Macierewicz oskarża o mafijność i szpiegowanie
Na stronach Ministerstwa Obrony Narodowej opublikowany został komunikat o bardzo niepokojącej treści, który wcześniej rozesłano dziennikarzom. Komunikat nie tylko jest oskarżeniem i to najcięższego kalibru, jaki może paść pod adresem generałów i szefów służb specjalnych, ale przede wszystkim pobrzmiewa w nim język, który wydawało się, że spłynął rynsztokiem wraz z historią Polski.
MON oskarża byłych funkcjonariuszy i czyni odpowiedzialnymi „za katastrofalny stan polskiego bezpieczeństwa, tolerowanie środowisk mafijnych wyrosłych ze Służby Bezpieczeństwa, inwigilację niepodległościowych partii politycznych”.
Oraz przypisuje – co jest największym oskarżeniem – „przestępczą działalność na rzecz obcych służb”. Komunikat MON jest taki, jak służby prasowe w nim pracujące, czyli pokrętny i niejasny, lecz konkretne osoby zostają oskarżone o to, że są mafiozami i szpiegami.
Nie padają nazwiska, a napisałem konkretne osoby, gdyż pośrednio da się odczytać, o jakie chodzi, mianowicie – czytamy dalej w komunikacie – „przykładem takiego działania była dyskusja zorganizowana 24 listopada 2016 r. w Collegium Civitas, w której wzięli udział byli funkcjonariusze podejrzewani o współpracę ze służbami wrogimi Polsce i NATO”.
Nie będę natrząsał się z poetyki tego komunikatu, ale ci mafiozo i szpiedzy biorą udział w dyskusjach i to gdzie? – „w Collegium Civitas”. Don Corleone i Kim Philby dyskutują publicznie, zamiast skrywać się przynajmniej za podniesionym kołnierzem, albo rozpostartą gazetą z wydzierganą dziurą, a najlepiej dać dyla do swoich mocodawców, bo nie tylko wie o nich Antoni Macierewicz, a nawet jego służby prasowe, jak podpisana pod tym komunikatem – Katarzyna Jakubowska, cz.p.o. rzecznika prasowego MON. Wyjaśniam że ten skrót znaczy: czasowo pełniąca obowiązki, bo zastępująca osławionego Bartłomieja Misiewicza, aptekarza z maturą i kłamcy na temat zdobywanego przez siebie wykształcenia. Dezinformatora na temat braku fachowości własnej.
Czy ktoś słyszał, aby ściganych o najcięższe przestępstwa – zorganizowana przestępczość mafijna i szpiegostwa na rzecz wroga – publicznie o tym poinformowano, zanim podejmie się działania inwigilacyjne, a przede wszystkim komunikowane językiem mało polskim, pokracznym?
Czyżby Polska była kabaretowym krajem, w którym jedno z najważniejszych ministerstw, bo obrony narodowej, popełniało wizerunkowe seppuku. Mogę sobie wyobrazić, jak sojusznicy z NATO mają darmowe ćwiczenia przepony, gdy czytając komunikaty resortu Macierewicza – rechoczą.
Napisałem, iż konkretne osoby są „podejrzane” przez Macierewicza o mafijne działania i szpiegowanie na rzecz wrogów Polski i NATO. Portal OKO.press „wytropił”, iż chodzi o gen. Krzysztofa Bondaryka (szef ABW w latach 2008-2013), gen Jakuba Noska (szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2008-2013), Pawła Białka (z-ca szefa ABW w 2008-2012) i wybitnego opozycjonistę w PRL-u Piotra Niemczyka (szef UOP w latach 1993-94).
To oni brali udział w owej dyskusji 24 listopada 2016 r. w Collegium Civitas, debata nosiła tytuł “Historia polskich służb specjalnych w III RP – Polskie służby specjalne po roku rządów PiS”. Z troską wyżej wymienieni fachowcy dyskutowali o „osiągnięciach” Macierewicza, a ten musiał ich z miejsca oskarżyć o przestępczość zorganizowaną i szpiegowanie.
No, wiecie. Ale jak np. można ocenić – i to na początku ministrowania przez Macierewicza – najście jego ludzi z wytrychem – dosłownie – na Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO? Czyż to nie kabaret, ćwiczenie przepony poprzez śmiech? Ba, ten „zajazd” na placówkę NATO w Warszawie poprowadził osławiony Misiewicz. Charlie Chaplin wraz z Woody Allenem nie wymyśliliby takich gagów. Ministerstwo Macierewicza swoja działalnością pisze scenariusze do jakiegoś dzieła hollywoodzkiego, wymarzonej produkcji prezesa Kaczyńskiego, konkurs na scenariusz takiego wiekopomnego dzieła ogłosiło inne ministerstwo – Piotra Glińskiego.
Gdy czytam takie komunikaty, zaśmiewam się. Lecz wiem, że pod powierzchnią ich skrywa się rzecz najgroźniejsza, mianowicie poetyka pomówień pod adresem owych czterech uczestników debaty, a zarazem gróźb pod ich adresem, mają proweniencję stalinizmu. Wówczas też konstruowano oskarżenia o mafijne działania i szpiegowanie, a potem wrzucono do tiurmy (areszt wydobywczy – dzisiejsza terminologia) i oskarżano w preparowanych procesach. Jedną z takich przymiarek jest oskarżenie Józefa Piniora.
Klowni w historii zawsze są groźni, gdyż nie wiadomo kiedy przeistaczają się w oprawców. Techniki pomówień są szyte grubymi nićmi, lecz nie chodzi o prawdopodobieństwo oskarżenia, ale dyspozycyjność prokuratorów i sędziów. W przypadku Piniora prokurator odpowiedni się znalazł, na szczęście sędzina stanęła na wysokości zadania. Ale to może się szybko zmienić… Historia Polski jest właśnie łamana kołem.
Waldemar Mystkowski
Waldemar Kuczyński:
Kaczyński moim zdaniem nadal tak o Rydzyku myśli, tylko, że dziś jest „dzierżawcą” elektoratu ciągle rydzykowego i musi trzymać buzie w ciup.
