Gdańsk, 24.05.2016

 

PO:NIE dla mowy nienawiści! Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury ws. skandalicznych słów radnej PiS wobec .

CjPikF4WEAAgil7

Rzepliński

CjP5itBUYAEWSeO

Jak wytłumaczyć ustępstwa rządzących w sprawie trybunału. Podwójna gra PiS

Dominika Wielowieyska, 24.05.2016

Wizyta Fransa Timmermansa w Polsce, 24.05.2016, Warszawa

Wizyta Fransa Timmermansa w Polsce, 24.05.2016, Warszawa (Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta)

PiS doszedł do wniosku, że Komisja Europejska nie chce już traktować serio pozorowanych prób rozwiązania sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. I trzeba trochę ustąpić. W zeszłym tygodniu Komisja zapowiedziała bowiem oficjalną opinię o naruszeniach praworządności w Polsce, o ile „nie nastąpi żaden znaczący postęp” w sprawie Trybunału.

Tylko jak tu swoje ustępstwo przerobić na triumf? Strategia PiS wyglądała tak: premier Beata Szydło w piątek bardzo ostro zaatakowała Komisję Europejską, oświadczając, że ma ona problemy z reputacją. I wywołała tym wielką awanturę w Sejmie.

Ale wystąpienie pani premier było jedynie zasłoną dymną, przedstawieniem na użytek własnego elektoratu, który ciężko by zniósł jakikolwiek kompromis, i to na dodatek pod dyktando instytucji unijnej. Stąd uchwała o obronie suwerenności w obliczu „strasznej nagonki” ze strony Unii Europejskiej. Groteskowe, ale nie dla wyborców PiS. Im się to spodobało.

A po piątkowym ataku w sobotę i niedzielę zaczęło się zakulisowe zmiękczanie Komisji Europejskiej, że jednak PiS z czegoś ustąpi. Efekt? Komisja w poniedziałek opinii nie wydała, a jej wiceszef Frans Timmermans wczoraj przyjechał do Warszawy, by porozmawiać z premier Szydło. Okazało się, że pani premier nie miała oporów, by spotkać się z kimś, kto ma „problemy z reputacją”.

I tu nastąpił akt drugi przedstawienia, którego głównym widzem jest elektorat PiS: widzicie, tylko tupnęliśmy nogą, a już Komisja spokorniała. – Po ostrym przemówieniu pani premier rzecznik KE wycofał się ze słów o ultimatum – powiedział europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski.

Premier Szydło obiecała wiceprzewodniczącemu Komisji „rozwiązania, które wypełniają te wszystkie warunki, aby spór wokół TK został zażegnany. A także, aby TK mógł funkcjonować bardziej transparentnie i by jego praca nie była w żaden sposób zaburzana”. Co dokładnie? Na razie nie wiadomo. Frans Timmermans także wygłosił uprzejmościową formułkę, że liczy na zażegnanie sporu. I czeka.

PiS na pewno musi dać Komisji Europejskiej jakiś konkret, by uspokoić atmosferę wokół Polski przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie. Jeśli rozpoczniemy ten szczyt, będąc w ostrym sporze z Komisją Europejską, może to osłabić naszą rolę w czasie tego wydarzenia. Nasi sojusznicy, na czele z USA, dopytywaliby, co się dzieje z demokracją w Polsce.

Z kolei Komisja Europejska w ogóle nie jest zainteresowana sporem z rządem PiS. Wbrew temu, co opowiadają politycy tej partii, Komisja nie jest żadnym nadzorcą czy prześladowcą, ale też nie może udawać, że jest ślepa i nie widzi, jak większość rządząca robi sobie z niej kpiny. Ostre stanowisko w sprawie przestrzegania zasad praworządności nie jest w interesie Brukseli akurat teraz, bo zbliża się dzień, w którym Brytyjczycy zdecydują, czy pozostać w Unii Europejskiej. I z tego punktu widzenia lepiej byłoby nie dawać eurosceptykom zbyt wielu argumentów, że oto Komisja Europejska przesadnie ingeruje w sprawy wewnętrzne jednego z członków UE.

Nie wierzę jednak w trwałe rozwiązanie problemu TK. Jarosław Kaczyński wiele razy mówił, że Trybunał to samo zło, bo ogranicza władzę rządzącym i że czas najwyższy to zmienić. A on tak łatwo z walki nie rezygnuje. Problem paraliżu Trybunału powróci po szczycie NATO.

Zobacz także

jakWytłumaczyć

wyborcza.pl

 

WTOREK, 24 MAJA 2016

Schetyna o spotkaniu z Timmermansem: Tu nie mam wrażenia, że wszystko idzie w dobrą stronę

20:07
schet1

Schetyna o spotkaniu z Timmermansem: Tu nie mam wrażenia, że wszystko idzie w dobrą stronę

Jak mówił w „Gościu Wydarzeń” Grzegorz Schetyna:

„Spotkałem się z przewodniczącym Timmermansem i tu nie mam wrażenia, że wszystko idzie w dobrą stronę. Ta sprawa jest bardzo ważna, jest wnikliwie obserwowana w Europie. Decyzje są w rękach prezydenta i premier Szydło. Mówiłem to zupełnie wprost też komisarzowi Timmermansowi: wydrukowanie wyroku, przyjęcie ślubowania 3 sędziów daje osiągnięcie przestrzeni do rozmowy. Chodzi o to by podkreślić niezależność instytucjonalną TK”

Jak dodał – pytany o to, ile czasu Polska dostała na załatwienie sprawy:

„To nie jest szczególnie długi czas. UE jest zniecierpliwiona. Ja myślę, że premier Szydło powinna wziąć pod uwagę, o tym co mówił dziś Timmermans. Że trzeba sprawę rozwiązać szybko i zgodnie z regułami prawa”

Przedstawiciele Platformy spotkali się z Timmermansem po południu we wtorek.

20:02

Petru: Duda nic nie robił przez ten rok, tylko podpisywał to, co mu wpadło na biurko

Dzisiaj można przyjąć sędziów bez zmiany Konstytucji. Wystarczy prezydent Andrzej Duda, po roku pracy weźmie się do roboty. Przecież nic nie robił przez ten rok, tylko podpisywał to, co mu wpadło na biurko. Mam apel do prezydenta, żeby pokazał, że jednak jest prezydentem i przyjął tych 3 zgodnie z prawem powołanych sędziów – mówił Ryszard Petru w „Faktach po faktach” TVN24.

