Monthly Archives: Grudzień 2016

Żeby ten nowy, 2017 rok, przyniósł nam wreszcie coś nowego…

c1a8bsxweaa2hvr

c1a8yrbxaaaan9m

Kuchciński ma czego się bać. Dlatego nie są upublicznione nagrania kamer z Sali Kolumnowej

kancelaria

Kancelaria Sejmu nie chce upublicznić nagrań video z dnia 16 grudnia z kamer znajdujących się w Sali Kolumnowej Sejmu. Informacje na temat ilości kamer i ich formy zabezpieczenia są sprzeczne.

W tym wypadku mamy do czynienia z kilkoma przestępstwami.

Po pierwsze, podczas głosowania nie było kworum i przyjęcia ustawy budżetowej jest nielegalne.

Po drugie, ten kto zabezpiecza nagrania dopuszcza się bezprawia, bo kryje swoje bezprawie.

Po trzecie, nagrania nie są własnoscią PiS, tylko narodu, suwerena, dlatego, że ma wszyscy mamy prawo do informacji.

Ktoś za to beknie? Kto? Pracodawca straży marszałkowskiej – marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Wszyscy wiemy, że to jest człowiek niezdolny do niczego, jest człowiekiem o bylejakim umyśle, zatem działa z kogoś polecenia. Też wiadomo – kto za nim stoi. Wszystko to pachnie kryminałem.

Czuć swąd strachu Kuchcińskiego i jego sponsora Kaczyńskiego. Przysmażany jest są ich tyłki. Ależ śmierdzi bezprawiem.

Macierewicz wierzy w rozwiązanie zamachu smoleńskiego w 2017 roku

szef

Antoni Macierewicz ma problem z logiką. Ale czy należy dziwić się pacjentowi?

Oto o Władimirze Putinie mówi, iż jego wystąpienie na dorocznej konferencji prasowej z dziennikarzami „zawiera przyznanie, że Rosja ma dowody na to, co naprawdę zdarzyło się i  kto naprawdę jest odpowiedzialny za tę tragedię”.

Jakie to dowody? Wiadomo, że Rosjanie zestrzelili Lecha Kaczyńskiego.

Macierewicz wierzy, iż „rok 2017 z pewnością przyniesie rozwikłanie tej straszliwej tajemnicy i pozwoli na nowe otwarcie w stosunkach zarówno międzynarodowych, jak i wewnętrznych”.

W kółko to samo, mamienie opinii publicznej o katastrofie, która zdarzyła się z tej przyczyny, że kiepski prezydent zaczynał kampanię wyborczą w Katyniu, aby na trumnach polskich elit przedwojennych znowu dorwać się do prezydentury.

Na trumnie brata Jarosław K. właśnie dorwał się do władzy i demoluje Polskę wraz z pacjentem Macierewiczem.

Czy Polacy wreszcie wychrzanią takich paranoików z polityki? Trzeba mieć nadzieję, bo co uda nam się ojczyznę odbudować, przychodzą takie nowotwory, wrogowie wewnętrzni ze zrakowaciałą psychiką, jakby znowu napadli na Polskę hitlerowcy i sowieci. Macierewicz już zniszczył Wojsko Polskie. Kaczyński właśnie kończy dzieło zniszczenia demokracji. Szarańcza.

Więcej >>>

Szydło, niezguło! Swoich interesów pilnujemy, polskich, bo jesteśmy Polakach. Nędza intelektualna rządzi Polską, krasnalstwo

Wreszcie odezwała się marionetka Kaczyńskiego, Beata Szydło, oskarżyła o kryzys opozycję.

Nihil novi.

Wina opozycji za demolkę Trybunału Konstytucyjnego, Konstytucji, za bezprawie, za Komisję Wenecką, Komisję Europejską, za to, że staliśmy się pośmiewiskiem w Unii Europejskiej.

szydlo

Szydło: „Ja nazywam awanturą wywołaną przez grupę posłów PO i Nowoczesnej.”.

Ależ Polskę dopadło krasnalstwo.

Można zgodzić się tylko z Leszkiem Balcerowiczem:

balcerowicz

Trzeba powiedzieć, że w Polsce – i tu cytuję Wojciecha Sadurskiego – dokonał się pucz konstytucyjny zakończony paraliżem Trybunału Konstytucyjnego. Marszałek Kuchciński, wykluczając bezzasadnie posła, stworzył niebezpieczny precedens, że można każdego wykluczyć. To jeszcze bardziej niebezpieczne, głosowanie w sali kolumnowej w warunkach, kiedy nie można było dokładnie policzyć głosów, a teraz mamy chyba dowody, że nie było kworum, stworzyłoby kolejny niebezpieczny precedens”.

Balcerowicz: Jedyna właściwa odpowiedź to zorganizowany, pokojowy protest w obronie Polski demokratycznej i praworządnej.

Kaczyński to Dyzma plus. Taka Polskę dopadła dyzmowatość, czeka nas Smoleńsk plus

podziwu

Wojciech Maziarski w kilku akapitach spisał drogę polityczną Jarosława Kaczyńskiego, przy której Nikodem Dyzma mógłby mlasnąć i pozazdrościć.

