KOD, 21.04.2016

 

mamy

 

maleńczuk1

Od nowego roku powszechna danina na media narodowe. Zapłacimy 15 zł mies. z rachunkiem za prąd

jagor, PAP, 21.04.2016

Prezes TVP, Jacek Kurski

Prezes TVP, Jacek Kurski (Łukasz Krajewski)

1. Z nowej składki audiowizualnej będą zwolnione m.in. osoby po 75 r. życia
2. Projekt o składce jest jedną z trzech ustawa „dużej” ustawy medialnej
3. Według PiS, opłata będzie daniną na rzecz mediów narodowych: TVP, PR i PAP

Projekt „dużej” ustawy medialnej złożono w Sejmie, jako propozycje posłów PiS.

Obecny system poboru daniny na media publiczne pod postacią opłaty abonamentowej jest – zdaniem autorów projektu – całkowicie nieefektywny i anachroniczny. Posłowie PiS powołują się na dane Poczty Polskiej, iż na dzień 31 stycznia 2016 r. liczba zarejestrowanych abonentów wynosiła zaledwie 6,9 mln, z czego niemal połowa to abonenci ustawowo zwolnieni od opłat.

W uzasadnieniu wskazano ponadto, że obecnie część posiadaczy radioodbiorników i telewizorów „w ogóle nie korzysta z oferty nadawców publicznych, a mimo to jest obowiązana wnosić opłaty na rzecz publicznej radiofonii i telewizji”. Jak zaznaczono jednocześnie, „coraz częstsze jest odbieranie programów nadawców publicznych za pomocą urządzeń elektronicznych, które nie będąc radioodbiornikami ani telewizorami, nie podlegają opłatom”.

Składkę na media narodowe zapłacą odbiorcy prądu

Według uzasadnienia do projektu, „w obecnych warunkach taką daniną może być jedynie składka obciążająca punkty poboru energii elektrycznej” oraz że dla takiego rozwiązania „nie ma realnej alternatywy”.

W myśl projektu do zapłaty składki audiowizualnej zobowiązani będą końcowi odbiorcy energii elektrycznej bez względu na status prawny: osoba fizyczna, osoba prawna, jednostka organizacyjna nieposiadającą osobowości prawnej.

Zapłacimy za każdy punkt osobno, np. mieszkanie/a i działkę

Obowiązek zapłaty 15 zł [rocznie – 180 zł] będzie dotyczył osobno każdego punktu poboru. Wyjątkami będą sytuacje, w których dodatkowy punkt poboru służy zaopatrywaniu w energię elektryczną miejsca związanego z funkcjonowaniem gospodarstwa domowego lub rodzinnego gospodarstwa rolnego, jeżeli potrzeba korzystania z tego punktu wynika ze szczególnych uwarunkowań technicznych.

Chodzi np. o punkt poboru w garażu obok budynku mieszkalnego, w piwnicy, w stodole położonej blisko domu rolnika, w części zajmowanego przez jedną rodzinę domu, który w czasach PRL podlegał tzw. kwaterunkowi, co wiązało się z instalowaniem liczników energii elektrycznej w poszczególnych lokalach.

Kto będzie zwolniony ze składki audiowizualnej?

Od obowiązku zapłaty składki będą zwolnione te gospodarstwa domowe, w których płatnik rachunku za prąd lub jego małżonek zameldowany na pobyt stały pod tym samym adresem ukończył 75 lat, lub legitymuje się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. Zwolnione będą też osoby uprawnione do ryczałtu energetycznego, uprawnione do świadczenia opiekuńczego, lub do świadczenia wychowawczego (500+) na pierwsze dziecko.

Według projektu zgłoszenie zwolnienia ma być maksymalnie uproszczone. Będzie dokonywane za pomocą ustalonego formularza papierowego bądź elektronicznego. Okoliczności decydujące o zwolnieniu będą ustalane na podstawie oświadczeń zainteresowanego; jedynym wymaganym dokumentem będzie orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym.

Opłaty za pośrednictwem operatora energetycznego

Składki płacić się będzie za pośrednictwem przedsiębiorstwa energetycznego, które pobiera należność za świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej. Wnioskodawcy szacują, że takich przedsiębiorstw jest obecnie około 420.

