąpił też Grzegorz Schetyna, który powiedział: Ważne, aby być razem. To co budujemy teraz wspólnie zostanie z nami na lata.
W nagraniu wystąpił były poseł PO Stefan Niesiołowski, który stwierdził: To jest prawdziwy parlament RP, nie te pisowskie spędy. Dziękujemy za poparcie.
Wiceprezes TK: Jutro przejmuję obowiązki prezesa Rzeplińskiego
– Z Konstytucji wynika, że w TK jest prezes i wiceprezes. Czyli jestem piastunem urzędu organu konstytucyjnego i kogokolwiek: idea wiceprezesa, wicepremiera, wiceprezydenta, jeżeli jest, polega na tym, że zastępuje prezesa wtedy, kiedy prezesa nie ma. Albo nie ma czasowo, albo w ogóle – tak, jak w tym przypadku, w skutek niewybrania następcy prof. Rzeplińskiego – mówił wiceprezes TK Stanisław Biernat w rozmowie z TVN24. Jak dodał: – Oczywiście, jutro przejmuję obowiązki [prezesa Rzeplińskiego].
Prowokacja, usłużni kelnerzy władzy i głosowanie nad budżetem – prof. Markowski komentuje ostatnie wydarzenia
Generałowie czekają z dymisjami do nowego roku? „Niedługo będziemy pozbawieni kadr o doświadczeniu bojowym”
PiS nie pójdzie na przedterminowe wybory. Straciłby większość, a Kukiz nie jest koalicjantem, na którego można liczyć
O co panu chodzi, pośle Kaczyński? Co pan chce zrobić z Polską?
No, to mamy udokumentowaną nielegalność. http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter8.nsf/0/BBD0BCDEC4532500C125808B0071DB52/$File/33_a_ksiazka.pdf …
Pomaska: Widziałam furię w oczach Kaczyńskiego. Nie mam pewności, czy on sam wie, co dzisiaj robi
– Z tego, co wiem, Platforma Obywatelska nie zgłaszała wcześniej żadnych demonstracji przed Sejmem. Ale tam odbywają się on prawie codziennie – przypomniała w Radiu TOK FM posłanka Platformy Obywatelskiej.
Zobacz:
Wystarczyły dwa telefony, by obalić słowa Liroya i TVP
W jej ocenie, zarzuty prawicowych mediów i wietrzenie wszędzie spisku przez PiS świadczy o jakimś szaleństwie.
– Paranoje, które co chwilę produkuje PiS chyba potwierdzają, że ta partia jest na granicy jakiegoś szaleństwa. Przyznam, że widziałam w oczach Jarosława Kaczyńskiego furię. Nie wiem, czym to było powodowane, czy to było chwilowe, ale nie mam pewności, czy sam Kaczyński wie, co dzisiaj robi – powiedziała Agnieszka Pomaska.
Rozkaz dla posłów PiS: Róbcie konferencje w całej Polsce
Petru apeluje o zwołanie konwentu seniorów w poniedziałek i rozmowę szefów partii we wtorek rano
Petru apeluje o zwołanie konwentu seniorów w poniedziałek i rozmowę szefów partii we wtorek rano
Mamy świadomość tego, jak poważna sytuacja jest w Polsce. Stąd mój apel dziś do wszystkich partii politycznych, by zwołać po południu konwent seniorów. A jutro apelowałbym o to, by rano odbyło się spotkanie szefów wszystkich partii w parlamencie. Dwa fundamentalne postulaty muszą być spełnione. Pierwszy – media muszą być w Sejmie. A druga – by jeszcze raz przegłosować budżet. Bez rozmowy nie ma szansy na rozwiązanie konfliktu. Dlatego mój apel – też o spotkanie szefów partii przed rozpoczęciem pracy w Senacie. – powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Ryszard Petru.
Kamila Gasiuk-Pihowicz zaapelowała prezydenta Dudę o niepodpisywanie ustaw o TK:
W Sejmie, na sali plenarnej cały czas są posłowie opozycji. Politycy PO i Nowoczesnej zaapelowali dziś rano o wywieszanie polskich flag na domach i balkonach.