19:58

Petru: Nie ma potrzeby zmiany Konstytucji. Takie prace zwykle trwają kilka lat

Jak mówił Ryszard Petru w „Faktach po faktach” TVN24:

„Nie ma możliwości zmiany ustawy zasadniczej w parlamencie bez zgody PiS-u, bo ma większość. Jeżeli PiS na spotkanie wysyła obserwatora bez prawa głosy, to trudno, żeby na tej podstawie można było oceniać, jakie są szanse na tego typu rozwiązania. Nasze stanowisko jest takie, że nie ma potrzeby zmiany Konstytucji do tego, aby rozwiązać problem Trybunału. Co więcej, prace nad zmiana Konstytucji zwykle trwają kilka lat. Nie mamy kilka lat na to, aby rozwiązać spraw Trybunału”

19:51

Petru: Chętnie spotkałbym się z Szydło i Kaczyńskim, żeby nas poinformowali, jakie jest stan zaawansowanych prac

Jak mówił Ryszard Petru w „Faktach po faktach” TVN24:

„Dobrze by było, gdyby pani premier poinformowała również Polaków, nie tylko przedstawiciela KE, jakie ma plany. Dobrze by było również, by przekazała je nam, opozycji informację, co planuje. Od 5 miesięcy domagam się działań po stronie rządu – czyli opublikowania wyroku TK i zaprzysiężenia 3 sędziów. Mam takie wrażenie, że premier w piątek była agresywna, atakowała Unię, że zaraz nas zaatakuje, a dwa dni później okazuje się, że w wyniku presji i strachu jest skłonna podjąć decyzje dobre dla Polski – mam nadzieję – czyli wydrukować wyrok Trybunału, ale nie mówi tego Polakom, tylko na tajemniczym spotkaniu z komisarzem Timmermansem. Chciałbym wiedzieć, co to jest. Żadnych przecieków nie mam”

Bardzo chętnie spotkałbym się z premier Szydło, z prezesem Kaczyńskim, żeby nas poinformowali, jakie jest stan zaawansowanych prac i dlaczego jest tak, że jak polska opozycja domaga się porozumienia, to go nie ma, a jak KE przyjeżdża, to nagle rząd ma miękkie nogi – dodał lider Nowoczesnej.

300polityka.pl

Wiceszef KE po spotkaniu z Szydło: Zgadzam się z panią premier, konflikt wokół TK…

AB, PAP, 24.05.2016

Wiceszef KE, Frans Timmermans, po spotkaniu z premier Beatą Szydło

Wiceszef KE, Frans Timmermans, po spotkaniu z premier Beatą Szydło (Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta)

1. Wiceszef Komisji Europejskiej spotkał się z Beatą Szydło
2. Timmermans: „Zgadzam się, że konflikt wokół TK to wewnętrzny problem”
3. „Jego rozwiązanie można wypracować w Polsce” – oświadczył

– KE dołoży wszelkich starań, by znaleźć rozwiązanie (konfliktu wokół TK – przyp. red.). Polska jest bardzo ważnym członkiem Unii – mówił po spotkaniu z Szydło Frans Timmermans. Jak podkreślił, zgadza się, że rozwiązanie konfliktu wokół TK można wypracować tylko w Polsce.

Timmermans podziękował też premier za zaproszenie do Warszawy. Jak dodał, premier Szydło wyraziła chęć kontynuacji dialogu z Komisją Europejską, a znalezienie rozwiązania sytuacji jest „w interesie UE”. – W pełni funkcjonujące państwa członkowskie są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowanie Unii – zaznaczył.

Szydło: Zaproponowaliśmy możliwe rozwiązania sporu

– Polski rząd zaproponował rozwiązania, które mogłyby być przyjęte przez parlament, aby spór został wokół TK zażegnany; zgodziliśmy się, że to kwestia, którą Polska musi rozwiązać sama – mówiła w odpowiedzi szefowa rządu. – Ze strony rządu i większości parlamentarnej jest wola porozumienia ws TK, prowadzimy konstruktywny dialog z KE, nasze propozycje zmierzają do tego, by TK mógł spokojnie funkcjonować i pracował transparentnie – podkreśliła Beata Szydło.

– Jesteśmy w dialogu z KE od dłuższego czasu, to jest dobry dialog, konstruktywny. Dlatego te propozycje, które przedłożymy, które już zostały przedłożone parlamentowi, zmierzają w tym kierunku, ażeby przede wszystkim doprowadzić do tego, by Trybunał mógł spokojnie funkcjonować, ażeby pracował transparentnie i ażeby to wszystko służyło polskiemu państwu. To jest nasza wspólna odpowiedzialność, wszystkich instytucji, które są wokół tego tematu zaangażowane, to jest odpowiedzialność sił politycznych w Polsce – zaznaczyła.

Premier zadeklarowała też, że jest w tej chwili wola porozumienia ze strony większości parlamentarnej i ze strony rządu.

Polska pod lupą Komisji Europejskiej

Sporem wokół TK zajmuje się Komisja Europejska. W poniedziałek miała przyjąć stanowisko dot. praworządności w naszym kraju. Z nieoficjalnych informacji, które wyciekły do mediów, wynikało, że jest ono krytyczne. KE poinformowała jednak, że rozmawia z polskimi władzami o rozwiązaniach kryzysu wokół TK.

 

Nagła wizyta Timmermansa

Dziś do Polski nagle przyjechał wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Spotkał się z premier Beatą Szydło i prezesem TK Andrzejem Rzeplińskim. Jak dowiedział się korespondent TVN24 w Brukseli, Maciej Sokołowski, Komisja w tym tygodniu nie podejmie już prawdopodobnie decyzji ws. Polski. Wcześniej media podawały nieoficjalne informacje, że stanowisko o praworządności może zostać przyjęte w środę.

Spotkanie liderów opozycji

O godz. 14.00 doszło także do spotkania liderów opozycji w sprawie rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego organizowanego przez trzy kluby opozycyjne: PO, Nowoczesna i PSL. Na spotkaniu był też przedstawiciel Kukiz’15. PiS reprezentował – w charakterze obserwatora – poseł Maciej Małecki (w imieniu klubu PiS prezentował w Sejmie uchwałę o suwerenności).