Projekt przewiduje, że na inkasenta, który nie wykonuje należycie obowiązków związanych z poborem składki, organ podatkowy może nałożyć karę w wysokości do 500 000 zł.

Jak podają autorzy projektu według prognozy Agencji Rynku Energii w 2017 r. będzie ok. 17,5 mln punktów poboru, do których będą stosować się przepisy nowej ustawy. Ich liczba w roku 2018 utrzyma się na podobnym poziomie.

Uwzględniając zakres zwolnień i margines należności niemożliwych do wyegzekwowania, wnioskodawcy przewidują, że składka wpłynie od 80 proc. punktów poboru, co oznacza 2,1 mld zł rocznie, z czego przychód Funduszu Mediów Narodowych, do którego wpływać będzie składka, wyniesie w 2017 r. 2,037 mld zł (a wynagrodzenie inkasentów 63 mln zł), a w 2018 r. 2, 058 mld zł (przy wynagrodzeniu inkasentów 42 mln zł).

powszechnaDanina

gazeta.pl

 

Niespodziewany efekt Programu 500+: dzieci mogą dostawać niższe alimenty

jsx, PAP, 21.04.2016

Rząd ogłasza założenia programu ''Rodzina 500 +''

Rząd ogłasza założenia programu ”Rodzina 500 +” (SŁAWOMIR KAMIŃSKI)

1. Ojcowie wnoszą o obniżkę alimentów w związku z Programem 500+
2. Zapadł już wyrok w tej sprawie: odmówiono podwyższenia alimentów
3. Rząd nie wyklucza zmiany ustawy, jeśli podobnych przypadków będzie więcej

Zapadł pierwszy wyrok, w którym pieniądze z Programu 500+ stały się powodem odmowy podwyżki alimentów. Ministerstwo już zapowiada doprecyzowanie przepisów – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

Wyrok został wydany w Rzeszowie, o podwyżkę alimentów wnioskowała tam matka dziecka. Sąd odmówił. W uzasadnieniu napisano, że „matka może złożyć wniosek o przyznanie świadczenia w ramach Programu 500+”. – W świetle tego orzeczenia można dojść do przekonania, że program będzie wyręczał ojców. Będzie zwłaszcza im pozwalać na uzasadnienie stanowiska w kwestii obniżenia alimentów – powiedziała dziennikowi adwokat Anna Mazur.

Państwo przejęło część kosztów utrzymania dzieci?

Krzysztofa Świeczkowskiego, również adwokata, nie dziwi uwzględnianie świadczeń z programu 500+ przy „ustalaniu wymiaru obowiązku alimentacyjnego”. – Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci celem świadczenia jest „częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowaniem” – dodał. Oznacza to, że państwo przejęło na siebie część kosztów utrzymania dzieci.

Zdaniem Dziennika, takie rozumowanie będzie prowadzić do pogorszenia sytuacji dzieci z rozbitych rodzin. Nie brakuje bowiem osób pytających o możliwość obniżenia alimentów w związku z wejściem w życie nowego programu. „Zanim na programie skorzystają dzieci, może on wesprzeć rodziców, którzy je zostawili” – podsumowuje „DGP”.

Ministerstwo Sprawiedliwości zaznacza, że Program 500+ nie powinien wpływać na wysokość alimentów. Resort poprosił sądy o monitorowanie wpływu spraw dotyczących obniżki alimentów. – Pierwsze dane mamy otrzymać już w maju – powiedział rzecznik prasowy ministerstwa Sebastian Kaleta.

Ministerstwo nie wyklucza zmian w ustawie

Podobnie wypowiada się Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jego wiceszef, Bartosz Marczuk, uważa, że „pierwszym zobowiązanym do utrzymania dziecka jest jego rodzic i to właśnie rodzice powinni dzieci utrzymywać”. – Nie może być tak, żeby świadczenie z programu 500+ było wykorzystywane po to, by rodzice zobowiązani do płacenia alimentów usiłowali poprawić swoją sytuację kosztem własnych dzieci – uważa wiceminister.