OSZCZERSTWO JAKO KOMUNIKAT PRASOWY. MON OSKARŻA BYŁE KIEROWNICTWO SŁUŻB O SZPIEGOSTWO
PIOTR PACEWICZ, DANIEL FLIS, ADAM LESZCZYŃSKI, 3 GRUDNIA 2016
Ministerstwo Macierewicza ostrzega przed „dezinformacją” sianą przez b. funkcjonariuszy kierownictwa służb specjalnych. MON zarzuca im „tolerowanie środowisk mafijnych wyrosłych ze Służby Bezpieczeństwa” i „przestępczą działalność na rzecz obcych służb”. MON sięga do najgorszych, komunistycznych wzorów pomawiania i zastraszania ludzi niewygodnych
W sobotę 3 grudnia 2016 rzeczniczka MON rozesłała dziennikarzom komunikat. Został też opublikowany na stronie resortu:
“Ministerstwo Obrony Narodowej zwraca uwagę, że coraz częściej pod pozorem dyskusji naukowej wypowiadają się byli funkcjonariusze służb odpowiedzialni za katastrofalny stan polskiego bezpieczeństwa, tolerowanie środowisk mafijnych wyrosłych ze Służby Bezpieczeństwa, inwigilację niepodległościowych partii politycznych, a nawet przestępczą działalność na rzecz obcych służb” .
Zarzut siania dezinformacji może być wynikiem działalności Bartłomieja Misiewicza, który po krótkotrwałej dymisji wrócił do MON i zgodnie z twitterowym komunikatem Ministerstwa z 20 października „zajmuje się w Gabinecie Politycznym MON analizą dezinformacji medialnych, wymierzonych w bezpieczeństwo państwa”.
Przeczytaj też:
MISIEWICZ POWRACA. I NIE JEST TO DEZINFORMACJA
Czterech pomówionych
Których funkcjonariuszy i jakich dyskusji dotyczą te oskarżenia? MON podaje tylko jeden przykład:
“Smutnym przykładem takiego działania była dyskusja zorganizowana 24 listopada 2016 r. w Collegium Civitas, w której wzięli udział byli funkcjonariusze podejrzewani o współpracę ze służbami wrogimi Polsce i NATO. Przestrzegamy polską opinię naukową i opinię publiczną przed dezinformacyjnymi konsekwencjami propagowania takich działań.”
MON nie podał nazwisk osób, których mają dotyczyć te zarzuty. Wiadomo jednak, że musi chodzić o przynajmniej dwie osoby – skoro użyto liczby mnogiej – zaproszone do debaty “Historia polskich służb specjalnych w III RP – Polskie służby specjalne po roku rządów PiS”, która odbyła się 24 listopada w Collegium Civitas. Wzięli w niej udział:
- gen. bryg. rez. Krzysztof Bondaryk, szef ABW w latach 2008-2013. W 2009 r. doprowadził do odwołania Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA w związku z jego nadużyciami w tzw. aferze gruntowej. Tymi, za które został skazany w pierwszej instancji, a następnie ułaskawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę. Obecnie Kamiński jest koordynatorem służb specjalnych;
- gen. bryg. rez. Janusz Nosek, Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego w latach 2008-2013. Jako szef SKW próbował odebrać Macierewiczowi certyfikat dostępu do informacji niejawnych i zawiadomił prokuraturę o tym, że ludzie dzisiejszego szefa MON bezprawnie skopiowali listę tajnych współpracowników wojskowych służb specjalnych. W październiku 2016 r. prokuratura postawiła Noskowi zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Według nieoficjalnych informacji TVN24 powodem miała być umowa SKW z Rosją w ramach porozumienia NATO o współpracy w walce z terroryzmem w Afganistanie;
- Paweł Białek, zastępca Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 2007-2012. Po odejściu z ABW pracował w Ministerstwie Skarbu i zasiadał w radach nadzorczych państwowych spółek, m.in. KGHM i Orlenu;
- Piotr Niemczyk, szef Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa w latach 1993-1994 i wiceminister gospodarki w 2001 r. Niemczyk, od końca lat 70. zaangażowany w opozycję demokratyczną, w latach 1982–1985 drukował i kolportował wydawnictwa podziemne, w tym „Tygodnik Mazowsze”. Dwukrotnie aresztowany – w lipcu 1983 i od lutego do września 1986, zwolnienia uzyskiwał na mocy amnestii. W 1985 był jednym z założycieli Ruchu Wolność i Pokój.
Przeczytaj też:
D’AMATO – LOBBYSTA POLSKIEJ GRUPY ZBROJENIOWEJ, RZĄDU CZY MACIEREWICZA?
Kto? Co? Jak? Kiedy?
Które z tych osób zdaniem MON są “odpowiedzialne za katastrofalny stan polskiego bezpieczeństwa, tolerowanie środowisk mafijnych wyrosłych ze Służby Bezpieczeństwa, inwigilację niepodległościowych partii politycznych, a nawet przestępczą działalność na rzecz obcych służb”?
Czy wszyscy, czy tylko niektórzy? Za wszystkie czy tylko za niektóre z tych przestępstw i zaniedbań? Jakie są na to dowody?
Komunikat nie odpowiada na żadne z tych pytań, rzuca więc cień na wszystkich uczestników debaty. Choć żadnemu nigdy nie udowodniono zarzucanych przez MON działań, resort przykleja do nich łatki szpiegów i mafiozów.
A także stwierdza ogólnikowo, że ponoszą „odpowiedzialność za katastrofalny stan polskiego bezpieczeństwa” (kiedy? teraz czy wcześniej? w jakim sensie?).
Jednocześnie ministerstwo Antoniego Macierewicza i Bartłomieja Misiewicza próbuje uniknąć odpowiedzialności za słowo, bo w komunikacie nie pada żadne nazwisko.
Rzekome ostrzeżenie przed “dezinformacją” jest więc pomówieniem, a także próbą zastraszenia tych wszystkich, którzy krytykują lub mogliby krytykować, obecną działalność MON czy służb specjalnych. Urzędowy dokument schodzi na poziom propagandy, która nasuwa skojarzenia z okresem komunistycznym. To wtedy władze i podporządkowane im media rzucały podobne kalumnie na opozycjonistów czy choćby krytyków władzy.
Przeczytaj też:
DLA PIS MACIEREWICZ JEST WAŻNIEJSZY OD PREZYDENTA I PRAWDY RAZEM WZIĘTYCH
Stalinowska tradycja. Szpiegostwo jako ulubiony zarzut
Oskarżenie o szpiegostwo było jednym z ulubionych zarzutów wysuwanych przez reżimy komunistyczne przeciwko swoim prawdziwym (i domniemanym) przeciwnikom. Już w pierwszym procesie pokazowym w ZSRR (tzw. procesie szachtyńskim w 1928 r.) oskarżonym zarzucano szpiegostwo na rzecz mocarstw zachodnich, a także “burżuazyjnej Polski”. W procesach pokazowych w Moskwie w latach 30. oskarżano o szpiegostwo m.in. na rzecz Niemiec i Japonii, komunistów, których jedyną winą było to, że nie ufał im Stalin, albo że byli w przeszłości jego przeciwnikami wewnątrz partii. Poddani torturom oskarżeni często przyznawali się do tych zarzutów.