TOK FM

 

 

Brniemy dalej. Rząd odnotował sukses propagandowy, ale końca sporu nie widać
Ani spotkanie wiceszefa Komisji Europejskiej Timmermansa, ani spotkanie parlamentarnej opozycji z udziałem „obserwatora” z PiS nie przyniosły przełomu.

Rząd odnotował jednak sukces propagandowy, bo zdjęcia uśmiechniętych Timmermansa i premier Szydło pod flagami UE i RP obiegły media natychmiast. Przesłanie „nic się nie dzieje, prowadzimy dialog”, uspokoi część opinii publicznej, ale nie wszystkich. Bo w tym samym momencie rzeczniczka klubu PiS powtarza przed kamerami, że zaprzysiężenie posłów i ogłoszenie wyroku TK jest niemożliwe.

Ktoś powie, że jest już zmęczony korowodem trybunalskim. Może być, ale sprawa jest fundamentalna. Nie może być „kompromisu” bez tych dwóch rzeczy, o które od miesięcy toczy bój opozycja. Odłożenie na bok tych dwóch spraw – legalnie wybranych sędziów i wyroku TK w sprawie pisowskiej ustawy o TK – oznaczałoby, że w Polsce można pominąć albo ominąć obowiązującą konstytucję.

A pomysł, by odwoływać legalnie wybranych sędziów w imię jakiegoś nowego otwarcia czy kompromisu, oznaczałby, że w Polsce skończyła się niezawisłość sędziowska, element demokratycznego trójpodziału władz. Bo skoro można odwołać tych sędziów, to czemu nie innych? Kto większości sejmowej zabroni? Trudno pojąć, jak liderzy polityczni, w tym szef PSL, mogą przykładać rękę do takich pomysłów.

Po wtorkowych spotkaniach jesteśmy w zasadzie w tym samym punkcie. Kryzys konstytucyjny trwa.

polityka.pl

 

19:09

MB dla TVN: PiS zyskuje najwięcej, PO dalej trzecia, SLD w Sejmie

Tak prezentują się wyniki najnowszego partyjnego sondażu Millward Brown dla Faktów TVN i TVN24:

PiS – 37% (+4)
Nowoczesna – 20% (-2)
PO – 17% (+2)
Kukiz ’15 – 5% (-2)
SLD – 5% (+1)
PSL – 4% (+1)

 

„New York Times”: „Jak bardzo Europa przechyla się w prawo?”. Sprawdzili też Polskę

mo, 24.05.2016

„New York Times” analizuje w artykule wzrost poparcia dla partii prawicowych w Europie w ciągu ostatnich 20 lat(nytimes.com)

Tak swój artykuł zatytułował amerykański dziennik „New York Times”. Analizuje w nim wzrost poparcia dla partii prawicowych w Europie w ciągu ostatnich 20 lat. Z tekstu wynika, że „zwrot w prawo” zauważalny jest niemal w całej Europie, choć ma odmienną specyfikę i różne nasilenie.
 

„Kandydat skrajnie prawicowej Partii Wolności o włos przegrał w poniedziałek wybory prezydenckie w Austrii. Mimo to to wciąż przykład rosnącego poparcia dla prawicowych partii w Europie w odpowiedzi na kryzys migracyjny, powolny wzrost gospodarczy i rozczarowanie Unią Europejską” – pisze NYT. Jak dodaje, prawicowe partie w Europie są bardzo różnorodne, od populistycznych i nacjonalistycznych po skrajnie prawicowe i neofaszystowskie.

Europa skręca w prawo

Gazeta przygotowała wykresy, które analizują poparcie dla partii prawicowych w 20 europejskich krajach w ciągu ostatnich dwóch dekad. Wśród badanych krajów znajdują się zarówno państwa Europy Zachodniej, Francja, Niemcy, Belgia, Wlk. Brytania czy Włochy, jak i państwa Europy Środkowo-Wschodniej, jak Bułgaria, Czechy, Rumunia czy Polska. Z wykresów wynika, że niemal w całej Europie (z wyjątkiem np. Portugalii czy Hiszpanii) partie prawicowe funkcjonują w życiu politycznym.

W niektórych krajach, jak Belgia, Niemcy czy Włochy, poparcie dla partii prawicowych wciąż jest niewielkie i nie przekracza 5 proc. W innych krajach partie te cieszą się jednak znacznym poparciem, jak np. w Austrii (35 proc. poparcia dla Partii Wolności w niedzielnych wyborach prezydenckich) czy w Szwajcarii (29 proc. dla Szwajcarskiej Partii Ludowej w wyborach parlamentarnych w 2015 r.). Z kolei w Polsce czy na Węgrzech prawica doszła do władzy.

Front Narodowy odrabia straty

Nie we wszystkich krajach marsz prawicy do władzy jest oczywisty. Np. we Francji Front Narodowy w wyborach parlamentarnych w 1997 r. zdobył 15 proc., ale już dziesięć lat później – zaledwie 4 proc. Od tego czasu regularnie odrabia straty, dochodząc do 28 proc. w wyborach regionalnych w 2015 r. „NYT” opisuje Front Narodowy jako partię „nacjonalistyczną, antyimigrancką i antyeuropejską” o „populistycznej retoryce”.

Gazeta dodaje, że Front Narodowy opowiada się za protekcjonistyczną polityką gospodarczą, ograniczeniem świadczeń dla imigrantów i drastycznym zmniejszeniem ich obecności we Francji. Przypomina, że została założona w 1972 r. m.in. przez kolaborantów, współpracujących z nazistami za czasów marionetkowego państwa Vichy. Przypomina też, że jego założyciel Jean-Marie Le Pen używał jawnie antysemickiego i rasistowskiego języka, negował Holocaust i podżegał do nienawiści.

Złoty Świt gra na niechęci do imigrantów

Z kolei w Grecji założona w 1980 r. neofaszystowska partia Złoty Świt znalazła się w centrum uwagi światowych mediów dopiero w 2012 r., gdy pierwszy raz weszła do parlamentu, zdobywając 18 miejsc. „NYT” zaznacza, że na wynik wyborów wpłynęło ogromne zadłużenie Grecji i drastyczne oszczędności, jakie były odpowiedzią rządu na kryzys finansowy. Członkowie Złotego Świtu prezentują skrajnie antyimigranckie poglądy, opowiadają się za zacieśnianiem stosunków z Rosją i są przeciwni strefie euro.