– Na razie usłyszeliśmy o jednym orzeczeniu i to niedotyczącym obniżenia alimentów, ale braku zgody na podwyższenie. To jeszcze nie znaczy, że mamy do czynienia ze zjawiskiem na masową skalę – tłumaczy Marczuk. I zapowiada, że jeśli tego typu przypadki będą „nawet nie częste, ale zauważane”, to resort nie wyklucza zmian w ustawie, by wyraźnie wskazać, że przyznanie środków z programu 500+ nie może być przesłanką do obniżania alimentów.

niespodziewany

gazeta.pl

 

Maleńczuk o rządach PiS: nie można ustaleń z piaskownicy przenosić na cały kraj, w końcu, k***a, my tu jesteśmy!

Maleńczuk nie lubi PiS-u.
Maleńczuk nie lubi PiS-u. Fot. Michal Lepecki / Agencja Gazeta

Do księgarni trafiło „Chamstwo w państwie”. Kontrowersyjny muzyk rozmawia z Barbarą Burdzy o polityce. Opowiada o tym, co denerwuje go w polskim społeczeństwie, z czego kpi i czego się boi. A boi się konsekwencji rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Na pytanie Barbary Burdzy, czy cieszy go dojście PiS do władzy, Maleńczuk odpowiada, że jest przerażony. – Miałem zupełnie inne plany. Wydawało mi się, że tłuste koty z Platformy nie zejdą z kanapy i że na niej dalej będą siedzieć, a ja dla nich dalej będę grał uproszczony jazz. Miałem taki pomysł. Uproszczony jazz dalej gram, ale już nie dla tych kotów, i gratuluję społeczeństwu skrajnej nieodpowiedzialności wyborczej – mówi w książce.

Artysta cieszy się jednak, że Paweł Kukiz i Piotr Liroy-Marzec postanowili zostać politykami. – Może coś ciekawszego powstanie niż kradziony rap w przypadku Liroya i ludowy punk rock w przypadku kolegi Kukiza, podszyty opcją niemiecką – stwierdza Maciej Maleńczuk.

W obecnej sytuacji politycznej najbardziej przeszkadza mu atmosfera inwigilacji. Ma poczucie, że na koncertach nie może już sobie pozwolić na mówienie tego, co uważa, ponieważ przychodzą na nie ludzie, którzy potem na przykład zrywają plakaty promujące występ. Coraz częściej od organizatorów słyszy prośby o bardziej delikatny przekaz, bo ktoś z PiS będzie na widowni.

Maleńczuk nie jest zadowolony z tego, że Antoni Macierewicz jest ministrem obrony narodowej. Twierdzi, że jest zupełnie nieprzygotowany do tej roli. – Uważam go za szaleńca, wystarczy rzut oka na tę twarz – to wariat. Nie wiem, czy za takie opinie idzie się do więzienia, ale ten sardoniczny uśmiech przyklejony do jego twarzy, kiedy mówi o naprawdę poważnych sprawach, mnie naprawdę przeraża – wyznaje Maleńczuk.

Maleńczuk opowiada o tym, co czuł kiedy Polską rządzili bracia Kaczyńscy. Uważa, że sytuacja, w której Lech i Jarosław ustalili, że będą rządzili krajem, jest niedopuszczalna. – Dla mnie to było po prostu kuriozalne, tak nie można, żeby sobie ustalenia z piaskownicy przenosić na cały kraj, w końcu, k***a, my też tu jesteśmy. Niech wam się nie wydaje, wy dwaj, co ukradliście księżyc, że ukradniecie mi też kraj – wspomina muzyk.

Mimo to, tak jak miliony Polaków, Maleńczuk dostrzega w Jarosławie Kaczyńskim „geniusz”. – Mimo kompletnego braku aparycji, wzrostu, ani on przystojny, ani pociągający, ale jednak to właśnie on stał się symbolem tego narodu. Całkiem możliwe, że ten naród po prostu taki jest – mały, mściwy, z zawężonymi horyzontami.

Maleńczuk otwarcie przyznaje, że nie lubi prezydenta Andrzeja Dudy. – Plastuś. Mam ochotę otworzyć „Plastusiowy pamiętnik”. Wk****a mnie to, że jest z Krakowa, wk****a mnie, że jest kibicem Cracovii, wk****a mnie to, że się tak ostentacyjnie modli, wszystko u niego doprowadza mnie do szału – irytuje się w rozmowie z Barbarą Burdzą.