Podobną taktykę stosował reżim stalinowski w Polsce, uznając za szpiegów m.in. przywódców organizacji “Wolność i Niepodległość” (spadkobierczyni AK) w 1947 r.
O szpiegostwo na rzecz USA i Watykanu oskarżono księży skazanych w jednym z ostatnich procesów pokazowych w stalinowskiej Polsce, tzw. procesie kurii krakowskiej w 1953 r.
Później oskarżano chętniej raczej o przestępstwo z art. 5 małego kodeksu karnego – „wejście w porozumienie z obcą organizacją w celu działania na szkodę Państwa Polskiego”, za co również groziły surowe kary. Takie zarzuty postawiono m.in. oskarżonym w tzw. procesie taterników (1969-1970), w którym grupę młodych ludzi zamknięto do więzienia za współpracę z paryską “Kulturą”.
Komunizm miał obsesję wrogów: w klasycznej stalinowskiej wizji świata tworzyli oni jednolitą, wszechogarniającą sieć, w której ręka w rękę współpracowali obcy agenci i opozycja.
Przeczytaj też:
„OGŁOSIŁEM, ALE TO NIGDY NIE BYŁO AKTUALNE”. KOSMICZNA ODPOWIEDŹ NA LIST FRANCJI I NIEMIEC
Tradycja PRL. Niemczyk już wtedy działał na szkodę
Jak powiedział OKO.press Piotr Niemczyk, czytając komunikat MON „poczuł się recydywistą”. W 1986 roku siedział siedem miesięcy w więzieniu czekając na proces za działalność w ruchu Wolność i Pokój. Był oskarżony o wejście w porozumienie z osobami działającymi na rzecz obcej organizacji mającej na celu działanie na szkodę interesów politycznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” (art. 132 – kara do 5 lat).
Prokurator wojskowy precyzował, że Niemczyk „udzielił szkalujących informacji przedstawicielom wielu gazet zachodnich oraz rozgłośni radiowej BBC, jak też nawiązał kontakt z wieloma organizacjami pacyfistycznymi w Europie Zachodniej”.
Drugi zarzut prokuratury wojskowej PRL dotyczył „kierowania związkiem, którego istnienie, ustrój lub cel ma pozostać tajemnicą wobec organów państwowych” (art. 278 par. 3 – także kara do 5 lat). Prokurator wojskowy precyzował, że Niemczyk pełnił kierowniczą funkcję „w ruchu o nazwie Wolność i Pokój (…) inspirował i organizował działalność WiP, a nadto (…) propagował ruch pacyfistyczny wzywając do odmowy służby wojskowej czym godził w obronność kraju i jedność sojusznicza państw Układu warszawskiego”.
„Wtedy nie zdążyli nas osądzić, wyszedłem na mocy amnestii we wrześniu 1986” – mówi Niemczyk.
Andrzej Duda przemawia przed Rydzykiem w Toruniu: Wyśmiewane moherowe berety stały się skuteczne niczym jednostki Grom
25-lecie Radia Maryja (fot. Kancelaria Prezydenta/Twitter)
Prezydent Andrzej Duda przyjechał dziś do Torunia, by wziąć udział w uroczystościach z okazji 25-lecia Radia Maryja. Na urodzinach rozgłośni kierowanej przez o. Tadeusza Rydzyka pojawili się też m.in. szef MON Antoni Macierewicz, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, minister środowiska Jan Szyszko i szefowa KPRM Beata Kempa.
Andrzej Duda najpierw został gorąco przywitany przez o. Rydzyka, później wygłosił przemówienie, w którym podziękował rozgłośni za „budowanie wielkiej wspólnoty i za niezłomność”. – Ja przybyłem tutaj jako prezydent Rzeczypospolitej, żeby podziękować, bo jeżeli 22 lata temu prawie nasz Ojciec Święty codziennie Panu Bogu dziękował, to po 25 latach wypada, żeby prezydent Rzeczypospolitej podziękował Panu Bogu i tym, którzy Radio Maryja stworzyli – powiedział.
Andrzej Duda stwierdził też, że „Radio Maryja ma prawo nawoływać do tego żeby cała Polska polityka była troską o dobro wspólne”. – Polityka przenika nasze życie, polityka jest nieodłączną częścią budowania dobrego państwa, ale (taka) polityka, która pojmowana jest jako rozumna troska o dobro wspólne, o czym była dzisiaj tutaj mowa. Radio Maryja ma prawo do tego, żeby taką politykę prowadzić i w taką politykę się włączać, ma prawo nawoływać do tego, aby cała polska polityka taka właśnie była – stwierdził.
Prezydent przypomniał również sprawę problemów TV Trwam, która walczyła o miejsce na multipleksie, po tym, jak w 2012 roku nie przyznała go jej KRRiT. W ramach protestu środowiska katolickie organizowały wówczas wiele manifestacji m.in. „Obudź się Polsko” – III Ogólnopolski Marsz w obronie TV Trwam. Wspominając to wydarzenie prezydent powiedział:
Wyśmiewane moherowe berety okazały się równie sprawne jak szare berety jednostek specjalnych Grom.
Przemówienie Andrzeja Dudy zakończyły owacje na stojąco.
Śmietanka PiS na urodzinach Radia Maryja. Rydzyk wita Misiewicza: Nie łamać się! Alleluja i do przodu!
W Toruniu wielkie święto. Radio Maryja świętuje swoje 25-lecie. Na obchodach jubileuszu rozgłośni, którą nieprzerwanie kieruje o. Tadeusz Rydzyk, pojawiły się tłumy fanów z całej Polski oraz liczna reprezentacja PiS.
Wśród gości znaleźli się m.in. prezydent Andrzej Duda, szef MON Antoni Macierewicz, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, minister środowiska Jan Szyszko i szefowa KPRM Beata Kempa.
„Nie byłoby takiego człowieka, gdyby nie tacy rodzice”
Ojciec Tadeusz Rydzyk, witając prezydenta, pozdrowił też jego rodzinę. – Pozdrawiam małżonkę, córkę i bardzo szlachetnych rodziców. Nie byłoby takiego człowieka, gdyby nie tacy rodzice. Właśnie rodzicom dziękuję. To jest zachęta dla wszystkich rodziców, żeby wasze dzieci były szlachetne, wielkie. Żeby ojczyzna się cieszyła, ludzie…. – mówił.