We wrześniu 2013 r. kilkudziesięciu czołowych polityków Złotego Świtu, w tym posłowie i lider partii Nikos Michaloliakos, zostali aresztowani pod zarzutem tworzenia organizacji przestępczej. W 2015 r. partia ponownie wprowadziła do parlamentu 18 posłów. Lider Złotego Świtu zwolniony z aresztu na czas trwania procesu (w latach 80. był już więziony za nielegalne posiadanie broni i materiałów wybuchowych) powiedział, że planuje protesty w całym kraju przeciwko „islamizacji Grecji”.

W Polsce prawica doszła do władzy

„New York Times” swoją analizą objął również Polskę. Z przygotowanych przez gazetę wykresów wynika, że Prawo i Sprawiedliwość od 2001 r. – z wyjątkiem wyborów w 2011 r. – systematycznie zyskuje na popularności, by w 2015 roku zdobyć pełnię władzy przy poparciu 38 proc. wyborców. „NYT” zwraca też uwagę, że Jarosław Kaczyński rządził już Polską w 2005 r., kiedy to jego brat Lech był prezydentem. Polska i Węgry to jedyne państwa spośród badanych przez „NYT”, w których prawica jest największą siłą w parlamencie.

„New York Times” na potrzeby przyszłych artykułów zbiera również doświadczenia wyborców prawicy. „Jeśli głosowałeś na któreś z prawicowych ugrupowań lub planujesz zagłosować, podziel się swoimi doświadczeniami i napisz, co zmotywowało cię do takiego wyboru” – zachęca gazeta, umieszczając na końcu artykułu opublikowanego w internecie specjalny skrypt, pozwalający na przesłanie swojej opinii.

„Independent” też zbadał europejski nacjonalizm

Swoje dane na temat wzrostu tendencji nacjonalistycznych w Europie opublikował też brytyjski dziennik „Independent”. Zestawienie wyników wyborów parlamentarnych z ostatnich kilku lat w 12 krajach Europy – jak Niemcy, Francja, Węgry czy Austria – przygotował portal Statisia, który zajmuje się udostępnianiem danych instytucji finansowych, naukowych, a także podmiotów gospodarczych i rządowych. W zestawieniu nie uwzględniono Polski.

„W czasie rosnących obaw o trwający kryzys migracyjny partie nacjonalistyczne są coraz popularniejsze w całej Europie” – pisze „Independent”. Z prezentowanej przez gazetę infografiki wynika, że największą popularnością wśród europejskich partii prawicowych cieszy się konserwatywna Szwajcarska Partia Ludowa, która w wyborach parlamentarnych w 2015 r. zdobyła 29 proc. głosów – co było najlepszym wynikiem w historii ugrupowania. Wysoką popularnością cieszą się też Wolnościowa Partia Austrii, węgierski Jobbik i Duńska Partia Ludowa, które w ostatnich wyborach parlamentarnych zdobyły 21 proc. poparcia.

Zobacz także

jakBardzo

wyborcza.pl

 

24.05.2016, 16:35

Schetyna: Do 15 czerwca pierwsze spotkanie specjalnej grupy parlamentarzystów ws. TK

Jak mówił po spotkaniu opozycji lider PO Grzegorz Schetyna:

„Rozmawialiśmy o tym, czy i jak możemy pracować. Powołujemy taką grupą specjalną – parlamentarzysta plus ekspert – do 15 czerwca pierwsze spotkanie i ustalenie następnych. Chcemy, aby przedstawiciele wszystkich klubów mogli uczestniczyć w pracach tej zespołu. Niczego nie przesądzamy. Lepiej umówić się na spokojniejsze, przemyślane kroki, niż przestać rozmawiać. Bez takiego szczególnego entuzjazmu uważamy, że taki krok został wykonany. Chcemy stworzyć taką międzyklubową grupę. Potrzebna jest praca”

Jak dodał:

„Przedstawiciel PiS powiedział, że jest otwarty [na dalszą pracę], ale to nie jest jego decyzja”

300polityka.pl

„Gra o tron” przed „Wikingami”. Na podium jeszcze „Sherlock”. Internauci wolą seriale z sieci, niż z TVP czy Polsatu

oprac. manka, 24.05.2016

„Gra o Tron”. Nadchodzi 6 sezon. Co czeka fanów serialu HBO? (HBO/mat. prom.)

Blisko jedna czwarta polskich internautów ogląda seriale nowej generacji w sieci. Aż 37 proc. jednorazowo zalicza co najmniej trzy odcinki za jednym razem – wynika z opracowanych przez wirtualnemedia.pl badań firmy MEC
 

Przebadano dwa tysiące polskich internautów. Okazało się, że 24 proc. z nich aktywnie ogląda seriale nowej generacji produkowane przez płatne stacje telewizyjne i platformy VOD, ale raczej nie są konsumentami treści video dostarczanych przez polskie telewizje.

W badaniu MEC ankietowanym przedstawiono listę 27 tytułów opracowaną przez vlogerów z Jakbyniepaczeć oraz specjalistów z Narodowego Instytutu Audiowizualnego. Na liście, obok największych telewizyjno-internetowych hitów, jak „Gra o tron”, „The Walking Dead”, czy „House of Cards”, znalazły się też te mniej popularne, jak „Togetherness”, „Louie”, czy „The Affair”. Do grupy „seryjnych” zaliczono osoby, które zadeklarowały oglądanie przynajmniej czterech seriali z listy.

Binge-watching rządzi

Blisko połowę tej grupy internautów stanowią osoby bardzo młode i młode (w wieku 15-34 lat), pochodzące z największych miast Polski. Aż 57 proc. z nich to mężczyźni. Na oglądaniu seriali z sieci spędzają wiele czasu: dwie trzecie badanych deklarują, że „robią to parę razy w tygodniu”, a jedna czwarta – codziennie.

Serwis Wirtualnemedia.pl podkreśla, że popularnym zjawiskiem wśród polskich i nie tylko polskich „seryjnych” jest binge-watching, czyli oglądanie kilku odcinków serialu z rzędu. 37 proc. badanych z tej grupy twierdzi, że najczęściej ogląda przynajmniej trzy odcinki, a 11 proc. deklaruje, że najczęściej sięga po pięć.