Apelujemy o wywieszanie flag na domach i balkonach. @Nowoczesna @Platforma_org @nowePSL#WolneMediawSejmie #legalnyBudzet @300polityka
Karczewski: Kuchciński podtrzymuje zakaz wstępu mediów do Sejmu do jutra
– Nie ma jeszcze żadnego zarządzenia w sprawie pracy mediów. Dopóki nie uzyskamy porozumienia z państwem nie będzie takiego zarządzenia – mówił marszałek Senatu Stanisław Karczewski na spotkaniu z mediami. Jak dodał: – Jest dużo kamer, które przeszkadzają sobie wzajemnie i to chcielibyśmy zmienić. Chcielibyśmy stworzyć lepsze warunki pracy.
Jak poinformował marszałek Senatu, Marek Kuchciński podtrzymał decyzję o zakazie wstępu mediów do Sejmu do jutra do 10:00. Jutro podczas posiedzenia Senatu dziennikarze mają zostać wpuszczeni.
Duda: Przygotowujemy się do wyjścia na ulice i policzenia się
– To jest bezczeszczenie tych dni. Oni mają w nosie tych, którzy polegli [13 grudnia]. Interes jest jeden: zrobić wszystko, by odsunąć PiS od władzy. Dziwię się tym, którzy mówią, że rząd stracił mandat w sprawowaniu władzy. Petru niech się lepiej do święta 6 króli przygotowuje. Społeczeństwo dziś obchodzi 500+, wiek emerytalny. Dziś lustracja dzieje się na naszych oczach. Stąd ten wściekły atak – mówił Piotr Duda w TVP Info.
Duda: Przygotowujemy się do wyjścia na ulice i policzenia się
Dziś KOD i Kijowski plecie bzdury, że odbierana jest godność pracownika. Nie wie, co się stało w interesie pracownika. Działa RDS. To, co się dzisiaj dzieje to wielka hucpa. Jeśli druga strona myśli, że będziemy się temu biernie przyglądać, to się myli. Ja dostaje setki telefonów z pytaniem: co robimy? Przygotowujemy się do wyjścia na ulice i policzenia się. Jeśli druga strona chce się policzyć na ulicy, to się policzymy. My ich czapkami przykryjemy. Nie będziemy bierni.
„To naprawdę piękny dzień”. PAD podpisał ustawę obniżającą wiek emerytalny
Prezydent Duda podpisał ustawę obniżającą wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jak mówił:
„To naprawdę piękny dzień dla nas, którzy tę sprawę traktowaliśmy i traktujemy jako niezwykle ważną i piękny dzień dla „Solidarności”, która przez ponad 3 lata od 2012 roku protestowała przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego. Przypomnę, że cała sprawa rozpoczęła się w 2011 roku, kiedy ten element stał się poważnym argumentem w kampanii wyborczej, wówczas parlamentarnej. Wtedy to Donald Tusk, który kandydował na urząd premiera, zobowiązywał się, że podwyższenia wieku emerytalnego nie będzie. Niestety w 2012 roku, jak wybory się rozstrzygnęły, zrobił coś, czego polityk nigdy robić nie powinien. Złamał tę obietnicę i przez Sejm i Senat została przeprowadzona ustawa podwyższająca wiek emerytalny.
Protestowały przeciwko temu liczne środowiska, przede wszystkim związków zawodowych, ale zmiana została przeforsowana. Liczono na to, że być może TK uzna prawa obywatelskie, tzw. prawo interesów w toku, a więc że na inne warunki ktoś się umówił, a inne otrzymuje na końcu (…) Niestety TK nie stanął po stronie obywateli, zrobił to, co ucieszyło ówczesny rząd PO i to był wielki postulat kampanii wyborczej prezydenckiej w 2015 roku, a potem parlamentarnej.