Dyzma to przy prezesie PiS pikuś.

Kaczyński to Dyzma to potęgi dyzmowatej. Dyzma+.

Tak. I taka dyzmowatość rządzi, trzęsie Polską, wywołuje kryzysy, rozwój gospodarczy jedzie w dół. A będzie jeszcze gorzej, bo to wszystko dopiero zacznie procentować.

Grecja to będzie pikuś. Zorba będzie mógł naszemu Dyźmie+ pozazdrościć. To będzie największa katastrofa w dziejach. Naród polegnie w ogólnopolskiej katastrofie smoleńskiej.

Czeka nas Smoleńsk+.

Więcej >>>

PO: Prawdopodobnie doszło do sfałszowania wyników głosowania, a posłowie i media wciąż nie mają dostępu do nagrań z monitoringu

PiS unika odpowiedzialności za praworządność w Polsce. Partia ludzi o zdeptanej moralności i twarzach

PiS zostało złapane przez TVN na szalbierstwie. Partia Kaczyńskiego oszukała podczas liczenia głosów w sali kolumnowej Sejmu, gdy uchwalano ustawę budżetową. W sektorach 7 i 8 zabrakło 9 głosów. W protokole było 65, a w rzeczywistości doliczyć się można 56.

terlecki

Więc PiS przystąpiło do ataku na posłów opozycji. Szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki (tak, tak, ten osobnik o zdeptanej moralności i twarzy) pokazał jakieś zdjęcie, na którym poseł PO Sławomir Nitras grzebał w rzeczach pisowców porzuconych na sali sejmowej.

Typowe odwracanie uwagi od własnego przestępstwa, bo za to pisowcy będa odpowiadać przed sądem. Takiemu mamrotowi jak Kuchcińskiemu grożąi trzy lata za kratami.

mazurek

Posłanka PiS Mazurek, kobieta w podeszłym wieku, ale niczego się nie nauczyła przez całe życie, powołała się na internautów, którzy jednak znaleźli 3 głosy posłów PiS. Ale i tak 6 brakuje. Zresztą i to pewnie jest oszustwem, próbą chachmęcenia.

Żenujące, aby internauci liczyli głosy. To może się zdarzyć tylko w chorej partii.

Nitras więc odpowiedział PiS-owi.

nitras

Chciałbym zaprezentować znacznie lepszą wersję nagrania tego zdarzenia niż to, które zaprezentował Terlecki. Jest na moim FB. Chciałbym też zareklamować książkę wybitnego pisarza słowiańskiego Jarosława Kaczyńskiego. Kilkadziesiąt egzemplarzy znalazłem pod krzesłem poseł Zalewskiej. Radzę marszałkowi Terleckiemu, aby zamiast kręceniem takiej aferki zajął się poszukiwaniem kworum, którego PiS do tej pory nie znalazł. Oczywiście żadnej prywatnej rzeczy nie dotykałem. To co robi Terlecki, to klasyczna próba odwrócenia uwagi”.

Duda nie jest już prezydentem Polski, ktoś tak mały nie zasługuje, aby być głową państwa

dziennikarze-gazety

Andrzej Duda nie jest już prezydentem Polski, to jakaś marionetka Jarosława Kaczyńskiego. Mówi w wywiadach, nie wiedząc co mówi. Klepie.

Dla „Gazety Polskiej” mówi.

Doszło dziś do sytuacji, w której opozycja chce pokazać Polskę jako miejsce, gdzie dochodzi do burd, w którym nie wiadomo, kto rządzi, gdzie nie ma stabilnej demokracji. Pachnie to momentami inspiracją z zewnątrz.

– To nie jest problem dnia dzisiejszego. Zmagamy się z nim od stuleci. To jest problem, który sprawił, że doszło do zaborów. Wówczas wpływy sąsiednich mocarstw były bardzo silne. One wynikały z uwikłań rodzinnych, magnackich, biznesowych czy wprost łapówkarskich lub innych, o których wiemy, że również mogą występować.”

Czyli demokracja jest inspiracją z zewnątrz.

Z Brukseli, z Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, Komisji Weneckiej.

Ktoś taki jak Duda nie jest prezydentem, jest miernotą, która wygrała wybory prezydenckie, jest gminem. Ale i tak czeka go Trybunał Stanu za wielokrotne złamanie Konstytucji.

Protest ma przed sobą przyszłość

mikolaj

Można się sprzeczać, czy poprawny statystycznie, intelektualnie i „patriotycznie” jest podział Polaków na plemiona, zwłaszcza podział w aspekcie rządzącej ekipy (za lub przeciw), a ten podział plemienny to

– barwy poparcia, barwy dobrej zmiany,
– barwy protestu, barwy opozycji.

Portal OKO.press przygląda się tym plemionom od początku i to z liczydłem w ręku. Wychodzi na to, że PiS może liczyć na stałą „dobrozmianowców”, zaś protestujących przybywa i to o stałej dynamice wzrostu – kosztem obojętnych, którym wszystko jedno. Zatem „letnich” jest coraz mniej.