Zdarza się płacić za seriale

Ponad 80 proc. „seryjnych” korzysta z serwisów streamingowych, a 1/3 ściąga programy z torrentów (nie są to grupy rozłączne). W obu przypadkach to odsetki pokazujące ponadprzeciętną aktywność „seryjnych” jako e-widzów. Fakt, że częściej korzystają z torrentów nie oznacza, że fani seriali nowej generacji jednocześnie częściej unikają płacenia za treści w sieci. Badanie wykazało, że 40 proc. „seryjnych” zdarza się płacić za wideo w sieci.

Wyobraźnią polskich fanów seriali nowej generacji rządzą amerykańskie produkcje. 3/4 „seryjnych” uważa, że to z Ameryki pochodzą najwyższej jakości seriale. 40 proc. seryjnych wskazuje na produkcje brytyjskie, 23 proc. na polskie, a 16 proc. na skandynawskie.

top10

http://datawrapper.dwcdn.net/NWXP0/1/

Prawie trzy czwarte „seryjnych” oglądało „Grę o tron”, a ponad połowa „Wikingów” (57 proc.) i „Sherlocka” (51 proc.). Najwyżej cenionymi przez nich producentami seriali są telewizje HBO (71 proc.), BBC (41 proc.) i Fox (40 proc.). Na kolejnych miejsca w badaniu uplasowały się AXN, Universal, TVN i Netflix, który jest na polskim rynku dopiero od marca 2016 r. Polscy fani cenią pokazywane pod jego marką seriale wyżej niż te z Polsatu i telewizji publicznej.

wyborcza.pl

 

 

„Zdrajca powinien wisieć na stryczku”. Szokujące słowa posłanki PiS w wywiadzie dla katolickiego radia

lulu, 24.05.2016

Bernadeta Krynicka i Jarosław Kaczyński

Bernadeta Krynicka i Jarosław Kaczyński (Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta)

1. „Człowiek, który donosi do obcego państwa to zdrajca i powinien wisieć”
2. To wypowiedź posłanki PiS dla katolickiego Radia Nadzieja
3. Polityk mówiła, że opozycja jeździ do Brukseli i „donosi na nasz kraj”

Posłanka PiS Bernadeta Krynicka była gościem katolickiego Radia Nadzieja. Fragmenty programu cytuje portal lomzynskie24.pl. Rozmowa dotyczyła m.in. sporu wokół TK i działań opozycji. Krynicka stwierdziła, że „Nasza opozycja – Polacy, jeżeli są to Polacy, jeżdżą do zachodniej Europy, do Brukseli i donoszą na nasz kraj. Chcą, żeby UE wymusiła na nas pewne zachowania, które są niezgodne z konstytucją”.

– Dla mnie człowiek, który donosi do obcego państwa to jest zdrajca i tak naprawdę powinien wisieć na stryczku. Taka jest prawda – skwitowała.

– To bardzo mocne słowa – zwrócił uwagę prowadzący. Krynicka nie wycofała się. – Oczywiście! Zdrajca to jest zdrajca! Co robiono ze zdrajcami narodu? – stwierdziła.

Bernadeta Krnicka jest znana z ostatniej wypowiedzi o klauzuli sumienia dla fizjoterapeutów. Dowiedź się więcej z naszego wideonewsa:

zdrajca

gazeta.pl

 

WTOREK, 24 MAJA 2016

Petru po spotkaniu opozycji: Była rozmowa, nawet obserwator z PiS zabrał kilka razy głos

16:12
petru9

Petru po spotkaniu opozycji: Była rozmowa, nawet obserwator z PiS zabrał kilka razy głos

Jak mówił Ryszard Petru po spotkaniu przedstawicieli opozycji:

„Wszystkie kluby, które uczestniczyły aktywnie w spotkaniu miały podobne zdanie, że wyrok TK musi być opublikowany. Tu mamy to samo zdanie z Kukiz’15, PO i PSL. To fundament funkcjonowania państwa prawa. To pierwsze spotkanie, gdzie spotkali się wszyscy, była rozmowa, nawet obserwator z ramienia PiS zabrał kilka razy głos. Zwracaliśmy uwagę [przedstawicielom klubu Kukiz’15] że wypracowanie nowej konstytucji to lata. Będziemy Wszystkie kluby opozycyjne uważają, że publikacja wyroku powinna mieć miejsce”.

Jak dodał Petru:

„Z każdym razem poseł Małecki mówił, że powinniśmy byli wpaść na spotkanie z marszałkiem Kuchcińskim”.

Kolejne spotkania mają odbyć się w gronie eksperckim przedstawicieli opozycji. Jak podkreślił Petru, celem ma być wypracowanie wspólnego projektu ustawy dot. TK całej opozycji.

16:11

Timmermans: Jestem pewien, że problem zostanie niedługo rozwiązany. Rozwiązanie można wypracować tylko w Polsce


Jak mówił Frans Timmermans na wspólnej konferencji z Beatą Szydło:

„Chcę podziękować za wyrażenie silnego zaangażowania na rzecz praworządności i zaangażowania na rzecz rozwiązania konfliktu dot. TK. Pani premier wyraziła silne zaangażowania kontynuacją dialogu z KE. W KE my ze swojej strony zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc. W pełni zgadzam się z panią premier, która powiedziała że to wewnętrzny problem Polski, którego rozwiązanie można wypracować tylko w Polsce i w interesie UE jest, aby znaleźć rozwiązanie tego problemu, ponieważ uważamy, że w pełni funkcjonujące państwa członkowskie są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania Unii, a te pełne funkcjonowanie poszczególnych krajów oznacza również praworządność”

„Pani premier powiedziała wprost, że razem z innymi siłami politycznymi już spogląda na kierunek rozwiązania tego problemu”

„Biorąc pod uwagę fakt, że pani premier powiedziała wprost, że razem z innymi siłami politycznymi już spogląda na kierunek rozwiązania tego problemu, że został już nawiązany pozytywny dialog w przeciągu ostatnich tygodni na temat tego problemu i że będzie to rozwiązanie trwałe, my z KE dołożymy wszelkich starań, aby wesprzeć wszystkie strony tego konfliktu we wspólnym wypracowaniu jego rozwiązania. Polska jest bardzo ważnym krajem członkowskim UE i ma wiodącą rolę do odegrania w UE”

„Jestem pewien, że niedługo problem będzie rozwiązany”

„Myślę, ze doprowadzenie tego konfliktu do końca uwolni pewne siły Polski, które można wykorzystać z korzyścią dla UE. Będę kontynuował ten dialog. Jestem pewien, że ten dialog bardzo niedługo dobiegnie końca i problem będzie rozwiązany”