Na wszystkich moich spotkaniach słyszałem od wyborców jedno: proszę pana, proszę obniżyć wiek emerytalny, my nie chcemy pracować do 67. roku życia. Zarówno ja, jak i PiS zobowiązaliśmy się, że taka zmiana zostanie wprowadzona. Chciałem podziękować „Solidarności” za niezłomną postawę, rządowi, większości parlamentarnej, premier Szydło i Elżbiecie Rafalskiej, która była za tę sprawę bezpośrednio odpowiedzialna w ramach rządu, że mój projekt został przyjęty przez parlament i dzisiaj jest ta wielka dla nas chwila, kiedy jako prezydent tę ustawę mogłem podpisać”
PO zawiadamia prokuraturę w sprawie marszałka Kuchcińskiego i żąda jego dymisji
– Marszałek Sejmu przekroczył swoje uprawnienia, używając straży marszałkowskiej przeciwko posłom. Straż marszałkowska na rozkaz Sejmu stanęła na drodze, na salę posiedzeń. Dlatego to posiedzenie chociażby z tego powodu jest nieważne. Marszałek nie dopełnił obowiązków, dlatego, że nie zapewnił funkcjonowania Sejmu w godny sposób, zgodny z regulaminem i Konstytucją. Nasze prawa są równe, nasze prawa jako prawa posłów na Sejm RP są równe. Czy nazywamy się Jarosław Kaczyński, czy Marek Kuchciński, Cezary Tomczyk, Agnieszka Pomaska czy Sławomir Nitras. Kuchciński nie był w stanie prowadzić obrad. Wydaje się, że nie jest w stanie nadal ich prowadzić. Naszym zdaniem mandat marszałka Kuchcińskiego się wyczerpał. Żądamy natychmiastowej dymisji pana marszałka i zrzeczenia się przez niego immunitetu – mówił Cezary Tomczyk na briefingu przed Sejmem.
Na stronie Sejmu pojawiły się wyniki głosowań nad budżetem
Przed chwilą dodano wyniki 4 głosowań z piątku nad budżetem państwa na 2017 rok. Lista głosujących posłów nie została upubliczniona.
W Sejmie debata z cyklu „Lepsza Polska” o NGO. Nowoczesna: Kilkunastu naszych gości nie mogło wejść
Na poniedziałek w Sejmie planowana była debata ekspercka Nowoczesnej z cyklu „Lepsza Polska” z udziałem Ryszarda Petru. Jak jednak informuję jej organizatorzy, nie wszystkich gości posłów wpuszczono do Sejmu. Jak przyznał Adam Kądziela z Nowoczesnej: „Część gości nie mogła wejść nawet z posłami, nie mogła nawet wejść nawet na przepustki wystawione przez Nowoczesną. Kilkanaście osób nie mogło wejść”.
Gowin: Obie strony muszą się cofnąć o krok
– Obie strony muszą się cofnąć o krok. Bo inaczej zmierzamy w kierunku scenariusza fatalnego dla Polski, scenariusza gwałtownej polaryzacji politycznej. Jeszcze gwałtowniejszej niż przez ostatnie kilka lat. Wszyscy powinniśmy wylać sobie kubeł zimnej wody na głowę, rozejrzeć się dookoła, co się dzieje za wschodnią granicą, jak trzeszczy w szwach Unia Europejska, jakie zmiany zachodzą w USA. Nigdy po 1989 roku nie było tak skomplikowanej sytuacji międzynarodowej – z punktu widzenia Polski. Tym bardziej oczekuję maksymalnej odpowiedzialności od siebie, od moich kolegów z koalicji rządowej i kolegów z opozycji – mówił w Radiu Kraków Jarosław Gowin.
Gowin: Inicjatywa Kuchcińskiego, by ograniczyć swobodę dla dziennikarzy w Sejmie to był strzał w stopę
– Każdy z nas polityków obozu zjednoczonej prawicy ma prawo do własnych ocen. Szanuję jego [Ujazdowskiego] opinię, ale się nie zgadzam. Uważam, że za ten kryzys odpowiada po pierwsze w zdecydowanie większej mierze opozycja. Bo to ona złamała prawo, okupując nie tylko mównicę sejmową. Co raz już się zdarzyło niestety za czasów Samoobrony, wróciliśmy do tamtych klimatów. Ale też zdecydowała się na rzecz zupełnie bez precedensu i w oczywisty sposób sprzeczną z prawem, czyli okupację fotela marszałka Sejmu. Oczywiście my politycy zjednoczonej prawicy musimy się zastanowić nad własną częścią współodpowiedzialności za to, co się wydarzyło. Mam na myśli przede wszystkim nieprzemyślaną decyzję marszałka Kuchcińskiego. Właściwie nie decyzję, a inicjatywę, aby ograniczyć swobodę poruszania się dziennikarzy po Sejmie. Niezależnie od tego jakie racje merytoryczne za tym przemawiają, politycznie był to strzał w stopę. I zdecydowana większość polityków, nie tylko mojej partii, ale także polityków PiS, parlamentarzystów, członków rządu, była temu przeciwna – mówił w Radiu Kraków (cytat za Radiem Kraków) Jarosław Gowin.