Artystę denerwują również Polacy. – Ciągła ofermowatość, niedopatrzenia, niedopilnowanie, nieuwaga. Polacy nigdy nie byli precyzyjni, precyzja to nie jest nasza główna cecha narodowa, tak jak punktualność, dokładność. Te wszystkie cechy są nam obce, jesteśmy jak słoń w składzie porcelany, Polacy są niezgrabni, niezdarni i zapominalscy – wylicza.

źródło: Maciej Maleńczuk, „Chamstwo w państwie”, Wydawnictwo Czerwone i Czarne, 2016. Premiera 27 kwietnia

maleńczuk

naTemat.pl

Słowa prezydenta o przebaczeniu i pojednaniu brzmią jak kiepski żart

Zbigniew Sapinski, 19.04.2016

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda (ŁUKASZ KRAJEWSKI)

Patriotyzm oparty na nienawiści to barbarzyństwo czy tylko zwyczajny faszyzm z lekką nutą nazizmu?
 

Pisałem już o tym, gdy pierwsze marsze smoleńskie ruszyły w oprawie religijno-patriotycznej z pochodniami. Ale do rzeczy. Nie da się oddzielić dzisiejszych działań PiS od korzeni solidarnościowych, choć wielu by tego chciało. Szczególnie opozycja, kreując się na wielkich demokratów, start miała identyczny. Pamiętacie? Pamiętamy.

Lider PiS to pojętny uczeń i zręczny polityk, co przypominam opozycji i nie tylko wraz pełną nazwą ich wroga, jak widać do dzisiaj, by nie zaginęła w otchłani czasu, czyli Polską Rzeczpospolitą Ludową. Tej Polski nie da się wymazać. Tkwi nadal w sercach wielu Polaków. Każdej rewolucji celem, tej solidarnościowej też, jest zniszczenie dotychczasowego państwa z jego instytucjami i ludźmi nim kierującymi.

Kiedyś to towarzystwo wyrzynano, teraz skazuje się na więzienie albo rzuca nań infamię jako na odstępców od „prawdziwej” wiary. Stygmatyzując jako komunistów, renegatów, degeneratów, zdrajców, misie kolabo itp. Szerzenie nienawiści do reszty społeczeństwa, która miała po wyzwoleniu w 1945 roku czelność obalone państwo, mam tu na myśli Polską Rzeczpospolitą Ludową, odbudować, zamiast niszczyć, jest podstawowym orężem walki z nimi i z pamięcią. Wbrew pozorom nie ma tu wielkiej różnicy między ludźmi „Solidarności” w początkowym okresie ich rządów, a dzisiaj PO i PiS, no może różnica w ostrości działania. Aby zachować pozory prawa w demokratycznym przecież, jak sami zwycięzcy sądzą, państwie, powstałym z niebagatelną pomocą Waszyngtonu i Zachodu, zabrali się do budowy posłusznych im instytucji państwa. Władzy ustawodawczej i oczywiście posłusznego im sądownictwa. Trybunał Konstytucyjny, jak i SN dostosowały się do wymogów swoich politycznych, solidarnościowych mocodawców. To sławna odpowiedzialność zbiorowa, sprawiedliwość dziejowa czy wreszcie WP ogłoszone organizacją przestępczą o charakterze zbrojnym. RIP i sądownictwo lustracyjne to dalszy ciąg tych demokratycznych działań prawnych.

Taki nihilizm moralny i prawny spowodował ogromną demoralizację i bezkarność trzymających ster władzy w rękach od 1989 roku. Państwo zaczęło się rozpadać moralnie z jego instytucjami i społeczeństwem włącznie. Wykorzystał to PiS ze swoim wodzem na czele. Po wielu próbach i walce o władzę, pod hasłami naprawy Rzeczypospolitej, ster władzy znalazł się w rękach partii o znaczącej wielce nazwie Prawo i Sprawiedliwość. Posiadającej wyjątkową przewagę, co w demokracji daje możliwość zmian wszelakich, ustawiając zgodnie z potrzebami władzę ustawodawczą, sądowniczą i wykonawczą.