16:00

Szydło: Polski rząd zaproponował rozwiązania, które mogłyby być przyjęte przez Sejm, aby spór wokół TK został zażegnany


Odbyliśmy dobrą, konstruktywną rozmowę. Bardzo cieszę się, że mogliśmy porozmawiać z panem przewodniczącym. Rozmawialiśmy o rozwiązaniu sporu wokół TK – poinformowała premier Beata Szydło na wspólnej konferencji z Fransem Timmermansem. Jak mówiła:

„W tej chwili polski rząd zaproponował takie rozwiązania, które mogłyby być przyjęte przez parlament, które wypełniają te wszystkie warunki, ażeby spór wokół TK został zażegnany i spełnić to, o czym od początku przy zmianach w ustawach o TK mówiliśmy. Tzn. żeby TK mógł funkcjonować bardziej transparentnie, żeby mógł odzwierciedlać bardziej w sposób transparentny to, co dzieje się w Polsce i by rzeczywiście jego praca nie była w żaden sposób zaburzana. Jesteśmy przygotowani na wprowadzenie takich zmian, rozmawialiśmy o tych propozycjach. Poinformowałam pana przewodniczącego, jakie zmiany będziemy proponowali. Zgodziliśmy się oboje, że to kwestia, którą Polska musi rozwiązać sama, wewnętrznie. Ta sprawa, o której rozmawialiśmy, to sprawa Polski, ale my jako członek UE jesteśmy zawsze gotowi na dialog i informowanie o tym, jakie podejmujemy również kroki”

„Jest wola porozumienia ze strony większości parlamentarnej”

„Jesteśmy w dialogu z KE od dłuższego czasu. To dobry, konstruktywny dialog. Wymieniamy się informacjami, spostrzeżeniami. Ten dialog będzie utrzymany. Dla nas, dla mnie osobiście rozwiązanie sporu wokół TK jest istotne i priorytetowe ze względu na dobro funkcjonowania polskiego państwa. To ta kwestia, która dla mnie jest najistotniejsza. Dlatego te propozycje, które przedłożymy, które zostaną przedłożone parlamentowi, zmierzają w tym kierunku, ażeby doprowadzić do tego, by TK mógł spokojnie funkcjonować, żeby pracował transparentnie i – jeszcze raz podkreślę – aby to wszystko służyło polskiemu państwu. To nasza wspólna odpowiedzialność, wszystkich instytucji, które w Polsce są wokół tego tematu zaangażowane. To odpowiedzialność sił politycznych w Polsce, abyśmy szli w jednym i tym samym kierunku. Jest w tej chwili wola porozumienia z naszej strony, ze strony większości parlamentarnej, rządu. Jesteśmy w dialogu z KE”

„Te zmiany, które chcemy wprowadzić, mają uzdrowić sytuację wokół TK”

„Informowałam pana przewodniczącego, jakie kroki mamy zamiar podjąć. Te zmiany, które chcemy wprowadzić, mają uzdrowić sytuację wokół TK, ale przede wszystkim mają nie tylko wypełnić zasady demokratycznego państwa prawa, ale również uznajemy, że chcemy, aby były jak najbliżej i jak najbardziej wypełniały zasady praworządności. Stąd nasza troska o to, żeby wszystkie strony, które wokół TK w Polsce są zaangażowane, które w tym sporze uczestniczą, żeby przyjęły takie rozumowanie i żeby to poszukiwanie kompromisu objęło nas wszystkich. To jest w interesie polskiego państwa, polskich obywateli”

14:20
TK1

W Sejmie rozpoczęło się spotkanie opozycji ws. TK. Małecki obserwatorem z PiS

Kilka minut po 14.00 w Sejmie rozpoczęło się spotkanie przedstawicieli opozycji ws. kryzysu wokół TK. Klub Kukiz’15 reprezentują Stanisław Tyszka, Grzegorz Długi i Tomasz Rzymkowski. Zgodnie z zapowiedziami obserwatorem ze strony PiS jest poseł Maciej Małecki.

13:01
KE_rzecznik1

Rzecznik KE: Jutro Timmermans omówi wizytę w Polsce na posiedzeniu KE. Tego się spodziewam

Jak mówił na konferencji prasowej rzecznik KE:


„Ten proces [dyskusji] trwa. Nie wyprzedzajmy wydarzeń. To realistycznej, że wiceprzewodniczący Timmermans omówi wizytę w Polsce na środowym spotkaniu Komisji. Ale przypominam, że jutro przewodniczący KE nie jest obecny. Nie spodziewałbym się więc niczego innego niż tylko omówienia [wizyty w Polsce]”

Margaritis Schinas dał do zrozumienia, że jutro nie będzie decyzji w sprawie raportu, skoro nadal trwa dyskusja z Polską.

300polityka.pl

Jest przeciek w sprawie TK. „Rzeczpospolita”: PiS pójdzie na duże ustępstwo

lulu, 24.05.2016

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego podczas jednej z rozpraw w 2015 r.

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego podczas jednej z rozpraw w 2015 r. (ADAM STĘPIEŃ)

1. PiS ma się zgodzić na zaprzysiężenie 3 sędziów z nadania PO
2. Taką informację podał na Twitterze dziennikarz „Rzeczpospolitej”
3. Wkrótce gazeta ma poinformować o kolejnych szczegółach

– Dziś ma zapaść kompromis ws TK. PiS ma zgodzić się m.in na zaprzysiężenie 3 sędziów z nadania PO – napisał na Twitterze dziennikarz „Rzeczpospolitej”, Andrzej Gajcy. Więcej informacji podamy wkrótce.

dziś

Dziś ma zapaść kompromis ws TK. PiS ma zgodzić się m.in na zaprzysiężenie 3 sędziów z nadania PO Więcej w@rzeczpospolita

Polska pod lupą Komisji Europejskiej

Sporem wokół TK zajmuje się Komisja Europejska. W poniedziałek miała przyjąć stanowisko dot. praworządności w naszym kraju. Z nieoficjalnych informacji, które wyciekły do mediów, wynikało, że jest ono krytyczne. KE poinformowała jednak, że rozmawia z polskimi władzami o rozwiązaniach kryzysu wokół TK.

Nagła wizyta Timmermansa

We wtorek do Polski nagle przyjechał wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Spotka się z premier Beatą Szydło i prezesem TK Andrzejem Rzeplińskim.