Jak dodał: Uważam, że te ograniczenia szły zdecydowanie za daleko. A w obecnym klimacie w ogóle nie mają szans, ani politycznej racji istnienia.
Dworczyk: Można postawić tezę, że te wydarzenia wpisują się w scenariusz pisany w Moskwie
– Analizując ostatnie wydarzenia w Sejmie, w Warszawie to można postawić odważną tezę, że te wydarzenia wpisują się w scenariusz pisany w Moskwie. Bo czemu służy ten obraz? Będziemy za kilka tygodni mieli do czynienia z najważniejszym wydarzeniem w XXI wieku w tej części świata. To będzie wydarzenie bezprecedensowe. 10 tysięcy żołnierzy sojuszniczych, amerykańskich i wojsk NATO do końca 2017 roku będzie rozlokowanych w Polsce. Czołgi, broń przeciwpancerna, broń przeciwlotnicza. FR określa to zagrożenie jako największe od czasu rozpadu Związku Sowieckiego – powiedział Michał Dworczyk w TVP Info.
Petru o kanapkach: To był pomysł Kuchcińskiego
Była dyskusja na konwencje seniorów. Był apel o to, by głosowanie budżetowa poszło sprawnie. Kuchciński zaproponował, by te przerwy zrobić w taki sposób, by był posiłek i stąd te 500 kanapek. W Dolnej Palarnii. To była propozycja Kuchcińskiego. To on wymyślił. – tak sprawę kanapek przygotowanych w Sejmie tłumaczył u Konrada Piaseckiego w „Gościu Radia ZET” Ryszard Petru.
Schetyna: Marszałek Kuchciński stracił zaufanie Sejmu i nie powinien być marszałkiem
Jak mówił Grzegorz Schetyna w rozmowie z Robertem Mazurkiem w Porannej rozmowie w RMF FM, pytany o słowa Sławomira Neumanna, który powiedział, że „jeżeli prezydent Duda podpisze budżet, to przestanie być prezydentem”:
„Nie wiem, czy to jest… to są bardzo twarde słowa, bardziej – tak rozumiem – chodzi przewodniczącemu Neumannowi o to, że prezydent nie powinien, nie może akceptować takich sytuacji i takiego ordynarnego łamania prawa, które miało miejsce w zeszłym tygodniu. Stąd mówimy o zaangażowaniu prezydenta, stąd mówimy o tym, że marszałek Kuchciński tak naprawdę stracił zaufanie izby i nie powinien być dalej marszałkiem. Coś bardzo złego się stało w zeszłym tygodniu w polskim parlamencie i ten kryzys po prostu trzeba przerwać”
Petru: Dwa warunki – media w parlamencie i jeszcze raz debata budżetowa
Dwa warunki – media w parlamencie i jeszcze raz debata budżetowa. W tym momencie [spełnienia tych warunków] nie ma powodu, byśmy blokowali mównicę. Np. dziś spotkanie z marszałkiem Kuchcińskim w którym on mówi, że media wracają do Sejmu i że będzie ponownie debatowano budżet. Tu nie chodzi o to, by być na święta w Sejmie. Ważne, by następne posiedzenie Sejmu zaczęło się od tego, byśmy mogli debatować budżet. Jeśli nie, to będziemy okupować mównicę. Ja nie jestem zwolennikiem tego, byśmy zostawali na święta w Sejmie – mówił o warunkach odblokowania Sejmu Ryszard Petru w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Gościu Radia ZET”.