Słowa otuchy dla Misiewicza
O. Tadeusz Rydzyk zwrócił się też do Bartłomieja Misiewicza. – Koniecznie wśród gości trzeba wymienić Bartłomieja Misiewicza. To jest konieczne dlatego, że ile Pana sponiewierają, to kto to zdoła znieść? Nie łamać się! Alleluja i do przodu! Piorun nie uderza w to, co jest małe. Ma Pan być wielki duchem! powiedział…
A TERAZ ZOBACZ: 20 mln na szkołę Rydzyka? Sellin wyjaśnia, dlaczego im się należy
Taka przyszłość Polski? „Der Spiegel” pisze, dlaczego już jest źle. A będzie… jeszcze gorzej
Na łamach niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” ukazał się artykuł „Gniewna większość”, którego autor zastanawia się, co zadecydowało o zwycięstwie PiS w wyborach parlamentarnych. Jan Puhl pisze o tym, że prezes PiS „obiecuje wyczerpanemu społeczeństwu ochronę przed globalizDeracją, co jest typowe dla prawicowego populizmu”. „Obiecuje też zemstę na aroganckich elitach”.
Kaczyński straszy Polaków
Zdaniem Puhla dzięki umiejętnemu posługiwaniu się stereotypami w rodzaju „UE niszczy cenną polską tradycję”, czy liberałowie „chcą zaszkodzić świętej ojczyźnie”, Kaczyński zgromadził wokół siebie „heterogeniczny ruch oburzonych”.
„Nastroje między Warszawa a Brukselą, Paryżem i Berlinem dawno nie były tak złe jak obecnie” – ocenia „Der Spiegel”.
Dziennikarz „Spiegla” pisze też, że o sukcesie PiS zdecydowało poparcie ludzi z klasy średniej: „To centrum (warstwy średnie) pomogły Kaczyńskiemu w zdobyciu władzy – urzędnicy, właściciele sklepów, rzemieślnicy, przede wszystkim z miejsc oddalonych od metropolii”.
„PiS zaatakował TK – niebezpieczne posunięcie”
Zdaniem Puhla Polska będzie w przyszłości krajem, w którym „rząd będzie sprawował władzę bez oglądania się na kontrolę”. „System wymiaru sprawiedliwości i aparat bezpieczeństwa są już podporządkowane – aż do ostatniego sędziego na prowincji. Wieczny kompleks bycia pomijanym będzie nadal określał relacje (Polski) z UE, Polska będzie więc trudnym partnerem. Warszawa nie będzie chciała przyjąć euro i będzie traktowała zagranicznych inwestorów z nieufnością” – podsumowuje Puhl.
Publiczne stacje telewizyjne i radiowe, a także liczne, częściowo państwowe przedsiębiorstwa zostały podporządkowane polityce rządu. Muzea, teatry, producenci filmowi mają w przyszłości dostawać dotacje tylko wtedy, gdy będą propagować narodowe treści. PiS zaatakował Trybunał Konstytucyjny i w praktyce go wyeliminował – niebezpieczne posunięcie
– wylicza niemiecki dziennikarz, podsumowując pierwszy rok rządów PiS.
A TERAZ ZOBACZ: Rok temu byście w to nie uwierzyli. Absurdy PiS-u
Józef Pinior: Każdy człowiek ma prawo do szczęścia
Odezwa do wszystkich Polaków
Warszawa, 3 grudnia 2016 r.
Stop dewastacji Polski!
Niemal dokładnie rok temu, 12 grudnia, protestowaliśmy po raz pierwszy przeciwko paraliżowaniu prac Trybunału Konstytucyjnego i łamaniu Konstytucji przez rząd i Prezydenta.
Dziś wiemy, że rok rządów Prawa i Sprawiedliwości to przede wszystkim czas metodycznego niszczenia Polski, jej stosunków z sąsiadami i wizerunku na świecie. To czas podporządkowywania partyjnym interesom niemal wszystkich publicznych instytucji: sądów, prokuratury, służby cywilnej i wojska. Władza przejęła publiczne media i przekształciła je w prorządową tubę, która nie waha się kłamać i manipulować. PiS chce utrudnić nam gromadzenie się i protestowanie.
Dziś społeczeństwo polskie jest, jak nigdy dotąd, dotkliwie podzielone. Odczuwamy przede wszystkim gniew z powodu poczynań rządu, większości parlamentarnej oraz Prezydenta. Władza metodycznie niszczy to, co udało się wypracować przez ostatnie dekady. Niszczy też nas jako społeczeństwo – stawia jednych przeciwko drugim, próbuje nas podzielić i skłócić.
Przygotowywane bez żadnych konsultacji i przyjmowane pospiesznie niszczycielskie ustawy mają tylko jeden cel: zwiększenie władzy PiS-u kosztem wolności obywateli. Rząd PiS systematycznie rujnuje polską kulturę, spowalnia rozwój gospodarki, przeprowadza zamach na prawa kobiet i właśnie przystępuje do forsowania reformy, która spowoduje gigantyczny chaos w polskiej szkole.
Dlatego wzywamy wszystkich – obywatelki i obywateli, nauczycieli, rodziców, pracowników służby zdrowia, górników, rolników, przedsiębiorców, twórców i dziennikarzy, sędziów, prokuratorów, policjantów i wojskowych, a także organizacje pozarządowe, partie polityczne i samorządy, organizacje związkowe, samorządy zawodowe – by się temu wspólnie przeciwstawili.
Dziś nadeszła chwila, by wypowiedzieć posłuszeństwo tej władzy.
13 grudnia wyjdźmy na ulice wszystkich polskich miast i miasteczek i pokażmy, że nie zgadzamy się na niszczenie Polski. Zaprotestujmy przeciwko aroganckiej wszechwładzy PiS. Ale też pokażmy, że potrafimy być razem. I nie dajmy się, jak pamiętnego 13 grudnia ’81 roku, ustawić przeciwko sobie, nie dopuśćmy do żadnej konfrontacji.
Nie oddamy naszej wolności. Nie oddamy kultury, edukacji, praw kobiet, praw pracowniczych, samorządów, organizacji pozarządowych, mediów, gospodarki.
Dość kompromitowania Polski na arenie międzynarodowej! Dość tłamszenia wolności i demokracji! Dość tego szaleństwa!