„Dobrozmianowców” od początku badań, tj. od czerwca 2016 da się określić na stałym poziomie 35 proc. Przybywa plemienia „protestu”, w czerwcu tych barw było („czarnych”) 34 proc., we wrześniu podskoczyło do 40 proc. , a obecnie obrońców demokracji można zawrzeć w 43 proc.

Od tych liczb ogólnych ważniejsza jest kwota przewagi jednego plemienia nad drugim i determinacji (impulsu do działania), to będzie decydujące dla poparcia politycznego, a także odpowiedzi na pytanie: jak politycy potrafią przekuć determinacje plemion na właściwe cele polityczne.

Wielkość przewagi plemienia protestu nad „dobrą zmianą” wynosi w liczbach bezwzględnych 20 proc.

Podział plemienny jest widoczny w przedziałach wiekowych. Za „dobrą zmianą” opowiadają się ludzie starsi, za opozycją i protestem – młodsi. W wypadku tych ostatnich istnieje jeszcze podgrupa „ucieczkowa” – deklarujących wyjazd za granicę, ucieczka przed PiS-em.

W obydwu plemionach występuje na tych samych zasadach „ewolucji” poparcia „gen aktywisty”. W obydwu plemionach największa grupa to obojętni popierający, ale to aktywiści decydują o obliczu publicznym, medialnym.

Także gen aktywisty częściej występuje wśród plemienia protestu niż dobrej zmiany. Wśród protestujących co 4 osoba chce wyjść na ulicę, a wśród popierających PiS tylko co szósty. A zatem skonkludujmy, iż zdecydowanie więcej „rodzi się” protestujących, populacji tej przybywa, więcej rodzi się buntu niż go umiera.

Badania szczegółowe tych plemion weryfikują przewagę wśród protestujących z wyższym wykształceniem oraz pochodzących z największych miast i z Warszawy.

Protestują więc – wbrew propagandzie PiS – nie ci, którzy tracą przywileje, wpływy, stanowiska, czy dobra materialne, ale ci, którym odbierana jest przyszłość i nadzieja, czyli ludzie młodzi. Przewaga płci dotyka także protestujących, kobiet jest niemal dwukrotnie więcej niż mężczyzn.

W ostatecznych liczbach bezwzględnych tych, którzy deklarują wyjście na ulicę wygląda, iż plemię dobrej zmiany może liczyć w całym kraju na 1,8 mln poparcia (równowaga płci – po 0,9 mln kobiet i mężczyzn), a grupa plemienia protestu zawiera się w wielkości 3,4 mln gotowych do wyrażenia dezaprobaty, kobiet jest aż 2,15 mln, a Polaków 1,25 mln.

Stosunek plemion wyrażających aktywność jest korzystny dla protestujących, jak 11 do 6. Tych pierwszych przybywa kosztem obojętnych, a drudzy utrzymują się na stałym poziomie. Na podstawie powyższych wielkości można przewidywać przyszłość, dużo jednak zależy od polityków, którzy winni przekuwać poparcie plemion na realizacje polityczne. A więc protestujący mają przed sobą przyszłość, bo nie chcą przyszłości oddać beznadziei „dobrej zmiany”, jest ich zdecydowanie więcej i dynamiczniej „rozmnażają się”.

protest

Kaczyński to krętek blady plagi egipskiej kaczystowskiej. Taka dopadła nas zaraza

petru-odwaznie

Polacy muszą być przygotowani na najgorsze. Krasnal mentalny, intelektualny i duchowy chce chwycić naród za twarz.

Zakompleksiały Kaczyński, którego żadna kobieta nie chciała, takie to „toto” dorwał się do władzy i robi z Polski szambo.

Inaczej tego nie można nazwać. Mamy więc prezydenta, który nie jest prezydentem, marszałka Sejmu Kuchcińskiego, który musi przeczytać z kartki „Dzień dobry”, bo nie zapamięta. „Pocieszające”, że potrafi czytać.

Kacyzyński idzie na konrontację, na rozlew krwi.

Ryszard Petru opisuje dzisiejszą sytuację polityczną, w jakiej się znalazła się opozycja:

– Do 11 stycznia zostajemy na posterunku. Po stronie PiS-u leży rozwiązanie sytuacji, bo mają większość. Jesteśmy skłonni uzgodnić formę wyjścia z tej sytuacji, pod warunkiem, że po drugiej stronie jest taka wola.

I dalej:

– Pucz był kanapkowy, a kanapki zrobił marszałek Kuchciński. Mamy dwa warianty – kompromisowy i wariant zgodny z ostatnią linią prezesa, czyli jego wizja Polski, kosztem wzrostu gospodarczego i Polaków. To wariant konfrontacji, na który też musimy być przygotowani.

Jak Kaczyński zechce przelać polską krew, nie możemy pozwolić temu sowietowi metr pięćdziesiąt w kapeluszu zwyciężyć.

Przegrał swoje życie i chce urządzić nam prywatną i ogólnopolską katastrofę smoleńską. Ależ  zaraza dotknęła Polskę, plaga egipska kaczystowska.