Schetyna: Jestem w stanie spotkać się z prezesem Kaczyńskim i wytłumaczyć, co się zdarzyło w Sejmie
Jak mówił Grzegorz Schetyna w rozmowie z Robertem Mazurkiem w Porannej rozmowie w RMF FM:
„Jeżeli [prezydent Duda] uważa, że jego możliwości konstytucyjne są ograniczone, to powiedziałem że jestem do jego dyspozycji, żeby zorganizować spotkanie z prezesem Kaczyńskim, ja jestem w stanie spotkać się z prezesem Kaczyńskim i wytłumaczyć, co się zdarzyło w Sejmie, jaka jest nasza ocena i co trzeba zrobić, żeby ten konflikt zakończyć. Chyba, że intencja PiS-u jest inna – żeby ten problem kontynuować, żeby eskalować te emocje, ale to naprawdę idzie w złą stronę i każdy, kto jest odpowiedzialny, powinien o tym wiedzieć”
Petru: Jeśli Senat będzie debatować ws. budżetu, to kryzys państwa się jeszcze pogłębi
Blokowanie mównicy to jedyna forma dezaprobaty, to my nie możemy dać się jak barany prowadzić na rzeź. Polacy oczekują od nas skuteczności. Gdy jest łamane prawo, to mamy być skuteczni. To jest forma, której wolałbym nie używać. Dziś jest poniedziałek. Wczoraj po południu widziałem posła Brudzińskiego – nazwał nas warchołami i powiedział, że się nie cofną. Nie wiem kto mówi prawdę, Duda czy Brudziński. Dziś jest poniedziałek, ostatni dzień, gdy sprawy można jeszcze rozwiązać. Jutro Senat ma debatować ws. budżetu. Jeśli tak, się stanie, to kryzys państwa się jeszcze pogłębi. – powiedział w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Gościu Radia ZET” Ryszard Petru.
Schetyna: Przekształcenie posiedzenia klubu PiS w posiedzenie Sejmu jest kompromitacją
– Rozmawialiśmy o sytuacji [z prezydentem]. Opowiadałem o naszej, mojej ocenie poważnego kryzysu państwa i prosiłem, oczekiwałem od prezydenta zaangażowania mocniejszego i intensywnego, bo uważam, że jako głowa państwa nie powinna stać obok tego bardzo poważnego sporu – mówił Grzegorz Schetyna w rozmowie z Robertem Mazurkiem w Porannej rozmowie w RMF FM.
Dopytywany o Ryszarda Petru, który ze spotkania z PAD wyszedł z nadzieją, przewodniczący PO odpowiedział:
„Mam doświadczenia z wcześniejszych spotkań. Mam inną ocenę. Bardziej wyszedłem po tej rozmowie z przekonaniem, że prezydent powinien wiedzieć, że powinien się zaangażować w ten spór, że nie powinien stawać z boku, że nie jest częścią środowiska PiS, ze to dla niego historia, że powinien wziąć sprawy w swoje ręce i w bardzo twardy, konsekwentny sposób wyegzekwować praworządność, przede wszystkim od tych, którzy dzisiaj prawo łamią”
– Sposób, w jaki przeprowadzono tę hucpę, przekształcenie klubu PiS w posiedzenie Sejmu, jest kompromitacją. Zrobili to konkretni ludzie, jest za to odpowiedzialny marszałek Kuchciński. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby prezydent akceptował w taki sposób łamanie prawa – dodał Schetyna.
Petru: Moim zdaniem prezydent ma wątpliwości
– Moim zdaniem prezydent ma wątpliwości i dał mi to do zrozumienia. Po pierwsze nie wiem czy były kworum, po drugie posłowie opozycji nie byli wpuszczani na salę. Ja przekazałem prezydentowi nasze stanowisko, wskazałem że poniedziałek to ostatni dzień, gdy można rozwiązać sprawę, zanim ten konflikt konstytucyjny stanie się jeszcze większy. Z mojej strony jest deklaracja rozmów, które sprawią że przed świętami rozwiążemy sytuację. Ale z PiS nie widziałem jakiejkolwiek chęci, by rozwiązać sytuację – powiedział w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia ZET Ryszard Petru.