Trzeba przyznać, że lider PiS, bezbłędnie i bezwzględnie, ten dar demokracji wykorzystuje. Pod jego rządami III, już chyba nie solidarnościowa, RP ruszyła budować swoje fundamenty oparte na prawidłowym patriotyzmie. Nienawiści, wierze, z pomocą autorytetu polskich hierarchów Kościoła oraz pisząc historię od nowa, wyrywając z wielkiej księgi historii Polski karty przeszkadzające w budowie nowej RP, a resztę fałszując, negując dokonania poprzedników, usuwając ich w polityczny niebyt. Rok 2016 jest cezurą przejścia od dyktatury demokracji, mdłej, strachliwej, wykonującej rozkazy Brukseli i Waszyngtonu, do dyktatury sanacyjnej. Twardej, prowadzącej naród ku świetlanej przyszłości. Wywołało to „trochę” szumu w świecie unijnym. Jednak dobór sojuszników przez PiS i bałagan w UE spowodowany przez uchodźców, którego sprawcą stała się pani kanclerz RFN, sterowana z Waszyngtonu z poparciem Brukseli, podcięły nieco skrzydła obrońcom demokracji słusznej.

Obóz rządzący świetnie zdaje sobie sprawę, że może działać, jak chce, dopóki nie naruszy interesów globalnych Waszyngtonu z jego chęcią panowania nad światem i zmarginalizowania Rosji. Tak też bezwzględnie działa, robiąc uniki i pokazując figę Brukseli. Kpiąc z niej oraz świadomie paląc za sobą mosty umożliwiające jakąkolwiek współpracę z Rosją, ukazując gotowość służenia USA. Całym potencjałem militarnym oraz do dyspozycji stawiając tereny pod bazy armii USA, jako obronę oraz ewentualny azyl przed zbuntowanym ludem. Bo przecież nie przed Rosją, która nie ma zamiaru na Polskę napadać. Bo po co? Chociaż odmóżdżona młódź w to święcie wierzy.

Dowodem wierności ma być usuwanie pomników Armii Czerwonej, zwykłe barbarzyństwo, niemieszczące się przecież i w kanonach demokracji europejsko-amerykańskiej. Dzięki indoktrynacji prowadzonej przez ludzi „Solidarności” i ich następców odmóżdżony naród utracił zdolność samodzielnego myślenia. Teraz pomniki, później niszczenie cmentarzy. Na razie „tylko” żołnierzy Armii Czerwonej. KOD nawet do tego się nie ustosunkowuje, licząc na litość pogromców swego świata. Później to samo dotknie cmentarze i miejsca pamięci żołnierzy Wojska Polskiego. Tych, co wyzwolili Polskę spod okupacji niemieckiej oraz wywalczyli Ziemie Odzyskane dla Polski. Nawet się nie obejrzycie, gdy Ziemie Odzyskane będę oddawane po kawałku RFN. Nie zauważycie nawet, jak Polacy odbudowujący kraj po wojnie, będący byłymi już obywatelami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zostaną pozbawieni praw obywatelskich odpowiednią ustawą Sejmu III RP. Tytułów naukowych, stopni wojskowych i innych zasług dla Polski. Gawiedź na razie się cieszy. Ustawy, kiedyś norymberskie, w III RP zmienione na wykluczające część społeczeństwa zwane dezubekizacyjnymi czy wg najnowszych trendów dekomunizacyjnymi zwane, obejmą wszystkich. Wtedy z Grobu Nieznanego Żołnierza znikną, już takie plany były, symbole pamięci i chwały WP, tego dziś niesłusznego. Zastąpią je nowe. Symbole chwały UPA, SS, NSZ, Wehrmachtu jako przyjaciół prawidłowych Polaków, których największym atutem była walka z „komunizmem”. Reszta dokonań tychże nie ma znaczenia. Pomoże w tym „patriotycznym” dziele dobra zmiana w edukacji wprowadzana przez panią minister Zalewską z pomocą, w co nie wątpię, edukatorów, funkcjonariuszy IPN. Potrafią udowodnić wszystko, wykorzystując nieznajomość historii, dzisiaj zafałszowanej, że Polskę spod okupacji niemieckiej wyzwolił pan generał Anders na białym koniu na czele legionów Piłsudskiego, „Solidarności”, „żołnierzy wyklętych”, towarzyszy broni SS, Wehrmachtu i UPA.