Sławomir Broniarz
Władysław Frasyniuk
Krystyna Janda
Jacek Jaśkowiak, Prezydent Miasta Poznania
Jacek Karnowski, Prezydent Miasta Sopotu
Mateusz Kijowski
Marta Lempart, inicjatorka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet
Płk dypl. rez. mgr inż. Adam Mazguła, były dowódca wojskowy, harcmistrz
Ryszard Petru, Przewodniczący Nowoczesnej
Krzysztof Pieczyński, aktor, stowarzyszenie Polska Laicka
Grzegorz Schetyna, Przewodniczący Platformy Obywatelskiej
Aleksander Smolar, Prezes Fundacji im. Stefana Batorego
Lech Wałęsa
Premier Szydło w niedzielę weźmie udział w uroczystościach barbórkowych
W niedzielę premier Beata Szydło weźmie udział w uroczystościach barbórkowych – informuje CIR. Szefowa rządu będzie uczestniczyć m.in. w pochodzie barbórkowym w Brzeszczach (8.00). O 12:00 planowane jest wystąpienie Szydło w trakcie akademii barbórkowej w kopalni „Sobieski” (Jaworzno).
Schetyna: Kopalnia Makoszowy to klasyczny przykład oszustwa wyborczego PiS
– W tym miejscu w sierpniu 2015 r. premier Szydło mówiła w jak kiepskiej sytuacji jest polskie górnictwo. I jak wiele złego zrobiło poprzednie ekipy. Ale nie podjęto wyzwania ratowania polskiego górnictwa. Aktywności PiS prowadzą do katastrofy w tym sektorze. Kopalnia Makoszowy będzie zamykana. To klasyczny przykład oszustwa wyborczego PiS. Z chwilę będziemy pod szpitalami zamykanymi przez PiS, a jeszcze za chwilę przed zamykanymi gimnazjami. Wszędzie tam Polacy padli ofiarą oszustwa wyborczego PiS –powiedział przed kopalnią „Makoszowy” w Zabrzu Grzegorz Schetyna.
Budka: Nie ma powodu, by dzielić górników na lepszych i gorszych.
Apelujemy, by PiS nie dzielił górników na lepszych i gorszych. Apelujemy, by rząd Szydo dokończył program przygotowany przez premier Kopacz. Apelujemy: proszę traktować Polaków tak samo. Nie ma powodu, by dzielić górników na lepszych i gorszych, bo tu na Śląsku wszyscy pracują tak samo ciężko.
W niedzielę górnicy z tej kopalni planują protest przed domem Beaty Szydło w Brzeszczach.
Waszczykowski: Tusk przez dwa lata nie wykazał zainteresowania bezpieczeństwem, interesem Polski
Waszczykowski: Tusk przez dwa lata nie wykazał zainteresowania bezpieczeństwem, interesem Polski
Przez 2 lata nie otrzymaliśmy żadnej rekompensaty jako Polska. Nie jest prawdą, że urzędnik międzynarodowy, który przejmuje wysokie stanowisko staje się całkowicie neutralny, kosmopolityczny. Politycy nawet na ważnych stanowiskach międzynarodowych również interesują się interesem narodowym własnego kraju. Donald Tusk zainteresowania bezpieczeństwem, interesem Polski nie wykazał – powiedział Witold Waszczykowski w „Horyzoncie” TVN24.
Waszczykowski: Mam nadzieję, że Francuzi obrazili się tylko na chwilę
Mam nadzieję, że na chwilę tylko się obrazili. We Francji panuje dużo większe zamieszanie niź Brexit. Doszło do bezprecedensowej sytuacji, że obecny prezydent nie będzie kandydować. Jest olbrzymia współpraca polsko-francuska i jeden kontrakt o garść helikopterów tego nie zmieni. – powiedział w „Horyzoncie” TVN24 Witold Waszczykowski.
Waszczykowski: Jeśli Wielka Brytania chce mieć nieograniczony dostęp do jednolitego rynku, to musi przestrzegać 4 swobód. To jest nasza czerwona linia
Wielka Brytania jest dla nas najważniejszym partnerem w dziedzinie bezpieczeństwa. My nie chcemy aby doszło do Brexitu. I my o tym mówiliśmy. Referendum nie jest wiążące, politycy, Brytyjczycy są podzieleni. Np. John Major mówił, że sprawa jest do odwrócenia. Być może koszty wyjścia będą tak duże, że znajdzie się grupa polityków, by koszty wyjścia przedstawić [ponownie] społeczeństwu – powiedział w „Horyzoncie” TVN24 Witold Waszczykowski.
Waszczykowski: Jeśli Wielka Brytania chce mieć nieograniczony dostęp do jednolitego rynku, to musi przestrzegać 4 swobód.
Jeśli Wielka Brytania chce mieć nieograniczony dostęp do jednolitego rynku, to musi przestrzegać 4 swobód. To jest nasza czerwona linia. Te rozmowy będą trudne. Jeśli Wielka Brytania wyjdzie, to nie będzie przecież samo-izolacji. Czy Norwegia jest izolowana? Czy Szwajcaria jest izolowana? Nie jest. Wielka Brytania cały czas będzie w NATO, w dalszym ciągu będzie w RB ONZ itd.
Waszczykowski o sprawie Greya: Jest zamknięta. Całą medialną hecę rozpętał jeden z dziennikarzy
Sprawa jest zamknięta. To są wewnętrzne kwestie MSZ. Nie ma zamieszania. Minister konstytucyjny ma prawo dobrać sobie ekipę. Pan Grey został pozytywnie zweryfikowany, sprawa jest czysto kadrowa. Całą medialną hecę rozpętał jeden z dziennikarzy. To jego państwo powinni przywrócić do porządku, by to wyjaśnił – powiedział w programie „Horyzont” TVN24 szef MSZ Witold Waszczykowski.
„Nadeszła chwila, by wypowiedzieć posłuszeństwo”. Opozycja wzywa do wyjścia na ulice. I to już wkrótce
• „Nadeszła chwila, by wypowiedzieć posłuszeństwo tej władzy” – czytamy
• Sygnatariusze odezwy zachęcają do „wyjścia na ulice” 13 grudnia
„Rok rządów PiS to przede wszystkim czas metodycznego niszczenia Polski” – czytamy na wstępie „Odezwy do wszystkich Polaków”, która ukazała się na stronie KOD i którą mają popierać m.in. Grzegorz Schetyna, Ryszard Petru, Lech Wałęsa, Krystyna Janda czy Władysław Frasyniuk. Tym tekstem KOD zachęca do tego, by 13 grudnia Polacy ze „wszystkich miast i miasteczek” wyszli na ulice. „Nadeszła chwila, by wypowiedzieć posłuszeństwo tej władzy”, „Nie oddamy naszej wolności. Nie oddamy kultury, edukacji, praw kobiet, praw pracowniczych, samorządów, organizacji pozarządowych, mediów, gospodarki” – to tylko niektóre z haseł, jakie zawarto w odezwie.