Ujazdowski: Nie wyobrażam sobie obecności w PiS, jeśli będzie podtrzymana linia eskalowania konfliktu
Jak mówił Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24:
„Odpowiem wyborcom, nie poseł Szczypińskiej, że bronię deklaracji programowych PiS-u z 2015 roku i także tych zobowiązań do dialogu politycznego z obywatelami i nie mam mandatu do awantury. Mam mandat do ciężkiej pracy dla Polski i taką pracę wykonuję w PE. Absolutnie nie [nie zamierza oddawać mandatu]. W imię partykularnej i sprzecznej z dobrem publicznym polityki absolutnie nie. Ta sprawa [pozostania w PiS] zostanie rozstrzygnięta, nie uciekam przed tym pytaniem. To wymaga czasu. Nie uciekam od tego pytania, wymaga to podsumowania. To nie jest dobry moment, ale w najbliższym czasie podejmę decyzję w tej sprawie. Nie wyobrażam sobie swojej obecności w PiS, jeśli będzie podtrzymana linia eskalowania konfliktu i sprzeczna z naszymi zobowiązaniami wobec obywateli, złożonej w 2015 roku”
Europoseł PiS stwierdził też: – Jeśli ten konflikt będzie trwał, to nietrudno o nieszczęście. Wystarczy jedno dramatyczne zdarzenie, dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby temu zapobiec.
Ujazdowski: Nowy marszałek Sejmu byłby szansą na odbudowanie współpracy w parlamencie, ale nie stawiam tego postulatu
– Na pewno nowy marszałek byłby szansą na odbudowanie współpracy w parlamencie, ale nie stawiam tego postulatu [wymiany marszałka Sejmu]. Stawiam postulat ponownego posiedzenia Sejmu ws. budżetu, zadeklarowanie wolności mediów w Sejmie i przyjęcie pakietu demokratycznego – mówił Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24.
Ujazdowski: Opowiadam się za tym, żeby ponownie przeprowadzić głosowanie ws. budżetu
Jak mówił Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24:
„Odpowiedzialność spoczywa na koalicji rządzącej, a ściśle rzecz biorąc na Jarosławie Kaczyńskim i kierownictwie PiS. W takim podwójnym sensie. Obiecywaliśmy – mówię to z przykrością wyborcom – dialog polityczny, poszerzenie praw wolności politycznych, empatię wobec odmiennych stanowisk, krytykowaliśmy Platformę za naruszenie praw opozycji, a metoda, która została obrana po zdobyciu władzy, jest zaprzeczeniem tego, do czego się zobowiązywaliśmy w deklaracjach wyborczych. Tego nieszczęścia można by uniknąć, gdyby nie popełnione błędy. Zupełnie niedorzeczny pomysł z ograniczenie wolności mediów w Sejmie, bezpodstawne wykluczenie posła Szczerby i potem trwanie przy tym wykluczeniu. Gdyby się z tego wykluczenia wycofano, czego chcieli chyba część posłów i ministrów, to rzecz by się rozeszła, opozycja nie miałaby pretekstu do zajęcia mównicy. Nie wiem, dlaczego tak postąpiono”
– Musimy uniknąć rozchwiania państwa, z czego mogą się cieszyć nasi wrogowie w szczególnej sytuacji międzynarodowej. Opowiadam się za tym, żeby ponownie przeprowadzić głosowanie ws. budżetu. Także dlatego, żeby nigdy tego typu praktyka się nie powtórzyła i nie było legalności co do ustawy budżetowej – dodał europoseł PiS.