Nowa, „demokratyczna” władza ma jeszcze do dyspozycji potężną broń, której chętnie użyje przeciw opozycji i swoim zwolennikom z akolitami włącznie w razie ich wątpliwości w nieomylność wodza. To archiwa IPN i prywatne zasoby opozycji i wiernych idei wodza PiS. Funkcjonariusze IPN z pomocą ABW otworzą prywatne szuflady, sięgną do schowków domowych, albumów ze zdjęciami i pokażą odmóżdżonym Polakom świat zdrajców, opozycji i w szeregach PiS. Ich medale, dyplomy naukowe, dowody awansu, stanowiska piastowane w PRL. Opatrzone godłem bez korony oraz zdjęcia w niesłusznym towarzystwie i gratulacje. Wielu z nich wiekiem idealnie pasuje. Szeregi ABW będą rosły – ze strachu. Dyscyplina w szeregach wzrośnie. Wódz dzisiejszej Polski wie, że ma silną kartę w rękach. Dla farbowanych lisów to tragedia. Warto jednak pamiętać, że III RP z jej władzami zaczyna przekraczać dozwolone granice.

Co będzie, gdy Waszyngtonowi zacznie przeszkadzać Polska skrajnie antyrosyjska? Co się stanie, gdy Bruksela powie „dość” i przypomni o zadłużeniu, unijnych dotacjach i zobowiązaniach. Co się stanie, gdy UE powie „dość barbarzyństwu w sprawie miejsc pamięci”. Jej państwa też takie mają, jednak pozostają nienaruszone. Nie zmieniają historii dla gawiedzi. Polska ze swoim przenikaniem się tronu i ołtarza jest śmieszna i skompromitowana walką z aborcją, własną historią i prawdą. Łączenie zaś katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem z Katyniem to nieodpowiedzialność, głupota i błąd polityczny.

W kontekście tego, co wyżej napisałem, słowa pana Prezydenta III RP o przebaczeniu i pojednaniu brzmią jak kiepski żart.

wyborcza.pl

 

Koalicja Wolność Równość Demokracja

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej jest łamana. Porządek prawny naruszany. Ustawy uchwalane przez większość parlamentarną zagrażają wolnościom obywatelek i obywateli. Wolnościom zagwarantowanym w Konstytucji, najwyższym akcie prawnym przyjętym przez całe społeczeństwo w referendum.

W tej sytuacji konieczna jest współpraca wszystkich, dla których ważne są podstawowe prawa i wolności. Konieczna jest koordynacja działań. Tylko razem możemy się przeciwstawić niszczeniu Państwa Polskiego. Wszystkie ręce na pokład!

Komitet Obrony Demokracji zaprasza wszystkich – partie polityczne, organizacje, reprezentantów tych środowisk, którym bliska jest idea demokracji – stwórzmy Koalicję Wolność Równość Demokracja. Naród oczekuje od nas ochrony. Skupmy się wokół tego, co nas łączy. Odpowiedzmy na potrzeby i oczekiwania Polek i Polaków.

Zapraszamy każdego, dla kogo ważne są prawa człowieka i obywatela, wolność i równość, porządek prawny oparty na szacunku dla Konstytucji oraz na woli porozumienia. Spotkajmy się jak najszybciej, bo nie ma czasu do stracenia. Jeżeli nie zaczniemy podejmować skoordynowanych i wspólnie przemyślanych działań, jeżeli będziemy skupiać się na konkurowaniu i sporach, szybko znikniemy ze sceny. A ci, którzy nam zaufali, odejdą w przekonaniu, że w świecie polityki nie ma żadnych wartości. Że wszyscy kierują się wyłącznie bieżącym interesem partyjnym czy najbliższym sondażem.