Jak dowiedział się korespondent TVN24 w Brukseli, Maciej Sokołowski, Komisja w tym tygodniu nie podejmie już prawdopodobnie decyzji ws. Polski. Wcześniej media podawały nieoficjalne informacje, że stanowisko o praworządności może zostać przyjęte w środę.

Spotkanie liderów opozycji

Dziś o godz. 14.00 ma także dojść do spotkania liderów opozycji w sprawie rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego organizowanego przez trzy kluby opozycyjne: PO, Nowoczesna i PSL. Na spotkaniu ma być też przedstawiciel Kukiz’15. PiS będzie reprezentować – w charakterze obserwatora – poseł Maciej Małecki (w imieniu klubu PiS prezentował w Sejmie uchwałę o suwerenności).

przeciek

gazeta.pl

 

Dymek: To skandal, że śmierć Igora nie jest na czołówkach. Powinna zepchnąć na dalszy plan sprawę córki radnej z Gdańska

dżek, 24.05.2016
http://www.gazeta.tv/plej/19,103454,20127778,video.html?embed=0&autoplay=1
Minister Błaszczak brutalnością policji zainteresował się po zatrzymaniu córki radnej PiS w Gdańska podczas starć z policją. Ws. śmierci 25-latka na komisariacie po której wybuchły zamieszki reakcji nie było.

Szef MSWiA Błaszczak błyskawicznie zlecił kontrolę w związku z zatrzymaniem córki radnej PiS, która brała udział w kontramanifestacji w Gdańsku. Jego zdaniem funkcjonariusze byli zbyt brutalni. – We Wrocławiu w minioną niedzielę życie stracił Igor Stachowiak – przypomniał Jakub Dymek z”Krytyki Politycznej”. Jego zdaniem to skandal, że to nie jest na czołówkach anten radiowych i telewizyjnych.

25-latek został zatrzymany przez policję. W sprawie śmierci Igora toczy się postępowanie – czterech funkcjonariuszy zawieszono w obowiązkach. Prokuratura sprawdza, czy nie przekroczyli uprawnień. Wiadomo, że podczas zatrzymania użyto paralizatora. Od tygodnia przed komisariatem przy ul. Trzymeskiej gromadzą się ludzie. Jedni zapalają znicze, inni rzucają w policjantów kamieniami i butelkami lub wykrzykują obraźliwe piosenki.

– Kiedy w Stanach Zjednoczonych doszło do całej serii brutalnych interwencji policji, które kończyły się śmiercią, zazwyczaj czarnoskórych obywateli, wprowadzono stan wyjątkowy w kilku stanach, doszło do wielkich zamieszek -mówił Dymek w Poranku Radia TOK FM. – Nie rozstrzygając, co się stało, niezdolność do pochylenia się nad tym, co się stało we Wrocławiu, jest przerażająca. Ta cisza mnie uderza – mówił Dymek w TOK FM. – Stan wyjątkowy kipi pod powierzchnią! Zakopywanie tego, co się dzieje, nie doprowadzi do rozwiązania problemów. One będą kipić aż wybuchną. Sceny przed wrocławskim komisariatem były drastyczne. To nie był proteścik, kilku śmiesznych nacjonalistów, którzy krzyczeli o zakazie pedałowania, tylko regularne walki z użyciem przemocy, gdzie policja musiała interweniować brutalnie, bo – przyznaję – protestujący owieczkami nie byli – komentował.

– Mamy w Polsce do czynienia z przemocą policji – powiedział Dymek. Przypomniał, że osoby zatrzymane za drobne przewinienia bywały traktowane nieproporcjonalnie brutalnie do tego, jakie zagrożenie mogli stwarzać. W tym sensie śmierć Igora Stachowiaka, temat policji i politycznego nadzoru nad nią powinien być najważniejszy i zepchnąć na dalszy plan to, co stało się w Gdańsku – uważa Jakub Dymek.

A co się stało? Niewielka grupa nacjonalistów próbowała zablokować, a kiedy to się nie udało, zakłócić Marsz Równości, który przeszedł ulicami miasta. Podczas starć kontramanifestantów z policją doszło do ujęcia m.in. córki kontrowersyjnej radnej PiS. Na zdjęciach widać, że policjanci skuwają kobietę, na niektórych dziewczyna się uśmiecha. Maria Kołakowska ma 19 lat i razem z mamą często bierze udział w różnych protestach. Stanęła też przed sądem za prowokację podczas czytania sztuki „Golgota Picnic”. Za rozpylenie śmierdzącej substancji została skazana przez sąd na prace społeczne.

http://audycje.tokfm.pl/widget/37614

Zobacz także

dymek

TOK FM

Radni PO: Szef MSW broni córki partyjnej koleżanki. I to mimo, że radna PiS i jej rodzina nie stosowali się do poleceń policji i prowokowali do burd

Maciej Sandecki, 24.05.2016

Zatrzymanie Marii Kołakowskiej. 18-latka została powalona na ziemię i skuta kajdankami. Gdańsk, 21 maja 2016 r.

Zatrzymanie Marii Kołakowskiej. 18-latka została powalona na ziemię i skuta kajdankami. Gdańsk, 21 maja 2016 r.(RENATA DĄBROWSKA)

Komenda Główna Policji na polecenie ministra Mariusza Błaszczaka ma sprawdzić, czy funkcjonariusze nie przekroczyli uprawnień w stosunku do córki radnej PiS, która uczestniczyła w burdach z policją. – To skandal – uważają gdańscy radni PO.
 

Gdańska radna PiS Anna Kołakowska zorganizowała w sobotę kontrmanifestację Marszu Równości na rzecz praw mniejszości seksualnych. Radna od miesiąca starała się zablokować Marsz Równości na różne sposoby, m.in. poprzez zgłoszenie 14 kontrmanifestacji na wielu placach miasta, licząc, że w ten sposób miasto nie wyda zgody na marsz na rzecz tolerancji. Ten fortel prawny jej się nie udał, bo organizatorzy Marszu Równości zarezerwowali Targ Węglowy w Gdańsku chwilę przed nią. Radna zapowiadała, że w 14 kontrmanifestacjach wobec Marszu Równości weźmie udział nawet 20 tys. osób. Skończyło się jednak na jednej kontrmanifestacji z udziałem ok. 200 osób, której uczestnicy starli się z policją.