TEMATY DNIA: Chaos, PiS w kryzysie, marszałek-cenzor, Minister w Fakcie: Brano pod uwagę użycie Straży na sali i wyniesienie posłów opozycji
JEDYNKA GAZETY W OKRĘGU WYBORCZYM KUCHCIŃSKIEGO: Zamach na wolne media. Nerwowe i złośliwe zachowanie marszałka Kuchcińskiego doprowadziło do największego kryzysu parlamentarnego w tej kadencji Sejmu http://jedynki.press.pl/2016-12-19/SupNowosci.jpg
POLICYJNI ZWIĄZKOWCY PROTESTUJĄ PRZECIWKO WYKORZYSTANIU POLICJI W CELACH POLITYCZNYCH – ” Dajemy wyraźny sygnał, że nie chcemy być mieszani w politykę. Byłoby lepiej, gdyby w okresie świątecznym policjanci przebywali w domach, a nie ściągano ich do Warszawy, by pilnowali Sejmu i biur poselskich. Ale nie mamy wyjścia. Naszym zadaniem jest zabezpieczanie porządku – tłumaczy podinsp. Andrzej Szary z policyjnych związków zawodowych. W sobotę przewodniczący NSZZ Policjantów Rafał Jankowski wydał oświadczenie: „W związku z ostatnimi wydarzeniami i wezwaniem policji do ochrony części parlamentarzystów i zabezpieczenia obiektów państwowych w Warszawie, w tym Sejmu RP, negatywnie oceniam próby wykorzystywania policji dla uzyskania doraźnego interesu politycznego przez różne środowiska polityczne”. http://wyborcza.pl/7,75398,21140253,policjanci-apeluja-nie-mieszajcie-nas-do-polityki.html
MATEUSZ KIJOWSKI O KALENDARZU KOD – mówi Agnieszce Kublik: „Od poniedziałku w całej Polsce spotykamy się pod biurami PiS lub posłów PiS, kto o której godzinie może. Tam będziemy się domagać, by PiS wycofał się w dwóch sprawach – zakazów dla dziennikarzy w Sejmie i piątkowego posiedzenia Sejmu, na którym PiS nielegalnie głosował nad ustawą budżetową. W poniedziałek będzie też protest pod Pałacem Prezydenckim pod hasłem „Nie dla chaosu w szkole”. Początek o godz. 17. Ten protest przeciwko reformie edukacji forsowanej przez Annę Zalewską był zaplanowany wcześniej. A we wtorek są obrady Senatu, który chce przegłosować budżet państwa. Teoretycznie parlament może się z tego wycofać, więc we wtorek zbieramy się pod Sejmem”.
WAŻNE SŁOWA KIJOWSKIEGO O BUDŻECIE W SENACIE: „Możemy tylko wspierać posłów, którzy apelują o uznanie tego piątkowego głosowania nad budżetem za nielegalne. Jeżeli Senat przegłosuje budżet, a my przejdziemy nad tym do porządku dziennego, to znaczy, że pogodziliśmy się z dyktaturą”.
TO JUŻ NIE ŻARTY, PIS ZDAJE SOBIE SPRAWĘ ZE SWEGO BŁĘDU. CZY TO JEDNAK TYLKO BŁĄD? – Bogusław Chrabota na jedynce RZ.
CHAOS WKRADA SIĘ NA ZAPLECZE PIS – Michał Szułdrzyński w RZ.
POLSKA RYZYKOWNA DLA BIZNESU – tytuł w RZ.
MARSZAŁEK CENZOR PODPALIŁ POLSKĘ – jedynka SE http://300polityka.pl/live/2016/12/19/marszalek-cenzor-podpalil-polske-se-na-jedynce/
O CO PANU CHODZI POŚLE KACZYŃSKI, CO PAN CHCE ZROBIĆ Z POLSKĄ? – Piotr Stasiński na jedynce GW: “W ciągu 14 miesięcy rozjechał nasze państwo walcem. Sobie zapewnił władzę niemal absolutną. Czego jeszcze chce poseł Jarosław Kaczyński?”
PRZEDŚWIĄTECZNY ROKOSZ – Joanna Lichocka w GPC.
Z OBOZU WŁADZY DOCHODZĄ SPRZECZNE SYGNAŁY CO DO GOTOWOŚCI KOMPROMISU Z OPOZYCJĄ – Zuzanna Dąbrowska w RZ.
PREZES PIS W WYŚMIENITYM HUMORZE OPUSZCZA WIEJSKĄ – tytuł w SE.
KUCHCIŃSCY W SKŁADZIE PORCELANY – SE.
KACZYŃSKI POSZEDŁ NA ZWARCIE – tytuł w Fakcie.
JEDEN Z MINISTRÓW: BRANO POD UWAGĘ WYNIESIENIE POSŁÓW OPOZYCJI – Magdalena Rubaj w Fakcie: “– Brano pod uwagę użycie Straży Marszałkowskiej na sali i wyniesienie posłów opozycji albo przeniesienie obrad do innego miejsca niż sala plenarna. W końcu zdecydowano się tylko na tę drugą część planu i przeniesienie obrad do Sali Kolumnowej – opowiada nam jeden z ministrów”.