Komitet Obrony Demokracji zaprasza wszystkich. Wiecie, gdzie nas znaleźć. My pomożemy się zorganizować i ruszyć z działaniem. Koalicja Wolność Równość Demokracja czeka!

w imieniu Komitetu Obrony Demokracji
im. prof. Władysława Bartoszewskiego
Mateusz Kijowski, Przewodniczący

biuro.zarzadu@ruchKOD.pl
www.ruchKOD.pl
facebook.com/KomitetObronyDemokracji/
facebook.com/groups/KomitetObronyDemokracji/
twitter.com/Kom_Obr_Dem

koalicja

300polityka.pl

 

CZWARTEK, 21 KWIETNIA 2016

Rząd we wtorek przyjmie Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2016-2019

18:45

Rząd we wtorek przyjmie Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2016-2019

Na przyszłotygodniowym posiedzeniu rząd przyjmie przedłożony przez MF projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2016-2019. Posiedzenie rozpocznie się o 12:00.

W ten sposób rząd przyjmie Aktualizację Programu Konwergencji na 2016 rok – WPFP jest jego częścią. Dokument przewiduje wzrost PKB w tym roku na poziomie 3,8%, a w 2017 – na poziomie 3,9%. Tempo wzrostu gospodarczego przyspieszy w kolejnych latach i wyniesie 4,0% w 2018 r. oraz 4,1% w 2019 r.

Deficyt sektora finansów publicznych w tym roku – według prognozy MF – ma wynieść 2,6%, a w kolejnych latach odpowiednio 2,9%, 2,0% i 1,3% PKB.

Z planu wynika też, że Ministerstwo Finansów rozważa stopniowe zwiększanie kwoty wolnej od podatku o 1000 zł rocznie – począwszy od przyszłego roku – docelowo do 8 tys. zł.

18:23
Screenshot 2016-04-21 at 18.25.09

Premier Szydło w Nowym Jorku: Fantastyczna idea nowoczesnego patriotyzmu gospodarczego może połączyć nas wszystkich

Premier Szydło wzięła udział w otwarciu konferencji „Polish-American Investment Dialogue” w Konsulacie Generalnym RP. Jak przekonywała w Nowym Jorku szefowa rządu: – Polski biznes staje się coraz bardziej kreatywny, ekspansywny i coraz bardziej odpowiedzialny za obywateli.

PBSz mówiła także:

„Chcemy przełamywać bariery. Będziemy szukać takich rozwiązań, takich konsensusów, by ten balans, który udaje nam się zachować, był na tyle korzystny, byśmy szukali rozwiązań [dla inwestorów i przedsiębiorców] najbardziej konstruktywnych. Zapraszam więc państwa do inwestowania w Polsce. A tych z państwa, którzy już inwestujecie w Polsce, mogę zapewnić, że będziemy starali się tworzyć jeszcze lepsze warunki dla waszej obecności na naszym rynku”

Jak dodawała premier:

„Proszę też, by rynek amerykański był życzliwy dla polskich firm, dla polskich przedsiębiorców. Mamy się czym pochwalić, mamy osiągnięcia, są nowe pomysły, coraz więcej ludzi chce być odważnymi w biznesie. I też dostrzegam, że polski biznes staje się coraz bardziej ekspansywny, w dobrym tego słowa znaczeniu. I też ma coraz większe poczucie odpowiedzialności społecznej, za losy swoich obywateli, swojego państwa. To jest dobre połączenie. Ten patriotyzm gospodarczy, o którym bardzo dużo mówi się w Polsce, to jest rzecz, która może nas wszystkich, Polaków mieszkających nad Wisłą i tych mieszkających poza granicami naszego kraju, połączyć. Możemy się skupić wokół tej jednej, fantastycznej idei. Abyśmy pamiętali, że to my sami jesteśmy kreatorami naszej przyszłości i przyszłości naszych dzieci”

17:18

Wyciekł projekt ustawy antyterrorystycznej, którego nie opublikowało MSWiA [AKTUALIZACJA: Projekt opublikowany]

Fundacja Panopykton opublikowała projekt ustawy o działaniach antyterrorystycznych – znany szerzej jako ustawa antyterrorystyczna – którym rząd ma się zająć na wtorkowym posiedzeniu.

Panopykton zastrzega, że projekt został przekazany przez anonimowe źródło, w związku z tym nie ma pewności, czy jest autentyczny. MSWiA ciągle bowiem nie udostępniło go oficjalnie – mimo, że najprawdopodobniej już za kilka dni zostanie przekazany do Sejmu.