Pełną treść „Odezwy do wszystkich Polaków” przeczytasz TUTAJ.
Górnicy pójdą pod dom Szydło. „Nie mamy innej możliwości spotkania się, więc odwiedzimy ją w domu”
Ponad dwustu górników z Makoszów w Zabrzu chce wraz z kopalnianą orkiestrą pikietować przed domem premier Beaty Szydło w Przecieszynie pod Brzeszczami. Protest ma odbyć się w niedzielę 4 grudnia, a więc w Barbórkę, zwaną też Dniem Górnika. – Złożymy petycję oraz przypomnimy obietnice złożone w czasie kampanii wyborczej – powiedział katowickiej „Gazecie Wyborczej” Artur Banisz z „Solidarności”. Podkreślił, że pikieta jest oddolną inicjatywą załogi, związek pomaga ją tylko zorganizować.
– Nie mamy innej możliwości spotkania się z szefową rządu, więc postanowiliśmy odwiedzić ją w domu – dodał Banisz. W trakcie kampanii polityk PiS deklarowała, że żaden zakład górniczy nie zostanie zamknięty. Tymczasem kopalni Makoszów grozi likwidacja już w przyszłym roku. Komisja Europejska zdecydowała, że Polska może wydać 8 mld zł na restrukturyzację górnictwa, ale Makoszów będzie dostawać pieniądze tylko do końca tego roku. Uratować mógłby ją inwestor, ale musiałby najpierw zwrócić ok. 300 mln zł wydanych już z budżetu na utrzymanie kopalni przy życiu.
Więcej o planowanej pikiecie czytaj na katowice.wyborcza.pl.
A TERAZ ZOBACZ: Petru: „Miała być obniżka podatków, jest łupienie Polaków”
Ziobro się zdenerwował. Sąd niedobry? Czas na „sąd ludowy”
„Der Spiegel”: Kaczyński obiecuje Polakom ochronę przed globalizacją
13.12 pokażmy to. Nie prześpijmy jak wybory. Albo zacznijmy pisać od razu o tym, co ma pod sukienką Maryna.
Prezydent Poznania apeluje do PiS: Nie stosujcie ubeckich metod, nie cofajcie nas do poziomu Łukaszenki!
czwartek, 01 grudnia 2016
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak na konferencji prasowej przedstawicieli gabinetu cieni Platformy Obywatelskiej powiedział,że wobec samorządowców PiS stosuje bolszewickie metody, którymi posługiwały się służby PRL, UB i SB.
Jaśkowiak nawiązał do działań, jakie wobec dwojga wywodzących się z PO prezydentów miast: Hanny Zdanowskiej i Krzysztofa Żuka podjęły Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura. Ocenił, że działania te to „szukanie haków” na polityków, którzy cieszą się dużym poparciem mieszkańców swych miast.
– To są bolszewickie metody, którymi posługiwały się służby: Urząd Bezpieczeństwa czy Służba Bezpieczeństwa w PRL. Na takie metody nie ma naszego przyzwolenia
– podkreślił prezydent Poznania.
– Apeluję do wszystkich parlamentarzystów, do parlamentarzystów opozycji, ale i też do parlamentarzystów sprawujących obecnie władzę, by nie niszczyli swoich życiorysów. Walczyliśmy o wolność, o demokracje, i nie próbujcie teraz w tej demokracji używać metod z którymi walczyliście kiedyś. (…) Nie cofajcie nas do poziomu Łukaszenki i Białorusi
– mówił Jaśkowiak.
– Nie stosujcie tych ubeckich metod, bo i tak się nie damy zastraszyć
– zaznaczył prezydent Poznania.
Prezydent Poznania apeluje do PiS: Nie stosujcie ubeckich metod, nie cofajcie nas do poziomu Łukaszenki!
Lubnauer o zmianach w podstawie programowej: Miłosza zastąpił Rymkiewicz. To ideologizacja szkoły
Lubnauer o zmianach w podstawie programowej: Miłosza zastąpił Rymkiewicz
– Ten cały chaos będzie na koszt samorządów. Bo samorządy odpowiadają za wszystko. Wczoraj prace podkomisji skończyły się o 2:30. Mamy takie głębokie poczucie, że ta podstawa programowa została pisana na chybcika. Są tam błędy, nawet ortograficzne. A jeśli Miłosza zastępuje Rymkiewicz, to mamy głębokie poczucie, że następuje ideologizacja szkoły – mówiła w „Śniadaniu politycznym Trójki” Katarzyna Lubnauer.
Grupiński o zmianach w prawie o zgromadzeniach: To kolejny krok w stronę państwa autorytarnego
To wypowiedzenie wojny Konstytucji przez Pi w kolejnym rozdziale. To kolejny krok w stronę państwa autorytarnego. PiS mówi, że broni demokracji i Konstytucji, ale obywatele kiedyś kolejnego ograniczenia nie wytrzymają – mówił w „Śniadaniu politycznym Trójki” Rafał Grupiński.
Soloch: Prezydent ze szczególną uwagą będzie się przyglądał ustawie o zgromadzeniach
– Ze szczególną uwagą będzie się przyglądał tej ustawie. Prezydent przygląda się z dużą uwagą wszystkim ustawom, ale jeśli chodzi o wolności obywatelskie, t szczególnie się takim ustawom przygląda – powiedział w „Śniadaniu politycznym Trójki” Paweł Soloch.
STAN GRY: Fakt miażdży PiS, SE: 500+ to alibi do niepodejmowania innych działań, Schetyna: Tusk pije tylko czerwone, ja tylko białe, głównie Nowy Świat
— EWA KOPACZ KOŃCZY 60 LAT.
— 28 DNI DO KOŃCA ROKU.
— LIVEBLOG 300POLITYKI:
Sasin o utrzymaniu ratingu: Widać, ile zostało z tych czarnych scenariuszy opozycji
Karczewski: Jeszcze w tym roku Borusewicz poprowadzi posiedzenie Senatu
Karczewski: Naprawdę trzeba uporządkować pracę mediów w Sejmie
Karczewski: Tusk jest zdolnym i skutecznym politykiem. Ale gdyby wrócił, musiałby zająć miejsce obok cienia premiera
Karczewski o TK: Emocje są coraz mniejsze. Są podnoszone przez polityków opozycji, bo to totalna opozycja
http://300polityka.pl/live/2016/12/03/
— NA ŚWIĘTA BENZYNA PO 5 ZŁ? – SE.