Kołakowscy kontra policja

Pikieta radnej Kołakowskiej odbyła się przy Teatrze Wybrzeże, a jej uczestnicy zablokowali wyjście z Targu Węglowego dla Marszu Równości.

Kiedy jednak policja poprowadziła czoło Marszu Równości inną trasą, przejściem przy pizzerii Królewskiej, radna Anna Kołakowska poinformowała przedstawiciela miasta, że swoją kontrdemonstrację rozwiązuje. W tej sytuacji jej uczestnicy powinni rozejść się do domów. Tak się nie stało. Radna wraz ze swoim mężem, córką i innymi przedstawicielami skrajnej prawicy próbowali zablokować Marsz Równości w innym miejscu. Tyle że ich zgromadzenie było już w tej sytuacji nielegalne i policja zgodnie z procedurami nawoływała do rozejścia się.

Radna i jej rodzina nie posłuchały.

Na zdjęciach i filmach z sobotnich wydarzeń widać, że nie dość, że nie stosują się do poleceń policji, to jeszcze prowokują do burd. Widzimy tam m.in. 18-letnią córkę radnej Marię Kołakowską, która przepycha się z policją na wysokości Huciska, oraz samą radną, która to wszystko filmuje.

Kolejne starcie z policją grupy radnej Kołakowskiej miało miejsce przy placu Zebrań Ludowych. Skrajna prawica próbowała tam zablokować marsz, ale jej agresja skierowała się wobec policji. W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie z torowiska, petardy i butelki. Na kolejnym filmie widzimy, jak policja próbuje rozgonić atakujących, a po chwili wyciąga z tłumu córkę radnej PiS. Dwóch policjantów rzuca ją na ziemię i przytrzymuje. I to zachowanie nie spodobało się ministrowi spraw wewnętrznych Mariuszowi Błaszczakowi z PiS.

Szef MSWiA poinformował w niedzielę, że rozmawiał o sprawie zatrzymania Marii Kołakowskiej z komendantem głównym policji.

– Sam fakt brutalnego potraktowania przez policję młodej kobiety, która, nic nie wskazywało na to, że jest agresywna, powalenie na ziemię tej pani, skrępowanie, przyciskanie do ziemi – to jest nieakceptowalne wobec kobiety – argumentował minister. – Ja takiego zachowania nie akceptuję, powiedziałem to komendantowi głównemu policji.

Pytany, czy reaguje tak dlatego, że interwencja dotyczy córki radnej PiS, odpowiedział, że każdą sytuację, w której kobieta jest tak traktowana przez mężczyzn, ocenia krytycznie.

Apel o wyciągnięcie konsekwencji wobec radnej

Zachowanie radnej Kołakowskiej i słowa ministra Błaszczaka zbulwersowały gdańskich radnych PO. W poniedziałek zorganizowali oni krótką konferencję przed siedzibą gdańskiej rady miasta, na którą przyszli ze zdjęciami z sobotnich manifestacji.

– Nie możemy milczeć w sytuacji, gdy radna PiS bierze udział w nielegalnym zgromadzeniu i toczy bitwę z policją – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, szefowa klubu PO w Radzie Miasta Gdańska.

– Najgorsze jest to, że jedyną reakcją ministra spraw wewnętrznych na to, co się działo w sobotę w Gdańsku, jest kontrola w policji – dodała Agnieszka Owczarczak, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gdańska. – Minister w jawny sposób broni córki partyjnej koleżanki, zamiast wesprzeć w tej sytuacji policję, która musiała się zmagać z nielegalną manifestacją, aby zadbać o bezpieczeństwo gdańszczan przed chuliganami, którzy rzucali w policję kamieniami. Jedyne, co robi w tej sytuacji minister, to straszy policję kontrolą.

– Apelujemy do przewodniczącego PiS na Pomorzu Janusza Śniadka oraz przewodniczącego klubu PiS Grzegorza Strzelczyka o zajęcie stanowiska w sprawie zachowania radnej Kołakowskiej – powiedział radny Piotr Borawski. – W normalnej, cywilizowanej partii taka osoba powinna natychmiast zostać wyrzucona. Apelujemy do władz PiS o zajęcie stanowiska, czy popierają, czy odżegnują się od zachowań koleżanki.

Radnym PO, oprócz zajść podczas sobotnich manifestacji, chodziło także o inne zachowania radnej Kołakowskiej. Kilka dni temu na Facebooku zamieściła ona artykuł o tym, że posłanka Agnieszka Pomaska podarła projekt uchwały Sejmu i podpisała go tak: „Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso”.

– To oburzające, to wprost nawoływanie do nienawiści wobec posłanki na Sejm, to groźba karalna – mówi Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska. – Od wielu lat jestem radnym Gdańska i nigdy nie zdarzył się jeszcze radny o takiej niskiej kulturze wypowiedzi, który zachowuje się tak chamsko.

Radni PO zamierzają także wystąpić do prokuratury w sprawie obraźliwych SMS-ów, które dostają od kilku tygodni. – To SMS-y, w których wyzywani jesteśmy od zdrajców, bolszewików, a Donaldowi Tuskowi grozi się śmiercią. Takie SMS-y dostaje dziesięciu radnych PO – dodała Dulkiewicz.

Poseł PiS Janusz Śniadek, gdy do niego zadzwoniliśmy w sprawie zachowania radnej Kołakowskiej, stwierdził, że nie zna sprawy i musi się z nią zapoznać. Z kolei radny Grzegorz Strzelczyk nie odbierał telefonu od nas.

Mogą być kolejne zatrzymania

Podczas sobotniej nielegalnej demonstracji skrajnej prawicy policja zatrzymała pięć osób – cztery za udział w zbiegowisku, a jedną za czynną napaść na funkcjonariusza.

– Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań – mówi nam Michał Sienkiewicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

– Sprawdzamy obraz z monitoringu i będziemy starali się ustalić tożsamość innych osób.

Policja potwierdziła nam również, że na polecenie ministra Mariusza Błaszczaka Komenda Główna Policji wszczęła wewnętrzne dochodzenie w sprawie zatrzymania córki radnej Kołakowskiej.

– Komenda Główna prowadzi kontrolę w komendzie wojewódzkiej, o wynikach kontroli będzie informowała Komenda Główna. Myślę, że w ciągu tygodnia wyniki tej kontroli powinny być znane – dodaje Michał Sienkiewicz.

szefMSW

wyborcza.pl