Projekt tzw. ustawy antyterrorystycznej – opublikowany przez Panopykton – możnaznaleźć tutaj.

AKTUALIZACJA: MSWiA udostępniło projekt ustawy – jest zgodny z „przeciekiem”.

To kolejny projekt procedowany przez PiS w ekspresowym tempie, bez żadnych konsultacji społecznych. Podobnie jest z tzw. projektem dużej ustawy medialnej. Formalnie odpowiada za nią wiceminister kultury Krzysztof Czabański, ale wszystkie trzy projekty w tej sprawie zostały zgłoszone jako poselskie.

Ostatnio także projekt ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń w spółkach Skarbu Państwa był przepychany przez rząd w szybkim tempie. MSP nie zadało sobie trudu skierowania projektu do konsultacji, tylko od razu wnioskowało o jego rozpatrzenie przez Komitet Stały, a później rząd.

Minister Jackiewicz prosił o rozpatrzenie projektu w „trybie odrębnym”, czyli m.in. bez uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.

16:01

Szydło na nowojorskiej giełdzie mówi o planie Morawieckiego, ale na pytania o Waszczykowskiego nie odpowiada

Jak mówiła Beata Szydło w trakcie wizyty na „parkiecie” nowojorskiej giełdy:

„Przyjechaliśmy do USA przede wszystkim na posiedzenie podpisania pakietu klimatycznego, który został wydyskutowany W Paryżu. To główny cel, ale przy okazji bardzo ważne spotkania biznesowe. dzisiaj jeszcze – poza tym spotkaniem na giełdzie – będę się spotykać z inwestorami, z przedstawicielami firm, które już inwestują w Polsce, ale również te, które chciałyby zainwestować. Razem ze mną są przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju, prezes GPW w Warszawie. Rozmawiamy, mówimy o klimacie, który jest w Polsce do inwestowania”

Dalej premier przypomniała, że w rządzie jest realizowany niezwykle ambitny plan wicepremiera Morawieckiego:

„Mówimy o planie rozwoju, który realizuje polski rząd. Zależy nam na tym, aby gospodarka rozwijała się jeszcze szybciej. Poszukujemy inwestorów, którzy będą budowali w Polsce nowe firmy, którzy będą budowali w Polsce firmy oparte o nowoczesne technologie. Jesteśmy otwarci na rozwój biznesu. Chcemy, żeby polskie firmy mogły inwestować za granicą, ale też chcemy, żeby mogły korzystać z doświadczeń tych firm, które będą w Polsce realizowały swoje projekty i plany. Polski rząd jest w tej chwili bardzo otwarty na inwestorów. Przygotowujemy konkretne projekty inwestycyjne, ale również ustawy, które mają ułatwić przedsiębiorcom funkcjonowanie na polskim rynku. Przygotowujemy takie zmiany podatkowe, które będą doceniały tych, którzy będą chcieli inwestować. Ten szeroki pakiet, który znajduje się w programie rozwoju, który jest realizowany pod kierunkiem wicepremiera Mateusza Morawieckiego, ale jest realizowany w obrębie wszystkich gospodarczych resortów, jest programem bardzo ambitnym”

Polska jest świetnym krajem do inwestowania – mówiła na zakończenie premier Szydło:

„Zdajemy sobie sprawę z tego, że to wielkie wyzwanie. Jednocześnie mamy świadomość, że niewykorzystanie tej szansy, tego momentu, który jest przed polską gospodarką, to utracimy coś niezwykle ważnego. Zależy nam na tym, aby rozwój gospodarczy, który jest naszym celem, szybki rozwój, żeby był oparty zarówno o budowanie polskiego, nowoczesnego kapitału, ale zapraszamy również do Polski inwestorów zagranicznych. Polska jest świetnym krajem do inwestowania – stabilnym, które jest otwarte na gospodarkę i chcemy mówić dzisiaj o tym również tutaj, w Nowym Jorku”

Premier Szydło nie chciała odpowiedzieć na pytania, czy Witold Waszczykowski powinien zająć miejsce Janusza Wojciechowskiego w PE.

300polityka.pl