— LITR BENZYNY ZA 5 ZŁ? – GW.
— PIS ZABIERZE DUDZIE EMERYTURĘ? – Może stracić świadczenia bo za dużo zarabia – jedynka SE: “Prof. Jan Tadeusz Duda mimo wieku nie narzeka na brak pracy. Jest radnym sejmiku małopolskiego, prowadzi zajęcia ze studentami w krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie. Tylko dzięki naukowej pracy zarobił w ubiegłym roku 267 tys. zł. A dodatkowo, tytułem praw autorskich, diet radnego i umów-zleceń – ponad 100 tysięcy. Dostaje też co miesiąc emeryturę w wysokości ok. 5,5 tys. zł. – No tak wyszło. Pracuję jako profesor na dwóch uczelniach, mam sporo zajęć, uczestniczę w naukowych grantach, zdecydowałem się pobierać emeryturę. Może i wyszło dużo, ale nadal z żoną jesteśmy ubodzy duchem – mówił w rozmowie z „Super Expressem” prof. Duda”.
— BŁASZCZAK OSZUKAŁ POLICJANTÓW, NIE TYLKO ESBEKOM RZĄD CHCE OBNIŻYĆ EMERYTURY – tytuł w Fakcie.
— ROZBIŁ MAFIĘ A PIS ZABIERZE MU PIENIĄDZE – Fakt.
— NOWE ANIOŁKI PREZESA – LICHOCKA, MAZUREK PAWŁOWICZ, zestawione z aniołkami z kampanii.
— PAWŁOWICZ – TWARZ KLUBU PARLAMENTARNEGO – wg Faktu.
— KRYTYKOWALI PIS, A SAMI MAJĄ PRZEKAZY DNIA – Fakt o identycznych wypowiedziach Bochenka w różnych mediach.
— DZIĘKI 500+ MNIEJ POLSKICH DZIECI GŁODUJE – SE.
— 500 PLUS TO ALIBI, ŻEBY NIE ROBIĆ INNYCH RZECZY – Tomasz Walczak w SE: “Szkoda tylko, że rządząca ekipa nie potrafi wyciągać wniosków z własnych sukcesów i nie idzie za ciosem, rozszerzając ramy państwa opiekuńczego w Polsce. Niestety, problem z PiS polega na tym, że prowadzona przez tę partię polityka społeczna nie wynika z przekonań jej działaczy, ale wyłącznie z cynicznego rachunku politycznego. 500 plus traktują oni jako skuteczne narzędzie rozbrajania napięć ekonomicznych, które od lat w Polsce się powiększają, i alibi do niepodejmowania innych skutecznych działań rozwiązujących nabrzmiewające problemy społeczne. 500 plus zmienia życie Polaków, ale bez całego systemu naczyń połączonych polityki społecznej nie będzie to zmiana fundamentalna”.
— PIS ROZPOCZĄŁ KAMPANIĘ SAMORZĄDOWĄ – RENATA GROCHAL w GW: “Nawet jeśli przyjąć, że państwo powinno zapewnić mieszkańcom gmin pocztę i komisariat, to proponowana przez PiS skala jest mizerna – nowych urzędów pocztowych ma być zaledwie kilkadziesiąt (na 7,5 tys. istniejących placówek Poczty Polskiej). Z ponad 400 zlikwidowanych komisariatów rząd obiecuje przywrócenie stu. Nie wiadomo, kto zapłaci za urzędy pocztowe, jeśli gminy nie będą miały pieniędzy. Na razie wygląda to na projekt obliczony na to, by politycy PiS mogli się pochwalić w kampanii samorządowej, jak bardzo dbają o prowincję opuszczoną przez PO i PSL”.
— SPOŁECZEŃSTWU NIE JEST POTRZEBNA DO DEMONSTROWANIA ZGODA WŁADZY – pisze w GW Ewa Siedlecka: “Poradzimy sobie. Społeczeństwu nie jest potrzebna do demonstrowania zgoda władzy. Możemy po prostu przychodzić w określone miejsca i pokazywać, co myślimy. I niech nas władza rozpędza. Wolność jest w nas (…) Nie potrzebujemy więc łaski. To władza potrzebuje naszej łaski, by rządzić. Oczywiście, jeśli po drodze nie wymyśli jakiegoś patentu na “podniesienie komfortu wyborów””.
— ODDALIŚMY WYCHOWANIE KOŚCIOŁOWI – JÓZEF PINIOR W GW w rozmowie z Dorotą Wodecką: “Społeczeństwo jest, jakie jest, i z takim musimy pracować. Rozmawiać. Przecież PiS wygrał, bo miał efektywną political machine. Po amerykańsku zbudowali wokół partii różne aktywne grupy społeczne. Byli w nieustannej mobilizacji: spotykali się z elektoratem w Klubach “Gazety Polskiej”, na łamach gazet internetowych, blogów, telewizji Republika i pod Pałacem Prezydenckim. A my daliśmy im fory, gdy zaniedbaliśmy kształtowanie intelektu, moralności, światopoglądu młodego człowieka, wprowadzając religię do szkół i oddając sprawy wychowania Kościołowi”.
— WINA PLATFORMY POLEGAŁA NA OBOJĘTNOŚCI – DALEJ PINIOR W GW: “Wina Platformy polegała na obojętności. Moja partia nie podjęła żadnego wysiłku. Nie określiła się jasno przeciwko złu, nie próbowała zmienić tych tendencji. W efekcie już mamy w szkołach młodzież wychowaną nacjonalistycznie, a obecny rząd tylko to wzmocni”.
— 500+ TO DOBRY RUCH – JESZCZE PINIOR: “ – Nie my pierwsi to robimy w Unii. Oczywiście można było ten program skonstruować mądrzej, choćby tak, by nie odrywał kobiet od rynku pracy. Bo w tej chwili wsparcie państwa odtwarza bliski PiS-owi model konserwatywny, w którym kobieta zostaje w domu z dzieckiem. Ale tak czy siak przecież lepiej, że ta kobieta dostaje pomoc, niż nie dostaje”.
— OWSZEM, MAM TWARDĄ RĘKĘ – mówi Grzegorz Schetyna w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RZ: ” – Ten wywiad ma sens, jeśli choć chwilami będzie pan szczery.