BUDŻET PRZEGŁOSOWANO W SKANDALICZNYCH WARUNKACH – dalej Rubaj: “Po godz. 21 w skandalicznych warunkach przeprowadzano głosowanie nad ustawą budżetową. Nikt tak do końca nie wiedział, co się dzieje. Czy to obrady Sejmu, czy klub PiS? Straż Marszałkowska nie wpuszczała mediów do Sali Kolumnowej. Posłowie PiS blokowali kolegów z opozycji”.
JADWIGA STANISZKIS O DUDZIE – CODZIENNE UPOKORZENIA ZNOSI Z UŚMIECHEM I GADULSTWEM – jak mówi w rozmowie z Faktem: “Duda wiele stracił na konflikcie wokół Trybunału, bo mógł go przerwać, nie dziwię się, że manifestanci wykrzykiwali w sobotę pod Pałacem Prezydenckim: „marionetka”. Chociaż teraz mógłby powiedzieć, że stanie po stronie demokracji. I przypomnieć Kaczyńskiemu, że demokracja to coś więcej niż wybory, większość, ale podział władz, wolne media, rządy prawa. Tylko tak uratuje prestiż. Nic nie straci. To niepojęte, że te codzienne upokorzenia znosi z uśmiechem i gadulstwem, że prezydent może tak się zachowywać. Teraz miałby szansę, by wreszcie się zrehabilitować”.
DUDA NIEZDOLNY DO ODEGRANIA ROLI – Jarosław Kurski w GW: „To rola dla prezydenta ponad podziałami. To ostatnia historyczna szansa dla Andrzeja Dudy. Obawiam się – a chciałbym się mylić – że to człowiek zupełnie niezdolny do odegrania takiej roli”.
OPOZYCJA NIE POTRAFI POGODZIĆ SIĘ Z PRZEGRANĄ – CZESŁAW BIELECKI NA WPOLITYCE.PL: “Opozycja, która robi to niezależnie od niezręczności popełnianych przez obóz władzy. Nie może się pogodzić ze swoją przegraną i czego nie ukrywa, szuka rozwiązania, które byłoby rodzajem polskiego Majdanu”. http://wpolityce.pl/polityka/319965-bielecki-opozycja-nie-moze-sie-pogodzic-ze-swoja-przegrana-i-czego-nie-ukrywa-szuka-rozwiazania-ktore-byloby-rodzajem-polskiego-majdanu-nasz-wywiad
KONSTYTUCJONALISTA NA JEDYNCE FT: BUDŻET NIE ZOSTAŁ UCHWALONY: http://300polityka.pl/live/2016/12/19/ft-na-jedynce-o-kryzysie-w-polsce-cytowana-opinia-konstytucjonalisty-budzet-nie-zostal-uchwalony-2/
KACZYŃSKI U DUDY, KOMISJE SENACKIE, KONIEC KADENCJI RZEPLIŃSKIEGO – polityczny poniedziałek w pigułce: http://300polityka.pl/live/2016/12/19/polityczny-plan-poniedzialku-spotkanie-dudy-z-kaczynskim-i-kuchcinskim-oraz-karczewskiego-z-mediami/
RANO 300POLITYKA OBSERWUJE:
7:30 Kazimierz Michał Ujazdowski – Jeden na jeden TVN24
8:02 Ryszard Petru – Gość Radia Zet
8:02 Grzegorz Schetyna – Poranna rozmowa RMF FM
8:10 Paweł Kukiz – Kwadrans polityczny TVP1
POSEŁ PIS PROPONUJE SPRAWDZANIE POSŁOM BAGAŻU I ZGŁASZANIA GOŚCI Z TYGODNIOWYM WYPRZEDZENIEM: http://300polityka.pl/live/2016/12/19/posel-pis-proponuje-sprawdzanie-bagazy-poslow-i-kary-finansowe-do-wysokosci-6-miesiecznego-uposazenia-2/
JEDYNKA GAZETY W OKRĘGU WYBORCZYM KUCHCIŃSKIEGO: Nerwowe i złośliwe zachowanie marszałka doprowadziło do największego kryzysu parlamentarnego w tej kadencji Sejmu
„Państwo w kryzysie” – DGP na jedynce
http://wyborcza.pl/relacje/14,126862,21134192.html#BoxGWImg