Owszem, mam twardą rękę, ale co to znaczy „zniszczyć kogoś” w polityce? Wyeliminować? Odsunąć? Pokonać? Przecież polityka opiera się na konkurowaniu. Co to oznaczało w relacjach z Pawłem Piskorskim, jak to wyglądało w kontekście mojej rywalizacji z Protasiewiczem?
– To proste. Protasiewicz ośmielił się pana pokonać, więc pan się zemścił i wyrzucił go z partii.
– Nie, to nie tak. Przecież nie to w polityce kręci najbardziej, że można kogoś odsunąć lub zwalczać.
– To co? Co takiego jest w polityce, że nie może pan bez niej żyć?
– Nie rozumie pan tego, bo pan w niej nigdy nie był, ale proszę spojrzeć na tych, którzy kiedyś byli, a teraz chcą za wszelką cenę do niej wrócić. Są dziesiątki takich przykładów.
– Choćby Roman Giertych.
– Widać, jak bardzo chce wrócić.
– Przyjdzie do was?
– To dobre pytanie. Sam jestem ciekaw, jak daleką ewolucję przejdzie. Już widać, że to zupełnie inny człowiek niż kiedyś”.
— HISTORIA Z PISKORSKIM BĘDZIE MIAŁA CIĄG DALSZY, JA TO WSZYSTKO DOSKONALE PAMIĘTAM – mówi dalej Schetyna: “ – Ale co to znaczy: „jak sobie radzę”? Na czym polega moja twardość, egzekwowanie posłuszeństwa, czystki w Platformie Obywatelskiej?
– Paweł Piskorski mógłby o tym wiele opowiedzieć.
– Czekam na to. A historia Pawła Piskorskiego będzie kiedyś miała swój dalszy ciąg, doczeka się swojego opisu. Ja to wszystko doskonale pamiętam.
– Brzmi jak groźba.
– (śmiech) Wprost przeciwnie.
– “Grzegorz Ja Cię Zniszczę” nie wzięło się znikąd.
– To historia.
– A kiedy tak było?
– Tak? Nigdy”.
— NIE JESTEM ZWOLENNIKIEM ADOPCJI DZIECI PRZEZ PARY HOMOSEKSUALNE – dalej Schetyna: “ – Pan ma jakieś trwałe poglądy?
– (śmiech) No mam, cały czas jestem liberałem. Moja żona dodaje, że konserwatywnym liberałem, bo Kalina jest ode mnie bardziej liberalna.
– To jaki jest pański światopogląd?
– Związki partnerskie – to coś, co w sposób naturalny będzie funkcjonowało. Wierzę w projekt in vitro, w konwencję antyprzemocową – to przeprowadziliśmy, a temat związków partnerskich wróci i zostanie w Polsce przeprowadzony.
– OK, widzę liberała. A gdzie konserwatysta?
– Nie jestem zwolennikiem adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
– Na tym etapie?
– Nie, w ogóle. Nie mogę tego zaakceptować, choć jestem liberałem.
– Jakoś nie rozgaduje się pan, zwłaszcza gdy mowa o poglądach.
– (śmiech) Nie lubię mówić o sobie”.
— DONALD TUSK TO TEMAT NA KSIĄŻKĘ, KTÓRĄ PAN ZE MNĄ ZROBI I WYDA, KIEDY BĘDĘ NA EMERYTURZĘ. ALBO PO ŚMIERCI – jeszcze Schetyna:“A co pan pije?
Herbatę z cytryną.
– Teraz ja się muszę trochę pośmiać.
– A, o to panu chodzi. Czytałem o sobie, że jestem koneserem whisky, ale to bzdura. Piję wino, białe.
– No tak, musi się pan różnić od Tuska.
– On pije tylko czerwone, ja tylko białe, głównie Nowy Świat. To jedyna rzecz, która nas różni…
– …skwitował z wymownym uśmiechem Grzegorz Schetyna. Nie mówi pan wiele o Tusku.
To temat na książkę, którą pan ze mną zrobi i wyda, kiedy będę na emeryturze. Albo i po śmierci”.
— SZALONA KARIERA GREYA – jak pisze Roman Imielski i dziennikarze GW: “W oficjalnym życiorysie Robert Grey – odwołany w trybie nagłym wiceszef MSZ – podał, że trzy lata kierował Biurem ONZ ds. Partnerstw. Brian Connollly z tego Biura mówi “Wyborczej”: – Nikt taki nigdy u nas nie pracował”.
— FAKT O GREYU: MILIONY OD RZĄDU DLA FIRMY Z BLOKU.
— SEBASTIAN KARPINIUK KOŃCZYŁBY JUTRO 44 LATA.
— URODZINY: Ewa Kopacz, Lena Kolarska-Bobińska, Bogusław Sonik, Małgorzata Sadurska, Miłosz Hodun, Jakub Rutnicki, NIEDZIELA: Maciej Tomaszewski, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.
Choruje nam Europa
Portal TVP Info pisze wewnętrznego maila o „smrodzie narkotyków” na klatce schodowej
Szalona kariera Roberta Greya
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75398,21066578,szalona-kariera-roberta-greya.html#ixzz4Rm3v9H5s
Polski Kościół to Radio Maryja
Kleofas Wieniawa:
Waszczykowski nie warty funta kłaków
Witold Waszczykowski zarzuca Donaldowi Tuskowi, iż nie wykazał „zainteresowania bezpieczeństwem, interesem Polski”.
W jaki sposób Tusk jako szef Rady Europejskiej miałby powstrzymac upadek wizerunku i prestiżu Polski przy takim demolowaniu przez PiS osiągnięć kraju po 1989 roku?
Czy nie wystarczyły napomnienia Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Komisji Weneckiej i ostatnio agendy ONZ?
Jak Tusk miał powstrzymać ten napór krytyki? Robić za Reytana? A co do bezpieczeństwa, to co? Miałby wyasygnować z funduszu reprezentacyjnego RE kwoty na zakup caracali i dronów?
Czyżby jak mistrale śmigłowce bojowe chodziły po dolarze?
I dalej bredniś Waszczykowski plecie: „Przez 2 lata nie otrzymaliśmy żadnej rekompensaty jako Polska”. A za co mielibysmy dostać rekompensatę? Jakaś kontrybucja? Za demolowanie Polski przez PiS zapłacimy my, Polacy, nikt za nas nie będzie płacił.
Taka nas spotkała dżuma, czy też cholera – że użyje prostactwa retorycznego pewnego wicepremiera. Waszczykowski może jest trefnisiem dla Kaczyńskiego, dla mnie to brefniś. Żałosny intelektualnie osobnik.